zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa – Moje Bermudy Stal Gorzów 42-48
Stało się!
Skazywana przez wielu fachowców Stal Gorzów na porażkę awansowała do finału po zwycięstwie zaciętym i dramatycznym meczu przeciwko Włókniarzowi w Częstochowie. Po remisie na torze w Gorzowie więcej szans na awans do finału dawano miejscowym, którzy od siedmiu spotkań ligowych nie ponieśli porażki.
Jednak pewne symptomy „zadyszki” wśród żużlowców spod Jasnej Góry można było zaobserwować już podczas piątkowego meczu w Gorzowie. Po prowadzeniu gości w pierwszej fazie tamtego spotkania, Gorzowianie potrafili odrobić straty i wrócili do meczu. Ojciec zwycięstwa nad Spartą Wrocław – Kacper Woryna pojechał wówczas beznadziejnie.
Okazało się, że okrzyknięty objawieniem ligi Woryna nie radzi sobie na torach, które są przygotowane wg receptury władz PGE Ekstraligi, a nie przy pomocy aury. Urobek synka w dwumeczu ze Stalą Gorzów to zaledwie 9 punktów i dwa bonusy. Jak na zawodnika, który miał najlepszą średnią biegową drugiej fazy rozgrywek ekstraligowych to wynik mizerny. Średnia z meczów półfinałowych na poziomie 1,1 pkt/bieg jest bardzo słaba.
Kacprem Woryną były związane jeszcze inne bardzo kontrowersyjne wydarzenia podczas tego meczu. Po 13 biegu gospodarze przegrywali 37-41. W perspektywie był udział w 15. wyścigu bezbłędnego tego wieczora Bartosza Zmarzlika i bardzo dobrze czującego się na tym torze Martina Vaculika. By mieć jakieś szanse na remis (co dawało awans do finału gospodarzom) bezwzględnie miejscowi musieli wygrać 14. gonitwę podwójnie.
W pierwszej odsłonie tego biegu Woryna przegrał start i będąc już na przegranej pozycji (wyraźnie z tyłu) położył się na Szymonie Woźniaku i oczywiście upadł. Powtórka w pełnej obsadzie. Sędzia był bardzo pobłażliwy dla zawodników gospodarzy. Tydzień temu podczas upadków w pierwszym łuku zawodników Sparty, arbiter bez skrupułów wykluczał z powtórki przyjezdnych.
W drugiej odsłonie tego wyścigu doszło ponownie do zdarzenia z Woryną. Tym razem na wejściu w drugi wiraż drugiego okrążenia wyprzedzony przez Patricka Hansena Woryna, będąc z tyłu próbował założyć się na zawodnika gości. Zanotował upadek. Po chwili na torze z winy Duńczyka leżał też Bartosz Smektała.
Sędzia wykluczył z kolejnej powtórki zawodnika gości! W obozie gości zawrzało, a widownia cieszyła się z tego faktu. Stanisław Chomski powtarzał słowa „żenada”. Z wykluczeniem nie zgadzał się też Hansen, który szukał słów by na wizji nie skomentować tej decyzji arbitra wulgarnymi słowami. Sędzia Lis zachował się fatalnie. W tak ważnym meczu podjął najgorszą decyzje. Jeśli gospodarze przechylili by szale zwycięstwa na własną korzyść doszłoby do ogromnego skandalu. W finale znalazłaby się drużyna ciągnieta za uszy przez arbitra!
Na szczęście trzecia odsłona 14. biegu zakończyła się wynikiem 4-2 i gospodarze by znaleźć się w finale musieli wygrać ostatni bieg co najmniej w takim stosunku.
Jednak Zmarzlik z Vaculikiem wygrali ten wyścig 5-1 i cały mecz 48-42 awansując do finału PGE Ekstraligi.
Punktacja:
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa – 42 pkt.
9. Leon Madsen – 10 (2,2,3,2,1)
10. Bartosz Smektała – 6+1 (2,1*,-,0,3)
11. Kacper Woryna – 7+1 (1*,1,3,1,1)
12. Jonas Jeppesen – NS (-,-,-,-)
13. Fredrik Lindgren – 6+1 (d,1,2,2*,1,0)
14. Mateusz Świdnicki – 4+2 (2*,1*,0,0,1)
15. Jakub Miśkowiak – 9 (3,3,0,0,3)
16. Kajetan Kupiec – NS
Moje Bermudy Stal Gorzów – 48 pkt.
1. Szymon Woźniak – 10 (0,3,3,1,1,2)
2. Patrick Hansen – 6+1 (1,2*,1,0,2,w)
3. Bartosz Zmarzlik – 17+1 (3,2*,3,3,3,3)
4. Anders Thomsen – ZZ
5. Martin Vaculik – 14+2 (2,3,3,2,2*,2*)
6. Oskar Paluch – 1 (1,0,0)
7. Mateusz Bartkowiak – 0 (0,0,0)
8. Wiktor Jasiński – NS
Bieg po biegu:
1. (63,11) Zmarzlik, Madsen, Woryna, Woźniak – 3:3 – (3:3)
2. (63,16) Miśkowiak, Świdnicki, Paluch, Bartkowiak – 5:1 – (8:4)
3. (62,92) Miśkowiak, Vaculik, Hansen, Lindgren (d3) – 3:3 – (11:7)
4. (63,39) Woźniak, Smektała, Świdnicki, Paluch – 3:3 – (14:10)
5. (63,41) Vaculik, Zmarzlik, Woryna, Świdnicki – 1:5 – (15:15)
6. (63,53) Woźniak, Hansen, Lindgren, Miśkowiak – 1:5 – (16:20)
7. (63,01) Vaculik, Madsen, Smektała, Bartkowiak – 3:3 – (19:23)
8. (64,03) Zmarzlik, Lindgren, Hansen, Świdnicki – 2:4 – (21:27)
9. (63,91) Madsen, Lindgren, Woźniak, Hansen – 5:1 – (26:28)
10. (63,52) Woryna, Vaculik, Świdnicki, Paluch – 4:2 – (30:30)
11. (63,86) Zmarzlik, Madsen, Woźniak, Miśkowiak – 2:4 – (32:34)
12. (64,14) Miśkowiak, Hansen, Woryna, Bartkowiak – 4:2 – (36:36)
13. (63,93) Zmarzlik, Vaculik, Lindgren, Smektała – 1:5 – (37:41)
14. (64,22) Smektała, Woźniak, Woryna, Hansen (w/su) – 4:2 – (41:43)
15. (63,83) Zmarzlik, Vaculik, Madsen, Lindgren – 1:5 – (42:48)