W pierwszym meczu półfinałowym PGE Ekstraligi rozegranym pomiędzy For Nature Apatorem Toruń a Betard Spartą Wrocław padł remis po 45. Wielu fachowców zachwyca się emocjami w tym spotkaniu. My natomiast mamy swoje zdanie na ten temat. Zakładając, że podczas meczu żużlowego emocje są zawsze – bo to akurat motosport. Chodzi o to, żeby kibice mogli zobaczyć widowisko. A o to było akurat ciężko w niedzielę na Motoarenie. Prezentujemy garść statystyk związanych z meczem w Toruniu.

Betard Sparta Wrocław na Motoarenie nie przegrała od sezonu 2019. Tyle czasu gospodarze nie potrafią wygrać u siebie z Wrocławianami. Ostatni raz zwycięstwo 47-43 odnieśli 14 kwietnia 2018 roku. Wówczas w ekipie gości występowali Maciej Janowski i Tai Woffinden. W zespole gospodarzy jechał natomiast Paweł Przedpełski.

27 sierpnia br Emil Sajfutdinow po raz pierwszy w swojej karierze zdobył „duży” komplet (18) punktów w meczu PGE Ekstraligi.

Był to czwarty ekstraligowy mecz Kevina Małkiewicza i zarazem pierwszy w którym nie zdobył żadnego punktu.

Formacja juniorska gości na Motoarenie wyglądała zdecydowanie lepiej niż ich rówieśnicy w ekipie gospodarzy. Dość powiedzieć, że Bartłomiej Kowalski został najlepszym zawodnikiem Sparty i „bohaterem ostatniej akcji”. W obu nominowanych biegach Kowalski zdobył 5 punktów ulegając tylko niepokonanemu Emilowi Sajfutdinowowi. W tych wyścigach zdobył więcej punktów niż np. Patryk Dudek, Paweł Przedpełski czy też Krzysztof Lewandowski w swoich biegach.
Był to zarazem najlepszy mecz młodzieżowca Sparty w PGE Ekstralidze.

Samo spotkanie oprócz emocji związanych z wynikiem nie dostarczyło kibicom zbyt wielu wrażeń. Statystycy z gurustats.pl wyliczyli, iż na dystansie doszło do tylko czterech wyprzedzeń. Najwięcej – po dwie mijanki zdarzyły się w wyścigach trzecim za sprawą Macieja Janowskiegio i Daniela Bewleya, oraz piętnastym, w którym wyprzedzali się Tai Woffinden z Robertem Lambertem. W pozostałych trzynastu biegach doszło do dwóch wyprzedzeń na trasie – po jednej z każdej drużyn. Ostatecznie to przyjezdni więcej razy (4) wyprzedzali w tym meczu swoich rywali.

W początkowej fazie rywalizacji dominowały pola B i D. Zawodnicy startujący z tych pól najczęściej wygrywali biegi. Np. po 10 biegach po cztery zwycięstwa zanotowano z pól B i D, a tylko po jednym z pozostałych. Statystyki „psuł” Emil Sajfutdinow, który wygrywał biegi z każdego pola z którego startował. Później – te liczby trochę się wyrównały na korzyść pola C. Ostatecznie najwięcej wygranych zanotowali żużlowcy startujący z pola B – 5. Po cztery razy zwyciężali zawodnicy występujący na polach C i D. Pozostałe 2 wyścigi wygrali startujący z pola A.

Po trzech remisowych biegach, od wyścigu czwartego prowadzili Wrocławianie. FNS Apator wygrywając jedenasty bieg 4-2 doprowadził do remisu. Później przez dwa biegi prowadził, by ostatecznie zremisować mecz, po porażce 1-5 w czternastej i remisie w piętnastej odsłonie wieczoru.

Gospodarze zanotowali na swoim koncie 9 wygranych biegów indywidualnie (6 – Sajfutdinow, Przedpełski, Lampart i Lambert – po 1). Goście pierwsi do mety dojeżdżali 6 razy (3 – Kowalski, 2 – Łaguta, 1 – Pawlicki).

Spartanie w całym meczu zdobyli aż 7 punktów bonusowych, podczas gdy gospodarze tylko trzy. Jednak to miejscowi mieli najdłuższą serię wygranych biegów w tym spotkaniu. Po zwycięstwie 5-1 w kończącym trzecią serię startów 10 biegu, Apator zdominował czwartą serię startów zwyciężając trzy kolejne biegi po 4-2.

Statystyki za gurustats.pl:

Zdjęcie: autor tekstu