Wielu kibiców pragnących oglądać walkę najlepszych żużlowców o tytuł IMŚ może stwierdzić: NARESZCIE!
W najbliższy piątek i w sobotę we Wrocławiu odbędą się dwie pierwsze rundy tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix.
Organizator cyklu SGP długo zwlekał nad podjęciem decyzji o rozpoczęciu rywalizacji o tytuł najlepszego żużlowca świata w tym roku. Po praz pierwszy w historii rozgrywek o tytuł IMŚ dwie rundy odbywać się będą w ten sam weekend w tym samym mieście. Zaczynamy we Wrocławiu 28 i 29 sierpnia. Kolejne zawody odbędą się w Gorzowie 11 i 12 września, później w Pradze 18 i 19 września oraz na zakończenie – w Toruniu 2 i 3 października. Cykl SGP w tym sezonie będzie trwał pięć tygodni. Miejmy tylko nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje planów organizatorom poszczególnych rund i wszystkie imprezy odbędą się w zaplanowanym terminie. W bieżącym sezonie istotne będzie przygotowanie zawodników i forma w tej części sezonu. Do tej pory turnieje cyklu SGP były rozłożone w czasie i wymagały od zawodników równej formy przez cały sezon.
Oprócz zmian dotyczących miejsc rozegrania poszczególnych rund w cyklu SGP zaszły bardzo istotne modyfikacje. Do klasyfikacji łącznej nie będą się liczyły punkty zdobywane w poszczególnych wyścigach, ale te za zajęte miejsca w każdym z turniejów. Zwycięzca rundy GP otrzyma 20 punktów, drugi 18, trzeci 16, a czwarty 14 i tak dalej do szesnastego zawodnika. Jest to system, premiujący zawodników, którzy „ciułają” punkty, i potrafią spiąć się na biegi finałowe. Chyba władze SGP chcą mieć w końcu mistrza świata z Danii, gdyż w taki sposób w turniejach indywidualnych potrafi jeździć Leon Madsen. Ostatni przykład to IMME, podczas których Leon awansował do finału z dalekiego miejsca po rundzie zasadniczej.
W przyszłorocznym cyklu SGP wystąpi tylko pierwsza szóstka z rozgrywek sezonu 2020. Udział w SGP 2021 zapewnili już sobie Robert Lambert (zwycięzca w SEC 2020), oraz Matej Zagar, Oliver Brntzon i Krzysztof Kasprzak (z GP Challenge).
Tytułu IMŚ broni Bartosz Zmarzlik. Do tej pory ta sztuka udała się tylko Tonemu Rickardssonowi i Nickiemu Pedersenowi.
We wrocławskich turniejach SGP wystartuje aż czterech zawodników Sparty Wrocław: Maciej Janowski, Tai Woffinden, Max Fricke – jako stali uczestnicy tegorocznych zmagań o tytuł IMŚ, oraz Gleb Czugunow – jadący z dziką kartą w obu zawodach na Stadionie Olimpijskim.
Rezerwowymi są Przemysław Liszka i Michał Curzytek.
W tegorocznej edycji przed poszczególnymi rundami SGP nie odbędą się treningi, a zawodnicy nie będą wybierać numerów startowych na podstawie uzyskanych czasów. Na zapoznanie się z torem zawodnicy będą mieli 30 minut przed piątkowymi zawodami. Numery startowe zostaną wylosowane – tak jak to było już w poprzednich latach.
Poniżej przedstawiamy numery startowe na obie wrocławskie rundy SGP. Losowanie odbyło się w czwartek po południu.
Zawody będą transmitowane tradycyjnie przez stację Canal+.
Listy startowe:
I runda – 28 sierpnia (piątek), godz. 19:00
1. Niels Kristian Iversen (Dania)
2. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
3. Artiom Łaguta (Rosja)
4. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
5. Mikkel Michelsen (Dania)
6. Max Fricke (Australia)
7. Matej Zagar (Słowenia)
8. Leon Madsen (Dania)
9. Bartosz Zmarzlik (Polska)
10. Patryk Dudek (Polska)
11. Jason Doyle (Australia)
12. Maciej Janowski (Polska)
13. Martin Vaculik (Słowacja)
14. Gleb Czugunow (Polska) – dzika karta
15. Emil Sajfutdinow (Rosja)
16. Fredrik Lindgren (Szwecja)
Rezerwowi: Przemysław Liszka, Michał Curzytek
.
II runda – 29 sierpnia (sobota), godz. 19:00
1. Maciej Janowski (Polska)
2. Leon Madsen (Dania)
3. Jason Doyle (Australia)
4. Martin Vaculik (Słowacja)
5. Gleb Czugunow (Polska) – dzika karta
6. Niels Kristian Iversen (Dania)
7. Mikkel Michelsen (Dania)
8. Max Fricke (Australia)
9. Bartosz Zmarzlik (Polska)
10. Fredrik Lindgren (Szwecja)
11. Patryk Dudek (Polska)
12. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
13. Artiom Łaguta (Rosja)
14. Emil Sajfutdinow (Rosja)
15. Matej Zagar (Słowenia)
16. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
Rezerwowi: Przemysław Liszka, Michał Curzytek