LKS Szawer Leszno – Hydro-Bud Szarża Wrocław 81 – 72

Nie takiego wyniku inauguracyjnego meczu Szarży oczekiwano wśród zawodników i kibiców Szarży. Po 15 latach drużyna z Wrocławia w meczu wyjazdowym przeciwko Szawerowi Leszno powróciła do rywalizacji o drużynowe mistrzostwo Polski.

Zawodnicy rateli na mecz do Leszna jechali w bojowych nastrojach, po solidnie przepracowanej zimie, treningach na torze a także po kilku meczach sparingowych. Z ekipy gospodarzy natomiast dochodziły bardzo szczątkowe informacje o ich przygotowaniach do sezonu. Trzech speedrowerzystów Szawera walczyło w ostatni piątek w Indywidualnych Mistrzostwach Wrocławia.

Mecz był bardzo zacięty od samego początku. Jak podkreślają to przedstawiciele Szarży spotkanie toczyło się w sportowej atmosferze. Jednak na torze nie było uprzejmości. Zawodnicy walczyli dosłownie o każdy metr toru.

Lepiej w spotkanie weszli zawodnicy Szarży. Co prawda w pierwszym biegu Szawer pokonał rateli 7-2, po wykluczeniu Wiktora Czerwińskiego, który dwoma kołami przekroczył wewnętrzną linię. Wiktor atakiem po wewnętrznej wyprzedził przeciwnika i w ferworze walki nie „puścił” go przed siebie. Bardzo ambitnie walczył Paweł Szkudlarek jednak osamotniony niewiele mógł wskórać. Później aż do biegu 7 włącznie to zawodnicy rateli odnosili zwycięstwa biegowe, dodatkowo w wyścigach 3,4 oraz 7 odnosząc wygraną drużynowo.

Po pierwszej części zawodów wynik był korzystny dla przyjezdnych. Wówczas nastąpiła przerwa, podczas której gospodarze zrosili tor. Szarża prowadziła 38 – 30. Do kolejnych biegów wyjechała zupełnie odmieniona drużyna Szawera. Piotr Kupczyk, który w dwóch pierwszych biegach nie błyszczał w drugiej części zawodów nie znalazł pogromcy i wygrał trzy swoje kolejne biegi, zdobywając 17 punktów – najwięcej dla swojej drużyny.

O tym jaki był to wyrównany mecz świadczy fakt, iż Piotr Kupczyk jako jedyny miał trzy zwycięstwa na swoim koncie. Zawodnicy obu drużyn indywidualnie wygrali po osiem biegów.

Od ósmego biegu gospodarze powoli ale systematycznie zaczęli odrabiać straty. Do remisu (po 59) doprowadzili w biegu 12, w którym para Ludwiczak-Potoczny pokonała Wrocławian Ślęzaka-Szkudlarka 6-4. Mecz zaczynał się na nowo. W biegu XIII za poruszenie na starcie (po raz pierwszy w swojej karierze) został wykluczony Kamil Niemiec. Osamotniony Bartosz Grabowski przegrał 3-6 z parą gospodarzy Piotr Kupczyk-Mikołaj Michalski.

Przed biegami nominowanymi nieznacznie prowadzili gospodarze. Wynik brzmiał 70-67 dla Szawera i w biegach nominowanych jeszcze wszystko mogło się zdarzyć. Niestety dla Wrocławian, spełnił się czarny scenariusz.

Najpierw z biegu XV został wykluczony Bartosz Grabowski za zajechanie drogi przeciwnikowi i spowodowanie jego upadku. Później na ostatnim łuku Damian Natoński walczący o drugie miejsce z Mateuszem Ludwiczakiem został wypchnięty na zewnętrzną tak mocno, iż zawodnik Szarży stracił panowanie nad rowerem i na wirażu pojechał prosto uderzając w bandę. Damian Natoński przeleciał przez ogrodzenie toru. Przez dłuższy czas zawodnik Szarży nie mógł dojść do siebie. Ostatecznie do zawodnika rateli przyjechała karetka by przebadać Damiana. Na szczęście speedrowerzysta Szarży wrócił do Wrocławia bez obrażeń. Przegrany przez rateli 0-7 bieg, zszedł już w tym momencie na drugi plan. Zdrowie zawodnika jest najważniejsze.

Wynik po XV wyścigach 77-67 dla Szawera i żadnych szans na wygranie meczu przez Szarżę. Ostatni bieg zakończył się remisem, choć Mateusz Ślęzak był wyraźnie szybszy. Jednak Piotr Kupczyk dojeżdżając do samej bandy skutecznie blokował napędzającego się Mateusza Ślęzaka. We wcześniejszych biegach, gdy na prowadzeniu byli zawodnicy gości sędzia zawodów wydawał komendy „miejsce”, by zostawić przeciwnikowi miejsce przy płocie. W ostatnim biegu takich komend nie było.

Podsumowując. po zaciętym i wyrównanym meczu, pełnym walki wygrała drużyna Szawera. Ale inauguracja dla Szarży nie wypadła źle. Pierwsze koty za płoty.

Ekipa Szarży na torze w Lesznie 25.04.br

Punkty zawodników:

LKS Szawer Leszno: 81
11. Piotr Kupczyk (3,2,4,4,4) 17
12. Jakub Ignyś (1,3,1,-) 5
13. Hubert Kielaszewski (2,3,4,3,w) 12
14. Mikołaj Michalski (w,-,2,2) 4
15. Mateusz Ludwiczak (3,2*,4,2*,3) 14+2
16. Rafał Potoczny (4,1,3*,2) 10+1
17. Ksawery Kielaszewski (3*,2*,4,2*) 11+3
18. Bartosz Wojtal (3) 3
19. Michał Sassek (1,4) 5
20. Jacek Wleklik NS

Hydro-Bud Szarża Wrocław: 72
1. Damian Natoński (4,3*,3,1,u) 11+1
2. Damian Wojczyński NS
3. Mateusz Ślęzak (4,4,3,3,3) 17
4. Mateusz Pacek (3*,4,2*,4,2) 15+2
5. Bartosz Grabowski (2,1,4,3,w) 10
6. Wiktor Czerwiński (w,4,2,1) 7
7. Paweł Szkudlarek (2,1,1,1) 5
8. Kamil Niemiec (2,4,1,w) 7
9. Michał Szmaj NS

Bieg po biegu:
1. Rafał Potoczny, Ksawery Kielaszewski, Paweł Szkudlarek, Wiktor Czerwiński (W) 7:2 (7:2)
2. Damian Natoński, Piotr Kupczyk, Kamil Niemiec, Jakub Ignyś 4:6 (11:8)
3. Mateusz Ślęzak, Mateusz Pacek, Hubert Kielaszewski, Mikołaj Michalski (W) 2:7 (13:15)
4. Wiktor Czerwiński, Mateusz Ludwiczak, Bartosz Grabowski, Rafał Potoczny 4:6 (17:21)
5 Mateusz Ślęzak, Hubert Kielaszewski, Ksawery Kielaszewski, Paweł Szkudlarek 5:5 (22:26)
6. Kamil Niemiec, Jakub Ignyś, Mateusz Ludwiczak, Bartosz Grabowski 5:5 (27:31)
7. Mateusz Pacek, Damian Natoński, Piotr Kupczyk, Michał Sassek 3:7 (30:38)
8. Ksawery Kielaszewski, Rafał Potoczny, Wiktor Czerwiński, Paweł Szkudlarek 7:3 (37:41)
9. Hubert Kielaszewski, Damian Natoński, Mikołaj Michalski, Kamil Niemiec 6:4 (43:45)
10. Piotr Kupczyk, Mateusz Ślęzak, Mateusz Pacek, Jakub Ignyś 5:5 (48:50)
11. Bartosz Grabowski, Hubert Kielaszewski, Ksawery Kielaszewski, Wiktor Czerwiński 5:5 (53:55)
12. Mateusz Ludwiczak, Mateusz Ślęzak, Rafał Potoczny, Paweł Szkudlarek 6:4 (59:59)
13. Piotr Kupczyk, Bartosz Grabowski, Mikołaj Michalski, Kamil Niemiec (W) 6:3 (65:62)
14. Mateusz Pacek, Bartosz Wojtal, Mateusz Ludwiczak, Damian Natoński 5:5 (70:67)
15. Michał Sassek, Mateusz Ludwiczak, Bartosz Grabowski (W), Damian Natoński (u) 7:0 (77:67)
16. Piotr Kupczyk, Mateusz Ślęzak, Mateusz Pacek, Hubert Kielaszewski (W) 4:5 (81:72)

Zdjęcia: Krzysztof Góral