Przed nami ostatni akcent tegorocznej rywalizacji o tytuł indywidualnego mistrza świata . Dziś, w sobotę 1 października na MotoArenie w Toruniu odbędzie się ostatnia runda cyklu Speedway Grand Prix.

Bartosz Zmarzlik podczas Speedway Grand Prix w Malili zapewnił sobie trzeci tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu. Tym samym (jeszcze) zawodnik Stali Gorzów przechodzi do historii światowego speedwaya. Zmarzlik wygrał 18. turniej GP w karierze, a trzeci w tym sezonie. W Malilli był najlepszy także w 2017 i 2021 roku.

Zaraz po zawodach w Szwecji polski zawodnik powiedział:

To jest niewiarygodne uczucie. Wszystko się świetnie dla mnie ułożyło. Miałem czasami wzloty i upadki, ale w Grand Prix byłem regularny. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ wywalczyłem już trzy tytuły mistrzowskie. Wiele razy o tym marzyłem i dokonałem tego.

Trzykrotny mistrz świata dodał:

Byłem bardzo skupiony przed tym wieczorem, ponieważ bardzo chciałem wygrać i zostać mistrzem już przed ostatnią rundą Grand Prix w Toruniu. Muszę ochłonąć i na spokojnie pomyśleć nad tym, czego dokonałem. Wszyscy pytali mnie, jak to będzie. Teraz czuję wielką ulgę.
Od czterech lat ten wrzesień i październik są dla mnie bardzo stresujące, bo walczyłem o tytuł mistrza świata, ale już mogę odetchnąć. Będziemy mocno świętować w Toruniu. Będzie super jechać tam już na zupełnym luzie. Nigdy o marzeniach nie mówię i nie powiem. Aczkolwiek mam ich jeszcze wiele przed sobą. Czy się uda? Nie wiem. Dołożę wszelkich starań, aby dokonać tego co sobie wymyśliłem. Nie chcę zaprzepaścić tego co najbliżsi dają mi, tak na dobrą sprawę, ze swojego prywatnego życia. Ile pracy wykonują dla mnie. Żebym miał świetne warunki do rozwijania się, czy do wygrywania. Chcę pisać swoją własną historię. Żeby to było pod moim nazwiskiem. Jak już będę starym dziadkiem, to chyba fajnie będzie na to spojrzeć. Nic już nie muszę, ale wszystko mogę.