13 stycznia 1943 roku w Krośnie urodzili się bliźniacy Jerzy i Janusz Owoc. W Krośnie, w latach 1945-1946 reaktywowano trzy kluby sportowe – Legię, Krośniankę i Hutę. Działacze Legii marzyli o żużlu. Pierwsze zawody żużlowe w Krośnie rozegrano w 1950 roku na zaimprowizowanym torze, podczas budowy stadionu. Sekcję żużlową powołano jesienią 1956 roku, wiosną 1957 roku zainaugurowano rozgrywki w III lidze.

Klub z miasta szkła bardzo szybko zaczął rywalizować w ówczesnej 2 lidze żużlowej. W 1961 roku, drugim sezonie walki o DMP na tym poziomie rozgrywek ligowych w ekipie Karpat występowali: Roman Gąsior, Emil Jakubowski, Leszek Próchniak, Wiesław Kręt, Andrzej Winch, Zdzisław Waliszko, Józef Półchłopek, Jan Różański, Jerzy Owoc oraz Wacław Andrzejewski.

Bardzo szybko do liderów Emila Jakubowskiego i Romana Gąsiora doszlusował Jerzy Owoc. O ile w 1961 roku – pierwszym sezonie startów Jerzy miał średnią 1,00 pkt/bieg, a w wieku 19 lat (we wszystkich 22 meczach swojej drużyny) 1, 412 pkt/bieg, to już od 1962 roku przez kolejne trzy lata nie schodził ze średnią poniżej 2,00 pkt/bieg.

W 1962 roku do drużyny Karpat Krosno trafił brat bliźniak Jerzego – Janusz. Janusz nie prezentował takich predyspozycji co Jerzy i startując na żużlu nie zrobił takiej kariery jak jego brat bliźniak. Przez 6 sezonów startów w Karpatach Krosno na drugim poziomie rozgrywek ligowych w Polsce Janusz wystąpił w 82 meczach i odjechał 299 biegów. Zdobył 328,5 punktu. Uzyskał średnią 1,102 pkt/bieg.

Janusz Owoc

Najlepszy sezon zaliczył w wieku 20 lat. W 1963 roku wystąpił w 22 meczach i 83 razy stawał pod taśmą startową. Zdobył 118,5 punktu i zanotował średnią na poziomie 1,428 pkt/bieg.

Jednak po sezonie 1968 roku zakończył starty na żużlu. Janusz zmarł w wieku 51 lat, 3 lipca 1994 roku.

Były wiceprezes klubu z Krosna Kazimierz Bobusia tak wspomina początki speedwaya w mieście szkła: Obok wyczynów Gąsiora, kibice dopingujący drużynę na stadionie w latach 50-tych i 60-tych, pamiętają chociażby występy Emila Jakubowskiego, Włodzimierza Niezgody czy też braci Janusza i Jerzego Owoców. Bywało tak, że bracia bliźniacy dla lepszego wyniku zamieniali się czasem startami. Przyznawali nieraz, że rywale czy sędziowie poznawali ich dopiero w trakcie wyścigu po stylu jazdy albo po wypustkach na butach.

Dziś taka zamiana na pewno nie jest możliwa.

Pierwszy z lewej: Jerzy Owoc, trzeci z lewej: Janusz Owoc

W 1969 roku wskutek problemów finansowych zawieszono działalność klubu. Dopiero w 1986 roku zapadła decyzja o reaktywacji żużla w Krośnie.

Nie zmienia to faktu, iż Jerzy Owoc był jednym z najskuteczniejszych żużlowców w historii krośnieńskiego klubu. Po likwidacji klubu w Krośnie przeniósł się do Stali Rzeszów, gdzie również notował dobre wyniki. Z powodu kłopotów finansowych przed rozpoczęciem 12 rundy DMP II ligi 10 sierpnia 1969 roku z rozgrywek wycofał się zespół Karpat Krosno, a pozostałe mecze (5 – bo rund było 16) tej drużyny zweryfikowano jako walkowery 0-65.

Jerzy Owoc jeszcze w 1969 roku pojawił się w Stali Rzeszów dramatycznie walczącej o utrzymanie w 1 lidze żużlowej. Nabytek z Krosna nie zapobiegł degradacji swojej nowej drużyny i Rzeszowianie od 1970 roku musieli rywalizować na drugim froncie rozgrywek ligowych w Polsce. Owoc uzyskał średnią w 1 lidze 0,67 pkt/bieg. Jerzy Owoc wystąpił w meczu 12 rundy DMP 31 sierpnia 1969 roku. Wówczas Stal Rzeszów walczyła w Częstochowie z Włókniarzem. Gospodarze pokonali przyjezdnych 50-28.

Jerzy Owoc zdobył 2 punkty w trzech biegach (2,0,0). Jedyne punkty zdobył w biegu piątym. Do mety dotarł za plecami Stanisława Rurarza z Częstochowy.

Sezon 1970 rzeszowianie rozpoczęli w niewiele przemeblowanym składzie. Trzon zespołu został utrzymany, co pozwalało snuć optymistyczne prognozy co do występów stalowców na drugoligowym froncie. Te przewidywania sprawdziły się w praktyce. Rzeszowianie doznali w sezonie tylko trzech porażek, przegrywając w Zielonej Górze 49-28, w Lublinie 42-36 i derbowy pojedynek w Tarnowie 53-24. Stalowcom do sukcesu, czyli zwycięstwa w drugoligowych rozgrywkach, zabrakło jednej wygranej oraz lepszego niż lider stosunku małych punktów.

