Jimmy Nilsen urodził się 16 listopada 1966 w Sztokholmie. Szwedzki żużlowiec swój pierwszy sukces osiągnął w wieku 17 lat, w 1983 roku zdobywając brązowy krążek Młodzieżowych Mistrzostw Szwecji. Rok później stanął już na najwyższym stopniu podium mistrzostw swego kraju. W sumie aż 16 razy startował w finałach Indywidualnych Mistrzostw Szwecji Seniorów (1983-1999), zdobywając 5 medali: 1 złoty (1996), 1 srebrny (1984) i 3 brązowe (1986, 1987, 1994). W latach 80. i 90. był podstawowym zawodnikiem reprezentacji Szwecji, wielokrotnie startując w zawodach o drużynowe mistrzostwo świata oraz mistrzostwo świata par. W swoim dorobku posiada 7 medali mistrzostw świata zdobytych wraz z drużyną (4 srebrne: 1991, 1992, 1998 i 3 brązowe: 1988, 1989, 1997, 2001) oraz 2 medale srebrne zdobyte w turniejach parowych (1989, 1991).
Był czołowym zawodnikiem świata w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku. W 1984r w niemieckim Abensbergu zdobył tytuł wicemistrza świata juniorów. W latach 1986–1992 wystąpił w pięciu finałach indywidualnych mistrzostw świata, w latach 1986 i 1987 dwukrotnie zajmując IV miejsca, zaś w 1990 i 1991 roku – miejsca V. W 1997 roku zaliczył występ w cyklu GP w którym startował do roku 2001. W roku 1998 osiągając największy sukces w karierze – tytuł wicemistrza świata. W kolejnym roku cykl Grand Prix ukończył na wysokim, IV miejscu. Do historii speedwaya przeszedł bieg finałowy z udziałem min. Nilsena i Tomasza Golloba podczas SGP we Wrocławiu. 3 lipca 1999 roku na Stadionie Olimpijskim przez 3,5 okrążenia prowadził Szwed, by na samej mecie ulec Polakowi.
Złote czasy dla Jimmy Nilsena w Polsce przypadają na starty w Zielonej Górze. Żużlowiec potwierdza fakt, iż prezes Morawski miewał gesty i płacił zawodnikom gotówką jeszcze w trakcie meczu: Faktycznie, bywało tak, że dostawaliśmy dodatkowe bonusy za wygrane mecze.
Dziś, poza wspomnieniami i zdobytymi trofeami, z żużlem nic go nie łączy. O startach w zielonogórskim klubie mówi: To był fantastyczny czas.
Od 20 lat Nilsen wraz z rodziną przebywa w Stanach Zjednoczonych.
Mieszkam na Florydzie, przeprowadziłem się tu w 2002 roku. Cieszymy się życiem, które jest tu bardzo dobre, nie narzekamy. Gdy przygotowywałem się do przejścia na sportową emeryturę, miałem różne pomysły. Może pracowałbym dla szwedzkiej telewizji, może dla żużlowej federacji, jednak dostałem propozycję pracy w Ameryce. Obiecałem firmie, działającej na rynku wyposażenia ogrodowego, że jeśli potrzebuje mojej pomocy, to przyjadę popracować sześć miesięcy. Pomogłem im rozkręcić biznes, miałem wrócić do Szwecji. Miało być pół roku, a jestem tu już 18 lat. Nie odwiedzam Szwecji zbyt często, ostatnio byłem tam jakieś trzy lata temu. Zdecydowanie częściej rodzina nas odwiedza. Mamy tu piękne słońce, nie musimy latać do Szwecji. Dziś nie śledzę tego, co dzieje się w żużlu, który był moim życiem w młodości. Teraz mam inne życie. – tak swoją sportową emeryturę podsumował Szwed w programie „This is speedway” wyemitowanym w 2021 roku.