W sobotnie południe 12 sierpnia br. Piotr Pawlicki doskonale bawił się z dziećmi podczas szóstej rundy Grand Prix Wrocławia w speedrowerze. Pełnił rolę puszczającego taśmę startową do kolejnych biegów i na końcu, ku uciesze małych sportowców dekorował dzieci medalami.

Zapytany wówczas o najbliższy mecz w Lesznie stwierdził, iż nie można tych zawodów traktować jak coś wyjątkowego a także nie można myśleć o tym wydarzeniu zbyt wiele. Po prostu potraktować to jako kolejne (i jedno z wielu) spotkanie.

Na pewno nie było to proste, o czym Pawlicki mówił w pomeczowej mix zonie. Jednak zapewne była to skuteczna recepta na dobry występ w Lesznie przeciwko Unii. Piotr Pawlicki był najlepszym zawodnikiem w zespole Betard Sparty. W pięciu startach zdobył 10 punktów i dwa bonusy.

Mecz pomiędzy Fogo Unią a Betard Spartą zgromadził na Smoczyku bardzo wielu kibiców spragnionych dobrego ścigania, choć obiekt nie wypełnił się po brzegi. Wielu miejscowych kibiców liczyło na powtórkę sprzed 23 dni, kiedy to osłabieni brakiem Pawlickiego wrocławianie przegrali czterema punktami i była to pierwsza porażka Spartan w sezonie.

Liczono też na talent Janusza Kołodzieja w przygotowywaniu toru. Jednak z tym nie jest tak prosto jakby się każdemu mogło wydawać. Maciej Janowski w trakcie meczu przed kamerami TV stwierdził:

Ten tor się mocno sypie, staje taki piaskowaty. Na starcie na początku się trochę pogubiliśmy, ale teraz nasza drużyna weszła na lepsze tory, bo każdy ma lepszą prędkość.

W pomeczowej mix zonie swojego kolegi-toromistrza bronił Grzegorz Zengota:

Janusz (Kołodziej – dop. red.) starał się odtworzyć warunki, które mieliśmy w spotkaniach ze Spartą i GKM-em. W pełni rozumiem to, co się dzisiaj wydarzyło, ponieważ nie jest łatwo odtworzyć taki tor, jaki był przed miesiącem. W tym momencie są zupełnie inne warunki pogodowe. Janusz robił wszystko, żebyśmy czuli się w tych warunkach jak najlepiej. Trzeba mu oddać, że jest prawdziwym kapitanem, ponieważ wiem, ile serca w to wkłada.

Wracając do samego spotkania. To Wrocławianie jako pierwsi w tym meczu wyszli na prowadzenie. W biegu juniorów – tradycyjnie już bieg wygrał Bartłomiej Kowalski. Za jego plecami jechał Damian Ratajczak. Kevin Małkiewicz na dystansie uporał się z Antonim Menclem i w spotkaniu zrobiło się 7-5 dla Spartan. Gospodarze natychmiastowo odpowiedzieli wygrywając kolejny wyścig 5-1.

Po przerwie na równanie toru, w biegu piątym jednak to przyjezdni wygrali podwójnie, za sprawą Artema Łaguty i Taia Woffindena, niemiłosiernie wygwizdywanego na stadionie w Lesznie. Sparta wyszła na prowadzenie (wówczas 16-14), którego nie oddała już do końca tego spotkania.

Z biegu na bieg to zawodnicy Sparty powiększali przewagę. Najwyższe, dziesięciopunktowe prowadzenie przyjezdni osiągnęli po wyścigu 11. Sparta prowadziła wtedy z Unią 38-28 i było jasne, iż to goście wywiozą z gorącego terenu w Lesznie dwa punkty.

Jeszcze Piotr Baron próbował stosować rozpaczliwe rezerwy taktyczne, ale nie przyniosło to większych rezultatów. Wrocławianie pewnie wygrali pierwszy mecz play off 48-42 i to oni są praktycznie już pewni udziału w kolejnej rundzie rywalizacji o drużynowe mistrzostwo Polski w sezonie 2023 (uwzględniając wszystkie niedzielne wyniki pierwszej rundy play off).

Fogo Unia Leszno (6) – Betard Sparta Wrocław (1) 42 – 48

Fogo Unia Leszno – 42
9. Bartosz Smektała – 3 (3,0,0,0)
10. Janusz Kołodziej – 16 (3,3,3,1,3,3)
11. Chris Holder – 0 (0,0,-,-,-)
12. Jaimon Lidsey – 7 (3,1,2,1,0)
13. Grzegorz Zengota – 10+1 (2*,2,2,1,2,1)
14. Antoni Mencel – 0 (0,0,-)
15. Damian Ratajczak – 6+1 (2,1*,0,3)
16. Hubert Jabłoński – 0 (0)

Betard Sparta Wrocław – 48
1. Piotr Pawlicki – 10+2 (2,3,1*,2*,2)
2. Daniel Bewley – 8 (1,0,2,2,3)
3. Artiom Łaguta – 8+1 (1*,3,1,2,1)
4. Tai Woffinden – 9+2 (1*,2*,3,3,0)
5. Maciej Janowski – 5 (0,2,3,0)
6. Bartłomiej Kowalski – 6 (3,2,1)
7. Kevin Małkiewicz – 2+1 (1,1*,0)

Bieg po biegu:
1. (61,67) Smektała, Pawlicki, Łaguta, Holder – 3:3 – (3:3)
2. (61,93) Kowalski, Ratajczak, Małkiewicz, Mencel – 2:4 – (5:7)
3. (61,73) Lidsey, Zengota, Bewley, Janowski – 5:1 – (10:8)
4. (61,39) Kołodziej, Kowalski, Woffinden, Mencel – 3:3 – (13:11)
5. (61,96) Łaguta, Woffinden, Lidsey, Holder – 1:5 – (14:16)
6. (62,05) Pawlicki, Zengota, Ratajczak, Bewley – 3:3 – (17:19)
7. (61,74) Kołodziej, Janowski, Małkiewicz, Smektała – 3:3 – (20:22)
8. (62,86) Woffinden, Zengota, Łaguta, Jabłoński – 2:4 – (22:26)
9. (61,94) Kołodziej, Bewley, Pawlicki, Smektała – 3:3 – (25:29)
10. (62,02) Janowski, Lidsey, Kowalski, Ratajczak – 2:4 – (27:33)
11. (61,98) Woffinden, Pawlicki, Lidsey, Smektała – 1:5 – (28:38)
12. (62,40) Ratajczak, Bewley, Kołodziej, Małkiewicz – 4:2 – (32:40)
13. (62,30) Kołodziej, Łaguta, Zengota, Janowski – 4:2 – (36:42)
14. (63,16) Bewley, Zengota, Łaguta, Lidsey – 2:4 – (38:46)
15. (62,60) Kołodziej, Pawlicki, Zengota, Woffinden – 4:2 – (42:48)

Spotkanie rewanżowe: niedziela 20 sierpnia, o godz. 19:15, Stadion Olimpijski Wrocław