Już tylko godziny dzielą nas od jednego z najważniejszych meczów tego sezonu w żużlowej ekstralidze.
Kierownictwo i zawodnicy wrocławskiej Sparty bardzo poważnie traktują tegoroczne finałowe mecze PGE Ekstraligi z Motorem Lublin. Wrocławianie ostatni tytuł drużynowych mistrzów Polski zdobyli w 2006 r. Maciej Janowski, Tai Woffinden bardzo chcą mistrzostwa dla klubu z Wrocławia. Magic co prawda ma tytuł DMP ale wywalczony z Unią Tarnów.
Maciej Janowski i Tai Woffinden we wtorek 21 września walczyli w Szwecji w Bauhaus Ligan. Ich drużyna Dackarna Malilla pokonała Lejonen Gislaved 56-34 i awansała do półfinałów szwedzkiej ligi żużlowej. Bardzo dobrze wypadł Tai Woffinden który w pięciu startach zdobył 13 pkt (3,2,3,3,2). Dwukrotnie przegrał tylko z Rohanem Tungate. Gorzej zaprezentował się Maciej Janowski. W meczu zdobył tylko 5 punktów i 3 bonusy. Nie zanotował żadnej „trójki”. Pewnie Magic jest już myślami na meczu z Motorem w Lublinie.
Inni zawodnicy Sparty przygotowując się do meczu z Motorem trenują na torze Unii Tarnów. Tor w Tarnowie charakterystyką zbliżony jest do tego w Lublinie. Poza tym znajduje się we wschodniej części Polski. A tam są inne warunki pogodowe niż te panujące we Wrocławiu. inna jest np. wilgotność powietrza. Spartanie chcą maksymalnie dobrze dopasować ustawienia motocykli do warunków jakie będą w czwartek podczas meczu w Lublinie.

Przemysław Liszka na swoim instagramie zamieścił fotografię z toru w Tarnowie. Daniel Bewley oraz Gleb Czugunow również poinformowali przez swoje media społecznościowe o tym, iż przygotowują się do meczu z Motorem, na torze tarnowskiej Unii.
Widać, iż WTS bardzo poważnie myśli o zdobyciu tytułu drużynowych mistrzów Polski w tym sezonie.
Nie wiadomo, jednak, czy tego meczu ponownie nie trzeba będzie przełożyć. Na jednym z portali pogodowych możemy znaleźć informację mówiącą o opadach deszczu od godziny 16, w czwartek 23 września:

Miejmy nadzieję, że niekorzystne prognozy pogody na najbliższy czwartek ulegną zmianie.