W niedawno wyemitowanym Magazynie PGE Ekstraligi Wiktor Przyjemski, opowiedział co skłoniło go do tego, że wybrał Platinum Motor Lublin. Okazuje się, że pieniądze nie były decydującym czynnikiem.

Przypomnijmy, iż prawie cała ekstra ligowa Polska chciała 18-latka mieć w swoim składzie na sezon 2024. Przyjemski miał już poważne oferty odejścia z Abramczyk Polonii Bydgoszcz przed minionym sezonem. Jednak postanowił zostać, w klubie którego jest wychowankiem i spróbować walczyć o awans do ekstraligi żużlowej.

Sztuka ta drużynie z Bydgoszczy się nie udała i zgodnie z wcześniejszą umową najlepszy zawodnik 1. Ligi żużlowej (średnia 2,500 pkt/bieg) mógł zmienić barwy klubowe.

Przyjemski stwierdził:

Nie ma co ukrywać, że telefon od połowy sezonu był gorący. Ja do końca czekałem co się stanie z Polonią. Właściwie oprócz Grudziądza, Leszna i Krosna, które spadało, dzwonili wszyscy. Mam nadzieję, że wybrałem tę najlepszą opcję.

Były młodzieżowiec Polonii dodał:

Dużo mi się zarzuca, że wybrałem pieniądze, a Platinum Motor wcale nie dawał mi największych pieniędzy. Wybór był mocno przemyślany i zadecydowało wiele czynników. Miałem okazję ścigać się w Lublinie w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów dwa lata temu i poznałem to środowisko od środka. Dobrze znam się też z Mateuszem Cierniakiem, Dominikiem Kuberą i sporo z nimi rozmawiałem. Wracając do pytania, ze strony Bartka nie było namów. Było mnóstwo kwestii, które były kluczowe.

Dwa kluby przedstawiły wyższą ofertę, więc tym się na pewno nie sugerowałem. Wybrałem to, co dla mnie odpowiednie – zakończył Przyjemski.