4 sierpnia 1996 roku w Olching Piotr Protasiewicz wywalczył pierwszy dla Polski tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów!
Złoty medalist na torze w niemieckim Olching podczas całych zawodów nie znalazł pogromcy. Australijczyk Ryan Sullivan pokonał w barażu Duńczyka Jespera B. Jensena i zapewnił sobie tytuł wicemistrzowski.
Andrzej Rusko nauczony wcześniejszymi doświadczeniami postanowił znacząco wesprzeć Piotra Protasiewicza w walce o tytuł najlepszego juniora na świcie.
PePe miał w swoim boksie kolegę klubowego ze Sparty Wrocław – Duńczyka Tommy Knudsena. Tommy z kolei był już Indywidualnym Mistrzem Europy z 1980 r. Służył młodszemu zawodnikowi swoją wiedzą i doświadczeniem. Na miejscu do dyspozycji młodego Wrocławianina był też znakomity tuner Anton Nischler. I to wsparcie udzielone Protasiewiczowi zaowocowało pierwszym tytułem IMŚJ zdobytym przez Polaka. Należy oddać cesarzowi co cesarskie. Na motorze jechał PePe i to on wywalczył ten tytuł na torze.
A tak o sukcesie Piotra Protasiewicza po latach wspomina w wywiadzie dla PS Andrzej Rusko: Najpierw marzeniem było złoto DMP, a później już ten tytuł nie wystarczał, chciał człowiek czegoś więcej. Pojawiały się pomysły na najlepsze turnieje, na stworzenie czegoś na kształt Ligi Mistrzów, ale chciałem też mieć mistrza świata. Zrozumiałem, że łatwiej będzie to osiągnąć wśród młodzieżowców i zaczęło się poszukiwanie takiego zawodnika. Stąd przyjście Protasiewicza. A były to lata, gdy szybko udawało mi się realizować zamiary. Piotrek w zasadzie rok po przyjściu do naszej drużyny tym mistrzem świata został (1996), a dużą pomocą służył nam Tommy Knudsen. Okazało się bowiem, że akurat Piotrowi pasuje taki sam sprzęt, na jakim jeździ Knudsen. Niepotrzebna była zatem wielka filozofia, należało tylko porozmawiać z Antonem Nischlerem, niemieckim mechanikiem. Knudsen mówił Antonowi, co trzeba przygotować, a Piotrek siadał i jechał. Był turniej w Olching, euforia i kolejne marzenie zrealizowane. Właściwie to taki grzech pychy, bo już się człowiekowi wydawało, że może wszystko.
Pozostali startujący w Olching Polacy występowali ze zmiennym szczęściem. Sebastian Ułamek był piąty, a Rafał Dobrucki szósty. Obaj zgromadzili po 10 punktów. Jeden mniej niż srebrny i brązowy medalista MIMŚ. Natomiast Wiesław Jaguś i Grzegorz Walasek zajęli miejsca pod koniec stawki zawodników.
Wyniki finału IMŚJ, Olching, 4 sierpnia 1996 r.:
1. Piotr Protasiewicz (Polska) – 15 pkt.
2. Ryan Sullivan (Australia) – 11+3
3. Jesper B. Jensen (Dania) – 11+w
4. Scott Nicholls (Anglia) – 10
5. Sebastian Ułamek (Polska) – 10
6. Rafał Dobrucki (Polska) – 10
7. Michal Makovsky (Czechy) – 8
8. Jiri Stancl (Czechy) – 7
9. Kaj Laukkanen (Finlandia) – 7
10. Leigh Lanham (Anglia) – 7
11. Norbert Magosi (Węgry) – 6
12. Nicki Pedersen (Dania) – 5
13. Stefan Bachhuber (Niemcy) – 5
14. Wiesław Jaguś (Polska) – 4
15. Grzegorz Walasek (Polska) – 3
16. Martin Greve (Dania) – 0
Rez. Damian Baliński (Polska) – ns
Rez. Bjorn Gustavsson (Szwecja) – ns
Bieg po biegu:
1..Protasiewicz, Bachuber, Laukkanen, Walasek
2..Stancl, Ułamek, Jensen, Greve
3..Sullivan, Dobrucki, Magosi, Makovsky
4..Nicholls, Pedersen, Lanham, Jaguś [w]
5..Nicholls, Laukkanen, Makovsky, Greve
6.. Ułamek, Dobrucki, Pedersen, Bachuber
7..Protasiewicz, Magosi, Stancl, Jaguś
8..Jensen, Lanham, Walasek, Sullivan
9.. Ułamek, Laukkanen, Lanham, Magosi
10..Sullivan, Bachuber, Jaguś, Greve
11..Protasiewicz, Makovsky, Jensen, Pedersen
12..Dobrucki, Nicholls, Walasek, Stancl
13..Sullivan, Stancl, Pedersen, Laukkanen
14..Jensen, Nicholls, Bachuber, Magosi
15..Protasiewicz, Dobrucki, Lanham, Greve
16..Jagus, Makovsky, Ułamek, Walasek
17..Jensen, Laukkanen, Dobrucki, Jaguś
18..Makovsky, Lanham, Stancl, Bachuber [w]
19..Protasiewicz, Sullivan, Ułamek, Nicholls
20..Magosi, Pedersen, Walasek, Greve
Bieg dodatkowy 21..Sullivan, Jensen [w]
Ten wielki sukces wówczas zawodnika Sparty Wrocław możemy dziś wspominać dzięki reportażowi telewizji tpZG: