Jednym z zawodników którzy pomyślnie zaliczyli egzamin na „pięćsetki” jest reprezentant ROWu Rybnik – Lech Chlebowski, startujący wcześniej w klasie „250”. Zapraszam do lektury wywiadu z zawodnikiem.

Paweł Wittchen: Przede wszystkim gratuluję zdania egzaminu żużlowego na motocykle o pojemności 500 centymetrów sześciennych. Jakie masz wrażenia z egzaminu?
Lech Chlebowski: Dziękuje bardzo, cieszę się z tego powodu że zdałem ale jeszcze dużo pracy przede mną.

PW: Jakie stawiasz sobie cele sportowe na 2022 rok?
L.Ch: Chciałbym powalczyć o skład jak każdy ale to okaże się w przyszłym roku.

PW: Czy obecność w klubie tak wielkiego nazwiska jak Marek Cieślak dodatkowo motywuje Cię do treningów?
LCh: Tak, motywuje bardzo. Cały czas na treningach, z trenerem rozmawiam co mogę poprawić, dużo mi doradził w tym sezonie i bardzo mu dziękuję.

PW: Nie startowałeś w minispeedwayu, zaczynając od klasy „250”, czy późniejsze rozpoczęcie startów niż wielu rówieśników nie jest dla Ciebie utrudnieniem?
L.Ch: Na pewno chłopaki mają więcej doświadczenia na torze ale tak jak mówię jazda, jazda i jeszcze raz jazda i efekty tego będą. –

PW: Wspomniałeś kiedyś w jednym z wywiadów że lubisz motocross. Czy jeździsz na nim regularnie? Jeśli tak to czy uważasz że pomaga on Tobie w osiąganiu lepszych wyników na żużlu?
L.Ch: Tak, bardzo lubię lecz „przez żużel” nie ma czasu na enduro czy motocross.

PW: Dziękuję za wywiad.