Podczas derbowego meczu pomiędzy NovyHotel Falubazem Zielona Góra a ebut.pl Stalą Gorzów kibice na pierwszym łuku wywiesili transparent następującej treści: „Dowhan i Frątczak: łapy precz od Falubazu”.

W ubiegłotygodniowym magazynie W69 na 96FM Jacek Frątczak, były żużlowy menedżer klubów z Zielonej Góry i Torunia analizował m.in. postawę Falubazu w dotychczasowych spotkaniach.

Odniósł się także do napisu na transparencie:
Nie planuję powrotu do Falubazu. Nie mam takich aspiracji. Jestem ostatnią osobą, którą można byłoby posądzać o mściwość i chęć rewanżyzmu. Szanuję ludzi i ich kompetencje, którzy dzisiaj są. Gdybym miał takie plany, to od końcówki ubiegłego roku nadal funkcjonowałbym jako menedżer Włókniarza Częstochowa. Nie wybieram się do Falubazu w jakiejkolwiek roli. To, co mi zostało, to mam w sercu.

Jacek Frątczak w magazynie W69 w radiu 96FM: