Paweł Szkudlarek z OS OMEGA Ostrów to obecnie chyba najbardziej zapracowany zawodnik w Polsce. Mimo, że do sezonu jest jeszcze trochę czasu, to Paweł pokazuje się w wielu miejscach, celebrując tytuły mistrzowskie jakie uzyskał w Australii. Znalazł chwilę by porozmawiać z nami. Zapraszamy na pierwszą część wywiadu z Pawłem Szkudlarkiem.

Na wirażu: Jak się zaczęła Twoja przygoda ze speedrowerem?
Paweł Szkudlarek: Moja przygoda ze speedrowerem zaczęła się w taki sposób, że mój przyjaciel  wiedział, że bardzo lubię jeździć na rowerze. On już wtedy jeździł na speedrowerze, zabrał mnie ze sobą na trening i tak się zaczęła ta przygoda.

NW: Za Tobą wielce udane Mistrzostwa Świata w Australii. Przypomnij proszę czytelnikom swoje osiągnięcia w tej imprezie – bo jest się czym chwalić.
PSz: Dokładnie  tak, za mną bardzo udane Mistrzostwa Świata, oto moje zdobycze:
-Mistrz Świata Kadetów ( do lat 16 )
-II vice Mistrz Świata Juniorów ( do lat 18 )
-15 zawodnik Świata ( kategorai OPEN )
-Drużynowy Mistrz Świata Juniorów
-II vice Mistrzostwo Świata Par Juniorów
-Brązowy medal w Pucharze Federacji ICSF w kategorii Junior

NW: Na Antypody udałeś się z rodziną, która wspiera cię na każdym kroku zawodniczej kariery. Czy to pomogło tobie w organizacji na miejscu i skupieniu się tylko na rywalizacji na torze?
PSz: Tak, pomogło to niesamowicie. Całe wsparcie jakie dostaje od nich daje mi dodatkowej energii do walki o najwyższe cele.

NW: Jak oceniasz przygotowanie tamtejszych torów oraz organizację zawodów?
PSz: Przygotowanie torów jak i organizacje imprez oceniam na najwyższym poziomie. Tory sprzyjające walce, organizacja sprzyjająca oglądaniu, kuchnia – fajne zaplecze gospodarcze, losowania nagród, krótkie zawody z nagrodami, wszystko było świetnie dopracowane.

NW: Który z medali najtrudniej było ci zdobyć?
PSz: Złoty medal w Kadetach. Szczerze mówiąc po losowaniu byłem lekko załamany i nie stawiałem siebie na podium, do tego dochodziło ogromne zmęczenie po tylu intensywnych dniach zawodów. Brak siły w nogach i trudy losowania sprawiły ogromne problemy w zdobyciu tego cennego medalu.

NW: Pamiętam jak podczas Indywidualnych Mistrzostw Polski w 2021 w kategorii młodzik  w jednym z biegów miałeś defekt sprzętu i myślałeś że wszystko stracone, a ostatecznie skończyło się szczęśliwie – twoim mistrzostwem. Czy w Australii miałeś podobne przypadki w trakcie zawodów, a może chwile zwątpienia?
PSz: Tak, były takie chwile, jak wspomniałem w poprzednim pytaniu po losowaniach miałem chwile załamania. Również miałem problemy zdrowotne podczas zawodów, ponieważ straciłem czucie w nogach. Nie były to najłatwiejsze chwile , dużo bólu – ale najważniejsze jest to , że wszystko zakończyło się dobrze.
 Bardzo dziękuję tym którzy pomogli mi w mojej rehabilitacji
!

NW: Kto – oprócz rodziców – wspierał ciebie podczas walki na mistrzostwach świata?
PSz: Oprócz rodzinny i najbliższych mi osób myślę, że wspierała mnie  polska ekipa obecna tam na miejscu jak i zawodnicy zagraniczni, którzy również pomagali w gorszych chwilach.

NW: Czy otrzymywałeś widoczne dowody wsparcia kibiców z Polski?
PSz: Tak, wspierali mnie. 

NW: Wiadomo, iż wyjazd do Australii kosztuje. Czy znaleźli się sponsorzy, którzy sfinalizowali Twój wyjazd. Jeśli tak – to czy mógłbyś wymienić swoich darczyńców?
PSz: Tak, znaleźli się wspaniali ludzie, ludzie o dobrych sercach, którzy postanowili wesprzeć mnie w tej wyprawie po spełnienie marzeń. Nie chciałbym teraz nikogo pominąć, więc DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM.

NW: Czy Twój sukces w Australii został zauważony w Ostrowie. Czy klub, ewentualnie miasto w jakiś sposób doceniły twoje zdobycze medalowe z Adelajdy?
PSz: Poprzez media społecznościowe . Dziękuję za wsparcie, za wszystkie słowa uznania i gratulacje. Władze miasta , lokalne portale, szkoła stanęli na wysokości zadania informując i gratulując na bieżąco, co było dla mnie bardzo motywujące, budujące czytając pozytywne wiadomości.  Klub raportował nasze zmagania w Australii.

Cdn…

Zdjęcia: fb Pawła Szkudlarka