Jeszcze tylko do jutra, do 14 listopada kluby mogą podpisywać z zawodnikami kontrakty na przyszły sezon żużlowy.

Jak dotąd niewiele dzieje się na transferowym rynku, a do zmian barw klubowych do których doszło już wcześniej było wiadomo. Większych zaskoczeń póki co nie ma. Naprawdę, co podkreśla wielu fachowców, jest godna podziwu ofensywa transferowa beniaminka PGE Ekstraligi z Zielonej Góry. Enea Falubaz nie chcąc podzielić losu dwóch poprzednich beniaminków najwyższej klasy ligowej już wcześniej był dogadany zarówno z seniorami, jak i młodzieżowcami. Ogłoszone 9 listopada nazwiska tylko to potwierdziły.

Piotr Protasiewicz, dyrektor sportowy Enea Falubazu Zielona Góra krótko skomentował ruchy transferowe swojego klubu: „Patrząc z perspektywy ostatnich lat i beniaminków, to wydaje mi się, że jesteśmy najmocniejsi. Oczywiście nic to nie gwarantuje, ale daje duże szanse na walkę o dobry wynik. Chciałbym, żeby pojechali na maksimum swoich możliwości. Dotyczy to nie tylko tej dwójki, ale i każdego zawodnika z kadry. Wchodzimy na inny pułap i trochę się zderzymy z Ekstraligą. Ja jestem tego świadomy i na to przygotowany. Było fajnie, ale przed nami nowa rzeczywistość i wiele trudnych pojedynków” – powiedział dla falubaz.com Protasiewicz.

Na razie największym przegranym – jeśli można użyć takiego sformułowania – okienka transferowego jest Tauron Włókniarz Częstochowa. Klub spod Jasnej Góry opuściło już trzech żużlowców. Do znanych już dwóch nazwisk Franciszka Karczewskiego (Bydgoszcz) oraz Jakuba Miśkowiaka (Gorzów) dołączył także 15-letni Marcel Kowolik, który startował w klasie 250 cc. W oświadczeniu klubu z Częstochowy możemy przeczytać następującą informację:

„W związku z intensywnym rozwojem szkółki w porozumieniu z trenerem młodzieży – Sebastianem Ułamkiem, podjęliśmy decyzję o transferze Marcela do innego klubu. Od sezonu 2024 będzie on reprezentował barwy jednego z ośrodków PGE Ekstraligi”.

Od nowego sezonu Marcel Kowolik będzie zawodnikiem Betard Sparty Wrocław. Do drużyny z Częstochowy dołączył z 1 ligi żużlowej (Gdańsk) Mads Hansen (U24)

Na pewno ważną informacją jest to, iż Emil Sajfutdinow nie będzie występował w For Nature Apatorze Toruń tylko w 2024 roku. Rosjanin z polskim paszportem podpisał kontrakt w Toruniu na kolejne dwa lata o czym poinformowano w piątkowy wieczór.

Także wieczorem 10 listopada wszyscy dowiedzieli się o nowych transferach w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz. W ekipie z kujawsko-pomorskiego od lat próbującej dostać się do play-off występować będą Australijczycy: Jason Doyle i Jaimon Lidsey. Trenerem ekipy został Robert Kościecha, który na tym stanowisku zastąpił Janusza Ślączkę. Po ogłoszeniu tych transferów jeden z kibiców zamieścił komentarz (pisownia oryginalna): „Gkm nigdy nie awansował!!!!!! więc teraz w końcu spadnie”.

Więcej zmian w klubach PGE Ekstraligi nie zanotowano.

Pozostało jeszcze kilku żużlowców, którzy z klubami ekstraligi żużlowej nie mają podpisanych kontraktów. Jednakże uczynią to w dwóch ostatnich dniach trwania okienka transferowego.

Zaliczamy do nich:
Platinum Motor Lublin: Jack Holder, Dominik Kubera i Fredrik Lindgren;

Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski (tradycyjnie już) i Bartłomiej Kowalski (U24)

Tauron Włókniarz Częstochowa: Maksym Drabik

ZOOleszcz GKM Grudziądz: Max Frcke