Wielkanocne spotkanie w Gorzowie (niedziela, 20 kwietnia br.) miało być dla Gezet Stali szansą na odbudowę po rozczarowującej porażce w Rybniku. Naprzeciw nich stanął rozpędzony skład Pres Grupy Deweloperskiej Toruń, który celuje w najwyższe cele w sezonie 2025. Na Stadionie im. Edwarda Jancarza doszło do niezwykle emocjonującego pojedynku, który zakończył się sprawiedliwym remisem 45:45.
🔥 Wymiana ciosów od pierwszych biegów
Spotkanie rozpoczęło się dynamicznie — Torunianie objęli prowadzenie już w inauguracyjnym biegu dzięki Janowi Kvechowi i Patrykowi Dudkowi (4:2). Chwilę później odpowiedział Oskar Paluch, który w wyścigu młodzieżowym popisał się niesamowitym atakiem z czwartej pozycji, wygrywając gonitwę. W trzecim biegu świetnie pojechał Andrzej Lebiediew, dając Stali prowadzenie 10:8. Kolejna potyczka przyniosła triumf Andersa Thomsena i znów gospodarze uciekli na 14:10.
Goście szybko odpowiedzieli — duet Michelsen–Kvech pojechał na 5:1 i wyprowadził torunian na prowadzenie (15:15), a Robert Lambert w biegu szóstym znów dał „Aniołom” dwa punkty przewagi (19:17). Ale Stal miała w zanadrzu duet Vaculik–Thomsen, który w siódmym biegu odrobił straty i znów odwrócił losy meczu.
🎯 Kvech błyszczy, Sajfutdinow zawodzi
Kapitalny występ notował Jan Kvech – po trzech biegach miał na koncie 8+1 i był niekwestionowanym liderem torunian. – „Cały czas się męczę i reszta chłopaków też, bo nie czujemy się szybcy. Ja mam lepiej ze startu, ale po trasie nie czuję szybkości” – przyznał Czech w Canal+.
Zupełnie inaczej wyglądała dyspozycja Emila Sajfutdinowa. Trzykrotny brązowy medalista IMŚ miał ogromne problemy ze sprzętem i kończył biegi na końcu stawki. — „Był wolny, chaotyczny i nieskuteczny. Przypominał cień samego siebie” – komentowali dziennikarze na antenie.
⚔️ Fajfer i Lebiediew pod ostrzałem – tym razem odpowiadają
Po fatalnym meczu w Rybniku (1 pkt Fajfera i 5 Lebiediewa) na obu zawodników spadła fala krytyki. W meczu z Toruniem szczególnie Łotysz udowodnił, że warto na niego stawiać. Jego wygrana w 10. biegu dała Stali drugie 5:1 i przywróciła remis (30:30).
Fajfer zaś w 13. wyścigu dołożył ważny punkt, wykorzystując niemoc Sajfutdinowa i wpychając się na trzecie miejsce. Dzięki temu znów mieliśmy remis — 39:39.
🔚 Ostatni bieg zadecydował
W 14. biegu Patryk Dudek pokazał klasę i razem z Robertem Lambertem przywiózł 4:2 dla Torunia. Gospodarze, by zremisować, musieli wygrać ostatni bieg 4:2 — i tak też się stało. Thomsen był niezagrożony, ale to walka Andrzeja Lebiediewa z Janem Kvechem była ozdobą zawodów. Łotysz wcisnął się pod Czecha i zdobył ten jeden punkt na wagę remisu!
– „Dziękuję Andrzejowi za walkę. Wszystko było fair play” – skomentował po meczu Kvech.
– „Jestem zły na siebie, bo Michelsen też był w zasięgu. Cieszymy się z jednego punktu, ale kurcze… mogliśmy wygrać ten bieg 5:1” – dodał Lebiediew.
📊 Pełne wyniki
Gezet Stal Gorzów – 45
- 9. Martin Vaculik – 9+1 (2,2*,2,1,2)
- 10. Anders Thomsen – 12 (3,3,0,3,3)
- 11. Oskar Chatłas – 0 (0,-,-,-)
- 12. Andrzej Lebiediew – 8 (3,1,3,0,1)
- 13. Oskar Fajfer – 5 (1,2,1,1,0)
- 14. Oskar Paluch – 9+1 (3,1,0,2*,3)
- 15. Hubert Jabłoński – 2 (1,0,0,1)
- 16. Adam Bednar – ns
PRES Grupa Deweloperska Toruń – 45
- 1. Patryk Dudek – 10+1 (1,1,3,2*,3)
- 2. Robert Lambert – 7 (0,3,1,2,1)
- 3. Jan Kvech – 10+1 (3,2*,3,2,0)
- 4. Mikkel Michelsen – 12+1 (2,3,2*,3,2)
- 5. Emil Sajfutdinow – 4 (2,1,1,0)
- 6. Krzysztof Lewandowski – 2 (2,0,0)
- 7. Antoni Kawczyński – 0 (0,0,0)
- 8. Mikołaj Duchiński – ns
🏁 Bieg po biegu:
- Kvech, Vaculik, Dudek, Chatłas – 2:4
- Paluch, Lewandowski, Jabłoński, Kawczyński – 4:2
- Lebiediew, Sajfutdinow, Fajfer, Lambert – 4:2
- Thomsen, Michelsen, Paluch, Lewandowski – 4:2
- Michelsen, Kvech, Lebiediew, Jabłoński – 1:5
- Lambert, Fajfer, Dudek, Jabłoński – 2:4
- Thomsen, Vaculik, Sajfutdinow, Kawczyński – 5:1
- Kvech, Michelsen, Fajfer, Paluch – 1:5
- Dudek, Vaculik, Lambert, Thomsen – 2:4
- Lebiediew, Paluch, Sajfutdinow, Lewandowski – 5:1
- Michelsen, Dudek, Vaculik, Lebiediew – 1:5
- Paluch, Lambert, Jabłoński, Kawczyński – 4:2
- Thomsen, Kvech, Fajfer, Sajfutdinow – 4:2
- Dudek, Vaculik, Lambert, Fajfer – 2:4
- Thomsen, Michelsen, Lebiediew, Kvech – 4:2
🔍 Podsumowanie
To był mecz walki, w którym żadna drużyna nie była w stanie zdominować przeciwnika. Pres Toruń mógł ten mecz wygrać, ale nie wykorzystał słabości Stali w środkowej fazie meczu. Gospodarze zaś pokazali charakter i dzięki waleczności Lebiediewa oraz klasie Thomsena i Vaculika uratowali punkt.
W następnej kolejce Stal pojedzie do Częstochowy (27.04), a Toruń do Rybnika (25.04). To mogą być dla obu zespołów kluczowe spotkania w kontekście układu tabeli.






