Znamy nominowanych do eliminacji SGP i SEC. Zmarzlik bez podium w Złotym Kasku

W Wielkanocny Poniedziałek i jednocześnie Prima Aprilis przy wypełnionym po brzegi stadionie w Opolu odbył się Reall Finał Turnieju o Złoty Kask – Memoriał Jerzego Szczakiela.

Zmagania przy ul. Wschodniej zebrały śmietankę nie tylko krajowego, ale i światowego żużla, bo Polacy należą do najlepszych na świecie.

Turniej rozegrano po trzeci z rzędu w Opolu. Na liście startowej byli m.in. czterokrotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) i ubiegłoroczny triumfator Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław).

Od 2021 r. patronem rywalizacji o Złoty Kask jest pierwszy polski indywidualny mistrz świata na żużlu Jerzy Szczakiel, który zmarł 1 września 2020 roku. Wychowanek Kolejarza Opole po złoty medal sięgnął w 1973 roku w Chorzowie.

Ze względu na uraz nie wystartował Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno). Zastąpił go Woryna, który do maksimum wykorzystał szansę jaką otrzymał

Po dwóch seriach poniedziałkowych zawodów komplet punktów, sześć miał tylko Przemysław Pawlicki, a jeden mniej od niego trzech żużlowców: Dominik Kubera, Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) i Bartosz Zmarzlik. Po 12. wyścigu wspomniany zawodnik spod znaku „Myszki Miki” nadal był na prowadzeniu. W tym momencie jeden punkt straty do niego miał tylko Kubera (odpowiednio dziewięć i osiem).

🍾🍾🍾 #ZłotyKask
1⃣ Dominik #Kubera
2⃣ @woryna22
3⃣ @PrzemoPawlicki

Fot. Patryk Kowalski#PGEEkstraliga | #METALKAS2Ekstraliga pic.twitter.com/Jh9Zzfdypz
— Speedway Ekstraliga (@EkstraligaPL) April 1, 2024

Po 15. wyścigu zawody zostały przerwane gdyż zasłabł jeden z kibiców. Przerwa trwała stosunkowo krótko i szybko dokończono czwartą serię. Po niej nadal prowadził Przemysław Pawlicki, z dorobkiem 10 punktów. Jednak ten w swoim wyścigu był dopiero trzeci i zrównał się z nim punktami Kubera (jednak z mniejszą liczbą zwycięstw).

Ta dwójka stanęła razem pod taśmą w 19. wyścigu. Wygrał triumfator imprezy, a dotychczasowy lider nie zdobył nawet punktu. Przez to spadł w końcowej klasyfikacji na trzecie miejsce.

Bartosz Zmarzlik tym razem nie dominował w zawodach. Wygrał tylko jeden – swój pierwszy – bieg. Ostatecznie pokonał tylko triumfatora zmagań o Złoty Kask. Dominik Kubera przegrał tylko dwa razy. Ubiegłoroczny triumfator Złotego Kasku – Maciej Janowski podobnie jak Zmarzlik wygrał tylko jeden bieg. Było to w 13 biegu. Magic pokonał wówczas Kuberę, Bartosza Smektałę oraz Szymona Woźniaka.

Jednak warto zwrócić uwagę na fakt, iż w przeciwieństwie do ubiegłorocznej rywalizacji, w większości przypadków decydowało pole startowe. A jak się okazało najlepsze było pole A, tuż przy krawężniku. Jak policzono zawodnicy startujący w kasku czerwonym aż piętnastokrotnie (na 20 rozegranych biegów) zwyciężali w tym finale. Magic w pierwszej fazie zawodów miał pola zewnętrzne. Próbował walczyć, na wąskim torze jechał przy bandzie, ale tam nie mógł znaleźć prędkości i trzy pierwsze biegi skończył na trzecich miejscach (odpowiednio kaski: niebieski, biały, żółty).

Ostatecznie Magic z 8 punktami zajął ósme miejsce. Drugi startujący w finale Złotego Kasku Wrocławianin – Bartłomiej Kowalski zdobył o oczko mniej i zawody skończył na 11 pozycji.

Dominik Kubera pierwszy raz w karierze zwyciężył w finale Złotego Kasku, który odbył się na torze w Opolu. Pozostałe miejsca na podium zajęli: drugi Kacper Woryna i trzeci Przemysław Pawlicki. W czołówce klasyfikacji był duży ścisk, pomiędzy drugim a siódmym miejscem były tylko dwa punkty różnicy. Po zawodach trener Rafał Dobrucki, kierownik reprezentacji Dariusz Cieślak i przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Ireneusz Igielski rozdali nominacje do eliminacji do Grand Prix 2025 i SEC 2024.

W eliminacjach do przyszłorocznego cyklu Grand Prix wystartują: Dominik Kubera, Kacper Woryna, Przemysław Pawlicki, Szymon Woźniak oraz zawodnik, któremu trener Rafał Dobrucki przyzna dziką kartę, natomiast o udział w tegorocznych mistrzostwach Europy powalczą: Kubera, Woryna, Pawlicki, Mateusz Cierniak, Maciej Janowski i dzika karta przyznana przez selekcjonera.

Startjący w Speedway Grand Prix Magic wielokrotnie odpuszczał rywalizację w eliminacjach do SGP, tym samym umożliwiając innym zawodnikom szansę powalczenia o udział w cyklu Speedway Grand Prix. W tym roku jedynie Bartosz Zmarzlik odpuścił należne mu miejsce w eliminacjach do SGP 2025.

Maciej Janowski ma jeszcze dwie możliwości powrotu (oczywiście po przebrnięciu wszystkich eliminacji) do Speedway Grand Prix w 2025 roku. Już pisaliśmy, iż organizatorzy tegorocznego cyklu SEC mają do dyspozycji stałe dzikie karty. Chętnie w tej rywalizacji widzieli by Macieja Janowskiego. Jeśli kapitan Betard Sparty zdecyduje się na udział w rywalizacji o tytuł mistrza Europy to zostając najlepszym żużlowcem Starego Kontynentu, automatycznie uzyskuje awans do SGP 2025. Drugą szansą jest wybór Magica, przez naszego Narodowego – Rafała Dobruckiego – do udziału w eliminacjach SGP 2025.