Wczesne życie i debiut w Polonii Bydgoszcz
Zbigniew Malinowski urodził się w 1949 roku i był wychowankiem Polonii Bydgoszcz. Choć rozpoczął swoją karierę żużlową stosunkowo późno, bo w wieku 22 lat, od razu dał poznać się jako utalentowany zawodnik. Licencję żużlową zdobył w 1971 roku, a jego debiut w drużynie Polonii odbył się w 12. rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski, 8 sierpnia 1971 roku, na torze w Bydgoszczy. W swoim pierwszym występie od razu zapisał się na kartach historii, zdobywając 6 punktów w dwóch wyścigach, co dało Polonii zwycięstwo 27-20 nad Spartą Wrocław. Był to debiut marzeń, jednak tego dnia nie obyło się bez tragedii. W trakcie zawodów doszło do wypadku, w którym zginął Jerzy Bildziukiewicz, a sędzia przerwał zawody po 8. biegu, po tym jak się okazało iż poszkodowany w wypadku zawodnik Polonii Bydgoszcz zmarł w drodze do szpitala.

Wyzwania i kariera sportowa
Po tym obiecującym debiucie kariera Malinowskiego nie rozwijała się tak dynamicznie. W 1972 roku, w kolejnych czterech startach, zdobył zaledwie 5 punktów. Jednak w sezonie 1973, dzięki większej ilości biegów (28), jego średnia punktowa wyniosła 0,893 pkt/bieg. Łącznie w swojej karierze w lidze żużlowej wystartował w 38 biegach, zdobywając 37 punktów, co dało mu średnią 0,974 pkt/bieg.

Tragedia na torze w Chorzowie
Niestety, 7 kwietnia 1974 roku, Zbigniew Malinowski poniósł śmierć na torze w wyniku dramatycznego wypadku. Miał wtedy 25 lat. Zginął podczas inauguracyjnego meczu pierwszej rundy Drużynowych Mistrzostw Polski (DMP) na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie Polonia Bydgoszcz zmierzyła się z drużyną Śląska Świętochłowice. Był to dzień, który na zawsze zapisał się w pamięci polskiego żużla jako jeden z najczarniejszych momentów w historii sportu.

W ówczesnym meczu doszło do tragicznego wypadku, który zmienił wszystko. Zbigniew Malinowski startował obok Stanisława Kasy w parze przeciwko Janowi Musze i Marianowi Strobi. Tuż po starcie zawodników doszło do nieoczekiwanego wypadku. Malinowski, który jechał blisko bandy, nagle uderzył w nią z dużą prędkością. Zbigniew Malinowski z Polonii Bydgoszcz uderzył głową w ogrodzenie, które staranował i zatrzymał się na słupku wspornikowym, ponosząc śmierć na miejscu. Mecz natychmiast przerwano, a wkrótce po tym incydencie odbyła się specjalna minuta ciszy na cześć zmarłego zawodnika.

Tragiczny rok 1974
Śmierć Zbigniewa Malinowskiego była jednym z czterech fatalnych wypadków, które miały miejsce na polskich torach w 1974 roku, co uczyniło ten rok jednym z najczarniejszych w historii polskiego żużla. Sezon ten zapisał się w historii nie tylko z powodu tragedii na torach, ale także z powodu licznych wypadków, które doprowadziły do śmierci zarówno doświadczonych zawodników, jak i młodych adeptów żużla. Najmłodsza ofiara miała zaledwie 17 lat.

Jak relacjonował „Sport” w tamtym czasie, Zbigniew Malinowski tuż przed wypadkiem w Chorzowie jechał w zaciętym pojedynku z Marianem Strobą. „Na starcie biegu stanęli Jan Mucha i Marian Stroba (Śląsk), mając jako przeciwników Stanisława Kasę i Zbigniewa Malinowskiego, który wystartował najbliżej bandy. Tuż po starcie do przodu wysunęła się dwójka Mucha – Kasa, około trzy metry za nimi zacięty pojedynek toczyli pozostali dwaj zawodnicy. Pozostający minimalnie z tyłu świętochłowiczanin Stroba, rozpoczął przy krawężniku atak na trzecią pozycję. Tuż przed wyjściem z pierwszego wirażu obaj zawodnicy w dalszym ciągu nie zamykali przepustnicy gazu, a Malinowski minimalnie nawet otworzył. Spowodowało to zwiększenie szybkości, co prawdopodobnie było przyczyną najechania na bandę, a w rezultacie ciężkich obrażeń, na skutek których, mimo natychmiastowej pomocy lekarskiej, Malinowski zmarł.”

Pamięć o Zbigniewie Malinowskim
Zbigniew Malinowski pozostawił po sobie niezatarte ślady w polskim żużlu, a jego tragiczna śmierć wstrząsnęła całą społecznością sportową. W obliczu takich tragedii, wiele osób związanych z żużlem zaczęło domagać się wprowadzenia ścisłych norm bezpieczeństwa, w tym modernizacji sprzętu i torów. Pomimo tego, że żużel nie przestał być sportem wysoce niebezpiecznym, od czasu tragicznych wydarzeń 1974 roku wprowadzono szereg ulepszeń mających na celu ochronę zawodników.

W 1974 roku Zbigniew Malinowski stał się jednym z symboli tragicznych wypadków, które podkreśliły ryzyko, jakie wiąże się z tym sportem. Jego śmierć, obok innych nieszczęśliwych zdarzeń, pozostaje w pamięci kibiców i działaczy, którzy podejmowali działania mające na celu zapewnienie większego bezpieczeństwa na torach.

Podsumowanie
Zbigniew Malinowski to żużlowiec, który swoją karierę zaczął obiecująco, ale niestety zakończył ją tragicznie. Jego śmierć na torze w Chorzowie, choć miała miejsce niemal pół wieku temu, nadal jest jednym z najważniejszych momentów w historii polskiego żużla, który zmienił podejście do kwestii bezpieczeństwa w tym sporcie. Jego poświęcenie na torze oraz tragedia, stanowią przestrogę, by nigdy nie zapominać o niebezpieczeństwie, które zawsze towarzyszy wyścigom na dwóch kółkach.

Zdjęcia: publiczny FB Abramczyk Polonia Bydgoszcz