W drugim piątkowym (19.05.br) meczu szóstej rundy PGE Ekstraligi jadący z nożem na gardle GKM Grudziądz podejmował lidera rozgrywek Betard Spartę Wrocław. Gospodarze by myśleć o realnej walce o utrzymanie najwyższej klasy rozgrywek musieli to spotkanie wygrać.
O tym, że mimo wszystko mająca swoje kłopoty ekipa z Wrocławia, to drużyna kompletna przekonała się w tym sezonie niejedna już ekipa, w tym bardzo silny Motor Lublin.
Gospodarze wiedząc o kłopotach swego lidera Nickiego Pedersena a także Gleba Czugunowa przygotowali taki tor na którym wspomniani zawodnicy nie powinni mieć kłopotów z płynną jazdą.
Przed meczem trener miejscowych Janusz Ślączka powiedział: – Myślę, że jeszcze nie spadliśmy z ligi, zamierzamy walczyć do końca. Na pewno jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by ją poprawić.
Ale w zasadzie po sześciu biegach praktycznie było już po meczu. Wrocławianie pokazali moc i prowadzili wówczas już 14 punktami (25-11).
Jednak jadący w tym sezonie najlepszy mecz w Grudziądziu Max Fricke, wspólnie z Fredrikiem Jakobsenem pokonali podwójnie Macieja Janowskiego i Kacpra Andrzejewskiego. 16 letni zawodnik w drugim biegu dnia zdobył swój pierwszy punkt w PGE Ekstralidze. Jest pierwszym 16-latkiem, który tego dokonał w tym sezonie.
Gospodarze zwietrzyli szansę na korzystny wynik i stosowali rezerwy taktyczne, by „podgonić” rezultat spotkania. GKM doszedł Spartan na sześć punktów po biegu 10. Wówczas było 27-33. Ale to wszystko na co było stać gospodarzy tego dnia.
Wrocławianie opanowali sytuację i nie pozwolili na zmniejszenie różnicy punktowej. Goście zwycięstwo przypieczętowali w 14 wyniku dnia, w którym gospodarze co prawda wygrali 4-2, ale potrzebowali podwójnego zwycięstwa, by realnie mogli myśleć o remisie w tym meczu.
Ostatni bieg wynagrodził nudne wcześniej wyścigi na torze przy Hallera. Nawierzchnia toru była przygotowana tak, że decydował start i jazda przy krawężniki. Kto próbował napędzać się po zewnętrznej, ten nie miał szans na skuteczną jazdę.
Wracając do ostatniego biegu. Jedynie Max Fricke nie był na każdej pozycji w tym wyścigu. Zawodnicy stoczyli ładny pojedynek, który zakończył się remisem 3-3. Szkoda, że po raz kolejny bez klasy zachował się Nicki Pedersen. Udowadnia, po raz kolejny, iż nie potrafi przegrywać i rywali ma w głębokim poważaniu. Szkoda tylko, iż mistrz świata rozmienia się na drobne a w speedwayu pełni funkcję trenera kadry duńskiej.
Po meczu w mix zonie Piotr Pawlicki zapytał, czy Duńczyk dojechał do mety. Gdy w odpowiedzi usłyszał, że nie sprawę skomentował krótko: Zachował się jak na prawdziwego sportowca przystało. Prowadząca studio Marcelina Rutkowska-Konikiewicz zasugerowała Pawlickiemu, że będzie miał okazję sobie z nim to wyjaśnić. — Nie mam na to ochoty — odpowiedział Pawlicki.
Trener reprezentacji Polski Rafał Dobrucki skwitował zachowanie Pedersena krótko: Przegrywać też trzeba umieć. To jest nie w porządku. Było to wyraźnie ostentacyjne zachowanie.
ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ – BETARD SPARTA WROCŁAW 42:48
Wyniki za przegladsportowy.onet.pl:
GKM 42:
Max Fricke 15 (2, 3, 3, 2, 2, 3);
Frederik Jakobsen 6+3 (0, 2*, 2*, 0, 1*, 1);
Gleb Czugunow 0 (0, 0, -, -);
Wadim Tarasienko 6 (1, 1, 1, -, 3);
Nicki Pedersen 11 (3, 1, 2, 3, 2, d);
Kacper Pludra 1 (w, 1, 0);
Wiktor Rafalski 3+1 (2, 0, 1*);
Kacper Łobodziński ns.
Trener: Janusz Ślączka.
SPARTA 48:
Tai Woffinden 9 (3, 3, 0, 1, 2);
Daniel Bewley 6+1 (0, 2*, 1, 3, 0);
Artiom Łaguta 12 (1, 3, 3, 3, 2);
Piotr Pawlicki 10+1 (3, 2*, 1, 3, 1);
Maciej Janowski 5 (2, 1, 2, 0);
Bartłomiej Kowalski 5+1 (3, 2*, 0);
Kacper Andrzejewski 1 (1, 0, 0).
Trener: Dariusz Śledź.
Sędziował: Piotr Lis.
Najlepszy czas: 64,49 s (Woffinden, 1. bieg. bieg). Widzów: 8000.
Bieg po biegu: 2:4, 2:4 (4:8), 4:2 (8:10), 1:5 (9:15), 1:5 (10:20), 1:5 (11:25), 5:1 (16:26), 2:4 (18:30), 5:1 (23:31), 4:2 (27:33), 2:4 (29:37), 3:3 (32:40), 3:3 (35:43), 4:2 (39:45), 3:3 (42:48).
1. Woffinden, Fricke, A. Łaguta, Czugunow 2:4
2. Kowalski, Rafalski, Andrzejewski, Pludra (w) 2:4 (4:8)
3. Pedersen, Janowski, Tarasienko, Bewley 4:2 (8:10)
4. Pi. Pawlicki, Kowalski, Pludra, Jakobsen 1:5 (9:15)
5. A. Łaguta, Pi. Pawlicki, Tarasienko, Czugunow 1:5 (10:20)
6. Woffinden, Bewley, Pedersen, Rafalski 1:5 (11:25)
7. Fricke, Jakobsen, Janowski, Andrzejewski 5:1 (16:16)
8. A. Łaguta, Pedersen, Pi. Pawlicki, Pludra 2:4 (18:30)
9. Fricke, Jakobsen, Bewley, Woffinden 5:1 (23:31)
10. Pedersen, Janowski, Tarasienko, Kowalski 4:2 (27:33)
11. Pi. Pawlicki, Fricke, Woffinden, Jakobsen 2:4 (29:37)
12. Bewley, Fricke, Rafalski, Andrejewski 3:3 (32:40)
13. A. Łaguta, Pedersen, Jakobsen, Janowski 3:3 (35:43)
14. Tarasienko, Woffinden, Jakobsen, Bewley 4:2 (39:45)
15. Fricke, A. Łaguta, Pi. Pawlicki, Pedersen (d) 3:3 (42:48)