Przypomnijmy, iż kontuzji kości skokowej Piotr Pawlicki nabawił się już w swoim pierwszym starcie podczas drugiej rundy Indywidualnych Mistrzostw Polski w Pile. Wówczas to nieprzemyślanym atakiem Adrian Gała staranował zawodnika Betard Sparty. Młodszy z braci Pawlickich nie był w stanie stanąć na prawej nodze i na tym pierwszym starcie zakończył udział w IMP.
Jak sam pisał:
Nie takie były plany na IMP
w Pile. Kość skokowa jest złamana
We wtorek diagnoza w @rehasportclinic i jeśli potrzebna będzie operacja, w najbliższych dniach trafię na stół
Zgodnie z tym co wcześniej mogliśmy przeczytać w mediach społecznośicowych Pawlickiego, we wtorek pojawiła się kolejna informacja dotycząca stanu zdrowia żużlowca.
Zawodnika czeka kilka tygodni przerwy od ścigania się na torze. Ale są też dobre wiadomości. Okazało się, że operacja nie jest konieczna.
Dobra wiadomość
obejdzie się bez operacji
Gorsza jest taka, że przerwa od jazdy potrwa kilka tygodni
Serdeczne dzięki dla @wtssparta
i @rehasportclinic za ekspresowe działanie i pomoc przy zdiagnozowaniu urazu.
Dużo było tych wiadomości od Was
Dziękuję, daliście porządnego powera
Piter
Zawodnikowi, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Znany jest już skład Wrocławian na piątkowy mecz w Lesznie. Z numerem 4 w składzie pojawił się wychowanek Sparty Dawid Rybak. Zawodnik wstawiony jest „na sztukę”. Najpewniej w jego miejsce pojadą juniorzy Bartłomiej Kowalski oraz Kacper Andrzejewski. Albo – jeśli Wrocławianie będą przegrywać różnicą co najmniej sześciu punktów – wówczas za niego będą stosowane rezerwy taktyczne.
Źródło i zdjęcie: fb Piotra Pawlickiego