Sport żużlowy na Węgrzech przechodzi aktualnie wielki kryzys. W całej historii w kraju tym speedway uprawiało łącznie kilkuset żużlowców, a najbardziej znanym z nich był pamiętany jeszcze przez wielu obecnych fanów żużla Zoltan Adorian.

Początki „czarnego sportu” w kraju tym datuje się na lata trzydzieste XX wieku a największą gwiazdą węgierskiego żużla przed drugą wojną światową był Tivaler Zamecsnik. Niestety aktualnie na Węgrzech żużel uprawia zaledwie kilku zawodników.

W tegorocznych łączonych mistrzostwach Węgier i Słowenii wystartowąło ich zaledwie pięciu. Najlepszym z nich okazał się Dennis Fazekas. Jest to liczba niewątpliwie bardzo mała, źle rokująca na przyszłość. Jest jednak pewien „promyk nadziei” a jest nim 14 letni Zoltan Lovas występujący w klasie 250 i notujący dobre wyniki w licznych zawodach w których występuje.

Należy się bardzo cieszyć iż nasi „bratankowie” posiadają młodego perspektywicznego zawodnika, oby jego kariera rozwinęła się jak najlepiej. Trzymajmy więc mocno kciuki by poszedł w ślady swojego znakomitego imiennika sprzed lat.