Zima zbliża się wielkimi krokami. Niedawno na Moto Arenie w Łodzi odbyło się zawody drifftowe, po których łagodnie mówiąc stan toru pozostawia wiele do życzenia. Dni mijają, a mimo zapewnień z miasta organizator imprezy samochodowej nie doprowadził nawierzchni do stanu w jakim ją zastał. Działacze Orła twierdzą, że jeśli przed zimą, przy plusowych temperaturach tor niezostanie doprowadzony do „normalnego” stanu – to miejscowi żużlowcy będą mieć wiosną kłopoty z wyjechaniem na zdatny do użycia tor.
Niby całą sytuacje rozumieją władze miasta, ale ruchy jakie się wykonuje na stadionie w Łodzi pokazują kompletne niezrozumienie tematu nawierzchni na Moto Arenie.
Honorowy prezes i sponsor Orła Witold Skrzydlewski rozumie powagę sytuacji i jak przekazują klubowe media Orła specjalnie w tym celu zwołał konferencje prasową.
Dzisiaj mamy już 3 listopada, już miesiąc od zakończenia imprezy i póki co na razie udało się 31 października usunąć asfalt ze środka toru. Wczoraj zaczęto zwozić na środek ziemię, ale nie sprawdzono dokładnej wysokości, jaka jest wymagana i finalnie okazało się, że trzeba ten teren wyrównać i zamiast dowozić, należy jeszcze 20 centymetrów z placu usunąć. Dobrze ze dostałem wcześniej informację i zainterweniowaliśmy – czytamy wypowiedź Skrzydlewskiego.
Prezes dodał: Czasu jest mało, bo wszystkie prace na torze trzeba wykonać jeszcze przed minusowymi temperaturami. Jeszcze dziś będziemy mieli telekonferencję z trenerem Markiem Cieślakiem, który będzie nadzorował prace, żeby ustalić, co jesteśmy w stanie na torze zrobić my, a co będzie po stronie MAKiS (zarządca Moto Areny). Musimy zrobić wszystko, by doprowadzić ten tor do użytkowania. Myślę, że już wszyscy zrozumieli, że odpowiednie przygotowanie toru nie jest prostą sprawą i nie da się z zewnątrz wynająć firmy, by to wykonała, tak jak jest to w przypadku boisk piłkarskich. Sztuką jest zrobić odpowiednio tor, by był sprzymierzeńcem drużyny. Dzisiaj nie wiemy, jaki on będzie na wiosnę a przypomnę, że ostatnie 5 lat go przygotowywaliśmy a teraz trzeba wszystko zaczynać od nowa – podkreślił Skrzydlewski..
