Bardzo szybki Artem Łaguta wygrał 10 rundę tegorocznego cyklu, która odbyła się na Motoarenie w Toruniu. Rosjanin miał bardzo szybkie motocykle, a poza tym doskonale radził sobie z anormalnym (jak na Toruń) torem, którzy organizatorzy zaserwowali wszystkim uczestnikom cyklu SGP.

Ścigania w piątkowy wieczór było jak na lekarstwo. Tor był bardzo zmoczony wodą i przez to bardzo przyczepny. Wielu bardzo doświadczonych zawodników miało kłopoty z płynnym prowadzeniem motocykla na dystansie.

Nierówne były też pola startowe. Pierwszą serię wygrali zawodnicy startujący z pola przy krawężniku. Dużo gorsze zadanie mieli żużlowcy z pól bardziej zewnętrznych. Duże pretensje do Phila Morrisa miał walczący o brązowy medal Fredrik Lindgren.

Od początku zawodów doskonale radził sobie Tai Woffinden. Zawodnik Sparty Wrocław był bezkonkurencyjny i w czterech pierwszych seriach nie znalazł pogromcy. W piątym wyścigu chciał ukraść start i sam się ukarał. Tor nie sprzyjał walce i na dystansie nie był w stanie wyprzedzić żadnego przeciwnika.

Bardzo dobrze w Toruniu prezentował się Maciej Janowski. Był szybki na dystansie, a ponadto obierał bardzo dobry tor jazdy. Nie bał się walki na dystansie. Po jednym z ataków komentatorzy określili tę akcję „pika Magica”.

Wyrżnie za to nie szło Bartoszowi Zmarzlikowi. Cały czas szukał ustawień – ale ostatecznie „nie dogadał się” ze swoimi motocyklami.

Przy obecnej punktacji zabawa w Grand Prix rozpoczyna się w zasadzie do półfinałów. Dwadzieścia wyścigów rundy zasadniczej to tylko przygrywka do dania głównego. W pierwszym półfinale Motoarena zamarła. Po finał zmierzał Tai Woffinden, a za jego placami jechał Maciej Janowski. Broniący tytułu Zmarzlik najpierw musiał uporać się z Fricke, a do swojego rodaka miał już zbyt dużą stratę i za małą prędkość. Faworyt gospodarzy odpadł w półfinale i zajął 5 miejsce, dopisując do klasyfikacji generalnej 12 punktów.

Ostatecznie zawody wygrał Artem Łaguta przed Maciejem Janowskim i Taiem Woffindenem. Czwarty był Leon Madsen.

Podium jak w ubiegłym roku – Spartańskie. Zmienił się tylko zwycięzca – pozostałe pozycje bez zmian.

Łaguta ma obecnie 9 punktów przewagi nad Zmarzlikiem i ogromne szanse by zostać Indywidualnym Mistrzem Świata.

Magic i Tai zapewnili sobie udział w przyszłorocznym cyklu SGP.

Dziś o godzinie 19 ostatni akord tegorocznej batalii o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata.

Wyniki:

1. Artiom Łaguta – 18 (3,1,3,2,3,3,3) – 20 pkt GP
2. Maciej Janowski – 13 (1,2,3,0,3,2,2) – 18
3. Tai Woffinden – 16 (3,3,3,3,0,3,1) – 16
4. Leon Madsen – 13 (1,2,2,3,3,2,0) – 14
5. Bartosz Zmarzlik – 12 (2,3,2,3,1,1) – 12
6. Robert Lambert – (3,2,t,1,2,1) – 11
7. Emil Sajfutdinow – 11 (3,3,1,3,1,0) – 10
8. Max Fricke – 11 (2,2,3,2,2,0) – 9
9. Oliver Berntzon – (0,1,2,0,3) – 8
10. Paweł Przedpełski – (0,3,1,2,0) – 7
11. Krzysztof Kasprzak – (2,1,0,2,1) – 6
12. Anders Thomsen – (1,w,2,1,2) – 5
13. Jason Doyle – (0,w,1,1,2) – 4
14. Fredrik Lindgren – (1,0,1,w,1) – 3
15. Matej Zagar – (2,0,0,d,0) – 2
16. Martin Vaculik – (0,1,-,-,-) – 1
17. Krzysztof Lewandowski – (0,t,0) – 0
18. Karol Żupiński – (0,u) – 0

Bieg po biegu:
1. Lambert, Zagar, Janowski, Vaculik
2. Łaguta, Fricke, Madsen, Berntzon
3. Woffinden, Zmarzlik, Lindgren, Doyle
4. Sajfutdinow, Kasprzak, Thomsen, Przedpełski
5. Przedpełski, Lambert, Łaguta, Lindgren
6. Woffinden, Fricke, Kasprzak, Zagar
7. Sajfutdinow, Janowski, Berntzon, Doyle (w/su)
8. Zmarzlik, Madsen, Vaculik, Thomsen (w)
9. Fricke, Thomsen, Doyle, Lewandowski
10. Łaguta, Zmarzlik, Sajfutdinow, Zagar
11. Janowski, Madsen, Lindgren, Kasprzak
12. Woffinden, Berntzon, Przedpełski, Żupiński
13. Zmarzlik, Kasprzak, Lambert, Berntzon
14. Madsen, Przedpełski, Doyle, Zagar (d/st)
15. Woffinden, Łaguta, Thomsen, Janowski
16. Sajfutdinow, Fricke, Lindgren (w/su), Żupiński (u)
17. Madsen, Lambert, Sajfutdinow, Woffinden
18. Berntzon, Thomsen, Lindgren, Zagar
19. Janowski, Fricke, Zmarzlik, Przedpełski
20. Łaguta, Doyle, Kasprzak, Lewandowski

Półfinały:
21. 
Woffinden, Janowski, Zmarzlik, Fricke
22. Łaguta, Madsen, Lambert, Sajfutdinow

Finał:
23. Łaguta, Janowski, Woffinden, Madsen

Sędziował bardzo dobrze Jesper Steentoft