Żużel w krajach bałtyckich kojarzy się polskiemu kibicowi głównie z łotewskim klubem Lokomotiv Daugavpils, startującym od dawna z powodzeniem w polskich ligach. Należy jednak zaznaczyć, iż żużel w tej części Europy nie ogranicza się tylko do tegoż ośrodka. Z trzech krajów Bałtyckich aktualnie żużel istnieje w dwóch – na wspomnianej Łotwie oraz w Estonii. Jeżeli chodzi o Łotwę to prócz Daugavpils sport żużlowy uprawiany jest także w stolicy kraju – Rydze. W mieście tym aktualnie (tak jak zresztą w Daugavpils) prężnie szkoli się młodzież (także w klasach pojemnościowych 125 i 250 ccm). Klub z Rygi rokrocznie startuje w rozgrywkach ligi… fińskiej oraz w Lidze Bałtyckiej (w niej startuje także klub z Daugavpils). Aktualnie na Łotwie „czarny sport” uprawia około 15 zawodników, jeżdżących w klasie „500”, oprócz nich trenują wspomniani adepci na silnikach o mniejszych pojemnościach a Francis Gust startował nawet w polskim Pucharze Ekstraligi przeznaczonym dla klasy „250”. Żużel w tym kraju bardzo ładnie się obecnie rozwija! Natomiast estoński „czarny sport” kojarzy się polskim kibicom głównie z Rene Aasem – Wicemistrzem Świata Juniorów, który to sukces ten odniósł w roku 1990, jeszcze w barwach ZSRR. W kraju tym aktualnie istnieją 2 ośrodki żużlowe. Oba znajdują się w północnej części kraju – jeden w Tabasal a drugi w Kohtla-Nõmme. Klub z tego pierwszego miasta rywalizuje obecnie w Lidze Bałtyckiej (między innymi z obydwoma zespołami Łotewskimi). Estończycy szkolą także w klasie „250” a 2 zawodników estońskich startowało nawet w Polsce, w Pucharze Ekstraligi w roku 2019 przeznaczonym dla klasy „250” a byli to Markus Maximus Lill oraz Karl Johannes Lattik. Ponadto w Tabasal prócz dużego toru funkcjonuje minitor. Żużel w Estonii, podobnie jak na Łotwie ładnie się rozwija i powinniśmy w przyszłości coraz to więcej słyszeć o żużlowcach z tegoż kraju!