Patrząc na to od innej strony, wystarczyło wygrać mecz w ramach „świętej wojny”. Gdzie? Oczywiście że na torze tarnowskich „jaskółek”, bowiem to właśnie rywal zza miedzy okazał się być w końcowym rozrachunku triumfatorem II ligi. Stal Rzeszów musiała się zatem zadowolić drugą pozycją, co dało jej „zaledwie” prawo walki w barażu o awans, a właściwie powrót na pierwszoligowe tory. Próba wypadła mizernie. W Gdańsku górą byli gospodarze, pokonując rzeszowski zespół 58-20, zaś na torze przy u. Hetmańskiej w Rzeszowie stalowcy nie sprostali swoim rywalom i ulegli im 37-41. Koniec nadziei, marzenia należało odłożyć na kolejny rok.

Ba, tylko że z czasem było już coraz gorzej i rzeszowski speedway zaczął się staczać po równi pochyłej. Na wyróżnienie zasługują przede wszystkim występy w tamtym sezonie Jerzego Owoca, który wyrósł na lidera zespołu, oraz obiecującego zawodnika Grzegorza Kuźniara. Rok później rzeszowianie niestety już kompletnie nie liczyli się w walce o awans. Z zespołu odeszli Marian Stawecki i Marian Spychała, co z miejsca odbiło się na wynikach, mimo iż do drużyny szerszym frontem wkraczali nowi, obiecujący zawodnicy. W rozgrywkach sezonu 1971 stalowcy uzbierali zaledwie 10 pkt, co dało im w rezultacie przedostatnią pozycję w drugiej lidze.

Należy jednak koniecznie zaznaczyć, iż rywalizację o awans do I ligi zdominowały trzy drużyny – Zgrzeblarki Zielona Góra, Włókniarz Częstochowa oraz Unia Leszno, które między sobą podzieliły ligowe premie. Czwarty zespół w tabeli wywalczył tyleż samo punktów co rzeszowianie, lecz akurat rzeszowska Stal legitymowała się najgorszym bilansem małych punktów i została sklasyfikowana na siódmej pozycji. Nadzieje budziły zwłaszcza występy Grzegorza Kuźniara, który ze średnią biegową 2,63 zaliczał się do ścisłej czołówki zawodników II ligi. Ponownie jednym z liderów Rzeszowian był Jerzy owoc. Ze średnią 1,957 pkt/bieg był drugim zawodnikiem w ekipie Stali.

Jerzy Owoc

Jerzy Owoc w Rzeszowie nie schodził poniżej pewnego – wysokiego poziomu. W 1972 roku ze średnią 2,070 pkt/bieg ponownie był drugim zawodnikiem Stali. Z każdym sezonem odżywały kolejne nadzieje,  na powrót do rywalizacji o DMP, lecz poprawy tego stanu rzeczy wciąż nie było widać. W roku 1974 kolejny już sezon czołową postacią w rzeszowskim żużlu był wychowanek miejscowej Stali Grzegorz Kuźniar. Stalowcy ponownie zgromadzili w swoim dorobku dwanaście punktów, ale tym razem sezon ukończyli na szóstej pozycji.

Eugeniusz Rak, Jerzy Owoc, Jerzy Kniaź, Jan Wilk to zawodnicy, którzy stanowili o sile drużyny znad Wisłoka, jednak nie byli w stanie podjąć na tyle skutecznej walki, by włączyć się do rywalizacji o awans czy chociażby baraże. Poza zasięgiem pozostały Kolejarz Opole i Wybrzeże Gdańsk, a tymczasem nadzieje na to, iż los się jeszcze kiedyś odmieni, w Rzeszowie powoli przygasały. Stało się to w dużej mierze w 1975 roku, kiedy to rzeszowska Stal zajęła przedostatnią pozycję, zdobywając zaledwie pięć punktów. Był to zarazem ostatni sezon startów w karierze 32-letniego już wtedy Jerzego Owoca. Wystąpił zaledwie w 5 meczach i odjechał 13 wyścigów, co zakończyło się średnią 0,923 pkt/bieg.

Przez 16 lat startów Jerzy Owoc 9 sezonów reprezentował barwy Karpat Krosno, a w pozostałych latach był zawodnikiem Stali Rzeszów. Na torach drugiej ligi odjechał 206 meczów i pod taśmą startową stawał 842 razy. Wraz z bonusami (choć  statystyki w przypadku bonusów są niepełne) zdobył 1678 punktów, co dało uśrednią z całej kariery 1,993 pkt/bieg.

Startując w swoich drużynach należał do czołowych zawodników.

W rozgrywkach o DMP w 1969 roku (w ówczesnej pierwszej, najwyższej lidze żużlowej) w barwach Stali Rzeszów wystąpił tylko w 1 meczu i odjechał 3 biegi. Zdobył 2 punkty co dało uśrednią 0,67 pkt/bieg.

Jerzy Owoc zmarł w wieku 49 lat 5 marca 1992 roku.

Źródła: speedwayw.pl, stalrzeszow.com, wilkikrosno.pl, zuzel.ugu.pl,

Zdjęcia: fb Sport żużlowy w Krośnie – historia prawdziwa