W sezonie 2022 nasz kraj po raz pierwszy w historii wystawił swoją reprezentację w zawodach Long Track of Nations. Było to ważne wydarzenie dla tej odmiany speedwaya w Polsce i istotny krok ku jemu rozwojowi.

W gronie ośmiu startujących drużyn udało się zająć siódme miejsce co mogło cieszyć a rodzimą reprezentację tworzyli Stanisław Burza, Marcin Sekula oraz Adam Skórnicki. Warto zaznaczyć, iż w poprzednim sezonie stałym uczestnikiem cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata był Stanisław Burza po wywalczeniu awansu do cyklu rok wcześniej na torze w Pardubicach. Nasz reprezentant debiutując w cyklu jako stały uczestnik nie zawiódł – zajmując w mistrzostwach 10 pozycję co zważywszy na okoliczności było sukcesem.

Można więc stwierdzić, iż generalnie sezon 2022 był bardzo dobry dla polskiego long tracku – posiadanie drużyny w Long Track of Nations oraz stałego uczestnika IMŚ mogło cieszyć i dawało nadzieję na dalszy rozwój. Niestety w sezonie obecnym sytuacja naszego long tracku wygląda znacznie gorzej i musi niestety niepokoić. Stanisław Burza zakończył karierę – występując z „dziką kartą” w rundzie IMŚ w Ostrowie Wielkopolskim w pożegnalnych zawodach.

Nie ma ponadto planów występu polskiej drużyny w światowej drużynówce którą zaplanowano we wrześniu w holenderskim Roden. Na pewno sporym problemem jest brak zawodników – na chwilę obecną trudno do końca stwierdzić ilu ich posiadamy – rezerwowym w Ostrowie Wielkopolskim podczas rundy IMŚ był Mateusz Pacek lecz nie wyjechał ani razu na tor, plany startów w tym roku miał Marcin Sekula.

To jednak wszystko bardzo mało i regres jest niestety widoczny. Miejmy nadzieję, iż wymienieni Sekula i Pacek wystąpią w tym sezonie w jakichś zawodach na długim torze. Oto co przekazali nam wymienieni zawodnicy w tym roku: Marcin Sekula:

 „Plany są bardzo „mocne”, chciałbym wystartować w zawodach w long tracku bynajmniej 3-4 razy w tym roku. Zobaczymy czy się uda. Ale jest fajny plan na inne odmiany żużla i będę chciał to realizować ale to jak już będą wiadome jakieś szczegóły – dam znać.”

Mateusz Pacek (przed zawodami w Ostrowie Wielkopolskim):

„Chciałbym poinformować swoich kibiców że będę mógł po raz kolejny uczestniczyć w zawodach na długim torze szkoda że tylko w roli rezerwowego ale dobre i to, warto zbierać cenne doświadczenie na przyszłość. Chciałbym być stałym uczestnikiem tego cyklu i reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej.”

Miejmy nadzieję iż polski long track będzie się rozwijał. Oby rokrocznie wzrastała ilość uprawiających go naszych rodaków w parze z jak najlepszymi wynikami sportowymi. Ważne jest także to by polska drużna występowała w przyszłości regularnie w zawodach Long Track of Nations oraz nasi reprezentanci startowali w zawodach Challenge IMŚ oraz w półfinałach Mistrzostw Europy w wyścigach motocyklowych na trawie.

Oby kolejne lata przyniosły sporo radości kibicom tej odmiany speedwaya w Polsce. Trudno jednakże stwierdzić na chwilę obecną czy tak będzie.

Zdjęcie: autor tekstu