W sobotę 9 listopada z wielką dumą władze cyklu FIM Speedway Grand Prix „odtrąbiły” ogromny sukces informując o wielkich zmianach jakie zostaną wprowadzone w zmaganiach o tytuł indywidualnego mistrza świata już w 2025 roku. Dawni koledzy z żużlowego Reading Racers Armando Castagna i Phil Morris nie prześcigają się w tym, by skutecznie zatopić i tak, tonący już okręt o nazwie speedway. Przypomnijmy, iż obaj panowie wspólnie startowali w Reading w latach 1992-1994, 1996 oraz w 2000-2001. Teraz obaj biorą się za reformowanie Grand Prix. Do wcześniejszego kuriozalnego pomysłu, by w cyklu SGP startowali zawodnicy wg klucza geograficznego, a nie wg klasy prezentowanej przez zawodników. Teraz wprowadzili zmiany w formule rywalizacji w poszczególnych turniejach.

Tak więc już w przyszłym sezonie, zarówno kibiców jak i uczestników Speedway Grand Prix czeka mała rewolucja. Zlikwidowane zostaną półfinały, które zastąpią wyścigi ostatniej szansy. Zmieni się także liczba zawodników, kwalifikujących się do tej fazy turnieju – zamiast najlepszych ośmiu, będzie to najlepszych dziesięciu. Ponadto, na przestrzeni sezonu odbędzie się więcej sprintów.

Do tej pory, w zawodach Grand Prix rozgrywano 20 wyścigów fazy zasadniczej w formacie każdy z każdym, a następnie odbywały się półfinały, do których kwalifikowała się najlepsza ósemka tego turnieju. Z nich z kolei, awans do finału uzyskiwało najlepszych dwóch, którzy następnie spotkali się w 23. biegu dnia i walczyli o zwycięstwo.

Teraz natomiast, format turnieju Grand Prix będzie do złudzenia przypominał ten znany z polskich torów – z Indywidualnych Mistrzostw Polski czy choćby z Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi im. Zenona Plecha. W zawodach tych do finałowego wyścigu, po fazie zasadniczej automatycznie awansuje pierwszy i drugi zawodnik tabeli, a żużlowcy z pozycji od 3, do 10 walczą o pozostałe dwa miejsca w dwóch biegach ostatniej szansy. Do finału wchodzą tylko zwycięzcy tych wyścigów.

Nie zmieni się system punktacji. Tak jak dotychczas zwycięzca biegu finałowego otrzyma 20 punktów, drugi 18, trzeci 16, a czwarty 14 punktów.

Odbędzie się także więcej sprintów, których format również został delikatnie odświeżony. Sprinty zadebiutowały w cyklu w tym sezonie i zostały rozegrane w Warszawie oraz Cardiff. W przyszłym roku będzie to dodatkowo Gorzów, Landshut, Wrocław i Manchester.

Zawodnicy zostaną losowo dobrani w pary i odjadą osiem bezpośrednich pojedynków. Wyłoniona zostanie w ten sposób najszybsza ósemka, która ponownie stanie do walki w parze. Potem zaś, wygrana czwórka stoczy ze sobą bój o punkty do klasyfikacji generalnej w wyścigu sprinterskim. Zwycięzca otrzyma ich cztery, drugi najszybszy zawodnik trzy, trzeci dwa, a czwarty jeden. W całym sezonie będzie zatem do rozdania aż 60 punktów za same sprinty.

Wyścigi sprinterskie nie odbędą się na torach, gdzie przed rywalizacją o punkty w cyklu Speedway Grand Prix, wcześniej będą rozgrywane zawody w ramach SGP2 lub SGP3 (Praga, Malilla, Ryga, Vojens).

Przedstawiciele organizatorów nie kryją zadowolenia.

Dyrektor wyścigu FIM Speedway Phil Morris uważa, że nowy format kwalifikacyjny zapewni wiele emocji w 2025 roku.

Sprinty, które wystartowały w Cardiff i Warszawie w tym roku, z pewnością podniosły stawkę za kwalifikacje w tych rundach, a dodatkowe punkty. które Dan Bewley zdobył za zwycięstwo, pomogły mu zdobyć czwarte miejsce w mistrzostwach świata pod koniec sezonu.

Cieszymy się, że możemy organizować wyścigi sprinterskie na sześciu imprezach w przyszłym roku, z dodaniem nowej rywalizacji „ramię w ramię” we wszystkich 10 wydarzeniach. Podczas gdy każdy zawodnik ma zagwarantowane pięć minut czasu na torze w 1PR, II FP i Q, teraz mają szansę na zdobycie dodatkowego czasu na torze, osiągając Q2 i wyścig sprinterski lub Q3.

Te dodatkowe minuty na torze mogą dać jeźdźcom prawdziwą przewagę podczas wieczornej rundy Speedway GP. I oczywiście dodatkowe punkty uzyskane w wyścigu sprinterskim mogą mieć znaczenie w końcowym rozrachunku dla tytułu mistrza świata Speedway GP, medalu lub kwalifikacji na następny rok do rywalizacji w SGP.

Dyrektor FIM Track Racing Commission, Armando Castagna, także nie kryje zadowolenia z wprowadzonych zmian:Ta zmiana ma nagrodzić zawodników, którzy uzyskają najlepsze wyniki i będą najrówniejsi w 20 wyścigach, gwarantując sobie bezpośredni awans do finału i tym samym co najmniej 14 punktów do klasyfikacji generalnej. Z drugiej strony podtrzymuje przy życiu tych, którzy zajęli kolejnych osiem pozycji, dając im cztery okrążenia szansy na finał. Jeśli ktoś źle wejdzie w zawody, ale będzie miał dobry finisz, to może mu to wystarczyć, by awansować do LCQ1 lub LCQ2, także możliwość rywalizacji w finale, a nawet i zwyciężyć w zawodach.
Mamy nadzieję, że ta zmiana zapewni ekscytujące zakończenie każdego wydarzenia Speedway GP i zapewni, że rywalizacja w każdej rundzie SGP do samego końca będzie ekscytująca.

Wiadomo także, że w Speedway of Nations 2, podobnie jak i w tym roku wystąpi osiem drużyn. Przypomnijmy, iż w SON2 rywalizują narodowe reprezentacje składające się z zawodników do 21 roku życia.

Źródło: fimspeedway.com