Uff. Finał sezonu 2019 mamy już za sobą. Najlepsi zawodnicy czterech najlepszych drużyn sezonu mogą przygotowywać się do ostatniej tegorocznej rundy SGP na Motoarenie w Toruniu, która odbędzie już w najbliższą sobotę 05.10.2019 r. Dzień wcześniej najlepsi juniorzy świata zakończą w Pardubicach rywalizację w sezonie 2019 o tytuł najlepszego juniora na świecie. Pozostali już teraz mogą zacząć regenerację sił po trudach tegorocznych zawodów żużlowych i/lub negocjować nowe warunki umów na starty w sezonie 2020 z nowym/starym pracodawcą.

O drugim finałowym meczu w Lesznie powiedziano i napisano już wiele. Unia Leszno cieszy się z trzeciego z rzędu, a siedemnastego w swojej historii tytułu drużynowych mistrzów Polski sezonu 2019. Trzeba przyznać, iż byli najlepsi w tym sezonie. W całych rozgrywkach, wliczając w to mecze finałowe, drużyna z Leszna straciła tylko 3 punkty, przegrywając jeden mecz ze Stalą w Gorzowie i jeden remisując z GKM w Grudziądzu. Wynik, jak na polską ligę żużlową imponujący.

Gratulujemy również drużynie Sparty Wrocław, która w sezonie 2019 zajęła drugie miejsce. Osiągnięty przez Spartan wynik zasługuje na szczególną uwagę, iż drużyna ta jako jedyna w bieżącym sezonie, w sześciu meczach rozgrywała mecze bez swoich liderów (Tai Woffinden absencja w 4 meczach, a Maciej Janowski nie brał udziału w 2 spotkaniach). Do XIV, kolejki, czyli meczu z Unią Leszno Sparta miała niesamowitą serię dziewięciu wygranych meczy pod rząd, bez porażki.

Niestety, nie przełożyło się to na zdobycie upragnionego tytułu mistrzowskiego.

Unia Leszno – Sparta Wrocław 59-31

Zdobycze punktowe poszczególnych zawodników:

Unia Leszno – 59 pkt.
9. Emil Sajfutdinow – 10 (3,1,3,3,-)
10. Brady Kurtz – 8+2 (1,3,2*,2*,0)
11. Jarosław Hampel – 5+1 (0,1,3,1*)
12. Janusz Kołodziej – 10+2 (3,3,2*,2*,-)
13. Piotr Pawlicki – 12 (1,3,2,3,3)
14. Bartosz Smektała – 10+1 (3,2*,2,3)
15. Dominik Kubera – 4 (1,3,0,0)
16. Jaimon Lidsey – NS

Sparta Wrocław – 31 pkt.
1. Tai Woffinden – 3 (2,0,1,0,-)
2. Jakub Jamróg – 1+1 (0,-,-,-,1*)
3. Vaclav Milik – 1+1 (1*,0,-,0,-)
4. Max Fricke – 6+1 (2,1,1,1,1*)
5. Maciej Janowski – 2 (2,0,0,0)
6. Maksym Drabik – 13 (2,2,3,1,3,2)
7. Przemysław Liszka – 0 (0,0,-)
8. Gleb Czugunow – 5 (2,0,1,2)

Jak widać po zdobyczach punktowych, mecz toczył się „do jednej bramki”. Zawodnicy Sparty nie byli w stanie wygrywać biegów indywidualnie. Dwa razy tej sztuki dokonał walczący jak lew Maksym Drabik.

Czego zabrakło Sparcie by zdobyć tytuł DMP 2019?

Na tegoroczny sezon należy spojrzeć szerzej. Drużyna Unii Leszno przez cały sezon prezentowała równą, wysoką formę. Poza kontuzją z początku sezonu Jarosława Hampela, drużynę z Wielkopolski omijały w całym sezonie kontuzje. Dodatkowo sprzęt leszczyńskich zawodników spisywał się znakomicie przez całe rozgrywki.

W drużynie Sparty w trakcie sezonu ligowego mieliśmy kontuzje liderów. Na pewno kontuzja Tajskiego miała wpływ na jego dyspozycję pod koniec sezonu. Niestety w finałach liderzy wrocławskiej Sparty pojechali bardzo słabo. Najlepsi wrocławscy zawodnicy sezonu zasadniczego nie wsparli swojej drużyny w meczach finałowych.

Po rundzie zasadniczej Tai Woffinden miał czwartą średnią w ekstralidze: 2,321 pkt/bieg z 30 wygranymi w 53 biegach. Maciej Janowski ze średnią 2,117 pkt/bieg i 24 zwycięstwami w 60 biegach był na 11 pozycji.

