19 października br. odbyło się walne zgromadzenie Omegi Ostrów. Wówczas nowy/stary napisano, iż na chwilę obecną prezesem zarządu jest min. Przemysław Domagała.
Wiemy już jakie zmiany czekają ostrowski speedrower w najbliższym czasie. Informację podał kurierostrowski.pl:
Duże zmiany w Omedze Ostrów po zakończeniu sezonu. W ubiegłym tygodniu doszło do wyboru nowych władz stowarzyszenia. Poza tym działacze intensywnie przygotowują się do turnieju z okazji Święta Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada i do mistrzostw świata w Australii, gdzie wybiera się trójka zawodników.
Po Walnym Zgromadzeniu zarząd stowarzyszenia stanowią: Przemysław Domagała (prezes), Jarosław Lis (wiceprezes), a także Wojciech Ryfa, Roman Styburski i Mariusz Dudziński, którzy są członkami zarządu. Omega podziękowała jednocześnie za pracę w zarządzie Kamili Ryfie i Ewelinie Jaworowicz. Dłużej nie będzie w nim zasiadać także Mateusz Jess.
-Jeśli chodzi natomiast o mnie, to prezesem pozostanę aż do zamknięcia 2023 roku. Myślę, że mówimy o przełomie lutego i marca. Później obowiązki prezesa przejmie pan Jarosław Lis, a więc aktualny wiceprezes – mówi nam prezes Omegi, Przemysław Domagała.
-Muszę zrezygnować, bo nie będę już w stanie, choćby z powodów zdrowotnych, angażować się w takim wymiarze, jak miało to miejsce dotychczas. Wierzę jednak, że kierunek działalności klubu pozostanie taki sam i że klub nadal będzie walczyć o najwyższe cele. Jako obecny prezes jestem już po rozmowach z zawodnikami, którzy wyrażają chęć pozostania w drużynie. Liczę, że nie będzie gorzej, a może nawet, że będzie jeszcze lepiej – dodaje Domagała.
Zmiany w zarządzie nie mają wpływu na to, co czeka Omegę w najbliższej przyszłości. A pracy mimo zakończenia sezonu jest naprawdę sporo, bo 11 listopada odbędzie się turniej z okazji Święta Niepodległości. Poza tym zawodnicy już wkrótce udadzą się do Australii, gdzie rozegrane zostaną mistrzostwa świata.
Przypomnijmy, że do Australii pojedzie trójka ostrowskich zawodników, a więc Dawid Lis, Paweł Szkudlarek i Igor Domagała. – Jeśli chodzi o Pawła, to wraz z rodzicami wylatuje z Polski już 7 listopada. Dawid i Igor cztery dni później. Wszyscy muszą być tam nieco wcześniej, by mieć czas na aklimatyzację. Mówimy bowiem o zmianie strefy czasowej i innych temperaturach. Nasi zawodnicy powrócą do kraju dopiero 5 grudnia – wyjaśnia szef klubu.
Nadzieje związane z wyjazdem ostrowskich zawodników do Australii są naprawdę duże. Największe szanse na medal daje się Pawłowi Szkudlarkowi, ale prezes mocno wierzy również w pozostałych reprezentantów Omegi.
Źródło: kurierostrowski.pl
Zdjęcie: Materiały prasowe Omegi Ostrów Wlkp.