W pierwszym niedzielnym meczu inauguracyjnej rundy spotkań ZOOleszcz GKM Grudziądz podejmował Orlen Oil Motor Lublin. Kibice pamiętali o ubiegłorocznym zwycięstwie Grudziądzan nad przyjezdnymi i liczyli na powtórkę także i 14 kwietnia.
Do szturmu od pierwszych wyścigów ruszyli drużynowi mistrzowie Polski. Po czterech biegach było już 16:8 dla ekipy z Lublina. Przyjezdni zdecydowanie lepiej wychodzili spod taśmy. Nie od dziś wiadomo, iż ma to ogromne znaczenie, szczególnie gdy tor jest twardy i wąski, tak jak ten w Grudziądzu.
Bardzo dobrze przywitał się z ekstraligą Wiktor Przyjemski. Po dwóch startach miał na swoim koncie dwie wygrane. Na antenie Canal + Sport zadowolony, w trakcie meczu powiedział:
O jednej trójce marzyłem w biegu młodzieżowym, druga przyszła z pomocą Matiego Cierniaka, który na mnie poczekał. Jestem mega zaskoczony, może wierzyłem w taki wynik, ale bardziej się cieszę. W końcu czuję luz na motocyklu. Te pierwsze zawody sztywno, teraz wygląda to lepiej, ale nadal czeka mnie sporo pracy i treningów.
Goście z biegu na bieg powiększali swoją przewagę. Bieg ósmy układał się remisowo, gdyż prowadził Fredrik Lindgren, a ostatni jechał Mateusz Cierniak, któremu nie specjalnie wyszedł ten mecz. Jednak na prostej kończącej trzecie okrążenie nieciekawy upadek zaliczył Lindgren, a Jason Doyle i Kacper Łobodziński mogli cieszyć się z pierwszego, podwójnego zwycięstwa i odrobienia czterech punktów. Po dziesięciu gonitwach przyjezdni prowadził z ZOOleszcz GKM Grudziądz już tylko sześcioma punktami – 33:27.
Do biegów 11, 12 oraz 13 podchodzono dwa razy. Gospodarze z rezerwy taktycznej wystawili Jasona Doyla, który w parze z Maxem Fricke pokonał dobrze spisującego się do tej pory Dominika Kuberę i Cierniaka. ZOOleszcz GKM przegrywał w tym momencie tylko dwoma punktami 32-34. W pierwszej odsłonie 11. gonitwy z nawierzchnią spotkali się Max Fricke oraz Mateusz Cierniak. Jednak dwa kolejne biegi goście wygrali podwójnie i praktycznie przed biegami nominowanymi było już po meczu
Klasą dla siebie był Bartosz Zmarzlik, który w tym spotkaniu zdobył komplet punktów. W drużynie gospodarzy solidnie, aczkolwiek nierówno punktowało jedynie australijskie trio. A to za mało żeby wygrać mecz, a szczególnie z drużynowym mistrzem Polski.
Ostatecznie Orlen Oil Motor Lublin pokonał na wyjeździe ZOOleszcz GKM Grudziądz 52:38 i zdobył pierwsze dwa punkty do tabeli ligowej.
ZOOleszcz GKM Grudziądz – Orlen Oil Motor Lublin 38:52
GKM:
9. Max Fricke 12 (2,2,3,3,1,1),
10. Kacper Pludra 0 (0,0,-,-),
11. Jaimon Lidsey 9 (0,3,0,2,1,3),
12. Wadim Tarasienko 1+1 (0,0,1*,-,0),
13. Jason Doyle 9+1 (2,2,3,2*,w,0),
14. Kacper Łobodziński 4+2 (1*,1,2*),
15. Kevin Małkiewicz 3 (2,1,0),
16. Jan Przanowski ns.
Orlen Oil Motor:
1. Dominik Kubera 11+1 (3,3,2,1,2*),
2. Jack Holder 6+2 (1,d,1*,3,1*),
3. Fredrik Lindgren 7+1 (1,1*,u,3,2),
4. Mateusz Cierniak 5+1 (2*,2,1,0),
5. Bartosz Zmarzlik 14+1 (3,3,3,2*,3),
6. Wiktor Przyjemski 6 (3,3,0),
7. Bartosz Bańbor 3+1 (0,1,2*),
8. Bartosz Jaworski ns.
Bieg po biegu:
- (66,93) Kubera, Fricke, Lindgren, Lidsey – 2:4 (2:4)
- (66,72) Przyjemski, Małkiewicz, Łobodziński, Bańbor – 3:3 (5:7)
- (67,99) Zmarzlik, Doyle, Holder, Tarasienko – 2:4 (7:11)
- (66,73) Przyjemski, Cierniak, Łobodziński, Pludra – 1:5 (8:16)
- (66,90) Lidsey, Cierniak, Lindgren, Tarasienko – 3:3 (11:19)
- (66,36) Kubera, Doyle, Małkiewicz, Holder (d1) – 3:3 (14:22)
- (66,26) Zmarzlik, Fricke, Bańbor, Pludra – 2:4 (16:26)
- (68,51) Doyle, Łobodziński, Cierniak, Lindgren (u) – 5:1 (21:27)
- (67,04) Fricke, Kubera, Holder, Lidsey – 3:3 (24:30)
- (66,91) Zmarzlik, Lidsey, Tarasienko, Przyjemski 3:3 (27:33)
- (67,42) Fricke, Doyle, Kubera, Cierniak – 5:1 (32:34)
- (67,83) Holder, Bańbor, Lidsey, Małkiewicz – 1:5 (33:39)
- (67,22) Lindgren, Zmarzlik, Fricke, Doyle (w/u) – 1:5 (34:44)
- (67,91) Lidsey, Lindgren, Holder, Tarasienko – 3:3 (37:47)
- (67,21) Zmarzlik, Kubera, Fricke, Doyle – 1:5 (38:52)
Zdjęcie: materiały prasowe GKM