Wyniki uzyskane przez liderów Sparty i Unii w meczach finałowych:

13.09.2019 Wrocław:

Tai Woffinden 5 pkt +2 bonusy (1*,0,0,2,2*);

Maciej Janowski 7 pkt+1 bonus (2*,2,0,3,0)

Emil Sayfutdinov 13 pkt +1 bonus (3,2,3,3,2*);

Janusz Kołodziej 15 pkt (3,3,3,3,3)

Po pierwszym meczu stan rywalizacji wśród liderów 28 +1 – 12 +3 na korzyść zawodników Uniii.

22.09.2019 Leszno

Tai Woffinden – 3 pkt (2,0,1,0,-),

Maciej Janowski – 2 pkt (2,0,0,0)

Emil Sajfutdinow – 10 pkt (3,1,3,3,-)

Janusz Kołodziej – 10 pkt+2 bonusy (3,3,2*,2*,-)

W meczu w Lesznie liderzy Unii pokonali liderów Sparty 20 pkt + 2 bon – 5 pkt. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż liderzy wrocławscy w rywalizacji finałowej tylko jeden raz (Maciej Janowski we Wrocławiu) mijali linię mety na pierwszym miejscu.

Ostatecznie rywalizację liderów wygrali liderzy Unii: 48 pkt + 3 bon – 17 pkt + 3 bon

W meczach finałowych dwóch najlepszych zawodników drużyny Unii Leszno zdobywa 31 punktów więcej (nie uwzględniając bonusów, których liczbę obie strony mają taka samą) od dwójki najlepszych zawodników Sparty. Niestety w finałach z drużyną z Leszna w zespole Sparty zawiodły dwa najważniejsze ogniwa, które w sezonie zasadniczym miały decydujący wpływ na wyniki uzyskiwane przez drużynę Sparty. Na 112 indywidualnych zwycięstw zawodników Sparty w sezonie zasadniczym, aż 54 były dziełem duetu Tai Woffinden – Maciej Janowski, co stanowi ponad 48% indywidualnych zwycięstw drużyny Sparty (prawie połowa). Właśnie w meczach finałowych z Unią Leszno zabrakło zwycięstw liderów Spartan. W całej finałowej rywalizacji na 30 rozegranych biegów, tylko w ośmiu z nich na pierwszym miejscu linię mety mijali zawodnicy z Wrocławia. Najwięcej Maksym Drabik – bo 5 razy na 11 startów. (po jednym razie G. Czugunov, M. Fricke i M. Janowski). Nie da się wygrać meczy, jeśli nie wygrywa się biegów indywidualnie.

Na zakończenie przedstawiamy średnie jakie uzyskali liderzy wrocławskiej drużyny w meczach finałowych:

Tai Woffinden – 1,111 pkt/bieg, co jest średnią gorszą o 1,209 pkt/bieg od średniej uzyskanej przez niego w sezonie zasadniczym;

Maciej Janowski – 1,111 pkt/bieg, czyli o 1,006 pkt/bieg mniej niż w sezonie zasadniczym.

Niech te dane posłużą za cały komentarz.

Po meczu w Lesznie Tai Woffinden podszedł do sektora kibiców Sparty i ogłosił, iż zostaje na sezon 2020 w drużynie Sparty Wrocław. Ma już dogadane wszystkie szczegóły umowy z klubem.

Wiadomość na pewno bardzo dobra. Dla kontrastu, chwilę później w pomeczowym studiu swojego rozżalenia nie ukrywał Jakub Jamróg. Stwierdził, iż w sezonie 2020 będzie jeździł tam, gdzie będzie potrzebny. Wypowiedź Kuby nie wróży niczego dobrego, mając na uwadze podobną wypowiedź Szymona Woźniaka po przegranym we Wrocławiu finale ekstraligi w 2017 roku. Wiadomo, iż po przegranym finale i odjechaniu w sumie tylko trzech biegów zawodnik może być rozżalony, iż nie dano mu więcej szans do walki z przeciwnikiem na torze. Miejmy tylko nadzieje, że negocjacje zawodnika ze Spartą zakończą się pozytywnie.

Takiego problemu nie ma natomiast Unia Leszno. Mimo, iż na sezon 2020 powiększa się u nich liczba seniorów to prezes Józef Dworakowski oznajmił oficjalnie, że wszyscy zawodnicy Unii Leszno zostają w klubie na przyszły sezon.

Jeśli tak się stanie, ciekawe w jaki sposób uda się pogodzić starty wszystkich seniorów w drużynie… Ale to już jest problem trenera Piotra Barona