Finały Indywidualnych Mistrzostw Polski w formule trzyrundowego cyklu po wielu latach ponownie są organizowane od 2022 roku. Poprzedni promotor główny nacisk kładł na promowanie ośrodków, w których nie organizuje się wielkich imprez żużlowych. Stąd poszczególne turnieje finałowe mogliśmy oglądać min w Rzeszowie, Krośnie czy Łodzi.
W ogłoszonym przez PZM konkursie na promotora cyklu indywidualnych mistrzostw Polski na lata 2024 – 2026 wygrała toruńska firma One Sport. Podmiot ten nie jest nowy w żużlowym świecie. To on organizuje min turnieje SEC.
Przypomnijmy, iż w Indywidualnych Mistrzostwach Polski 2024 roku wystąpią medaliści z poprzedniego roku, czyli Bartosz Zmarzlik z Orlen Oil Motoru Lublin oraz Maciej Janowski i Patryk Dudek. Oprócz nich zagwarantowane miejsca mają stali uczestnicy Grand Prix 2024, czyli Dominik Kubera z Motoru Lublin i Szymon Woźniak.
Udział w cyklu IMP 2024 ma zagwarantowany także Bartłomiej Kowalski, który jest aktualnym Młodzieżowym Mistrzem Polski. O reszcie obsady cyklu zadecyduje finał IMP Challenge, który zostanie rozegrany 30 maja w Pile. Ponadto Główna Komisja Sportu Żużlowego przyzna dwie „dzikie karty”.
W mediach społecznościowych właśnie opublikowano lokalizacje wszystkich turniejów finałowych IMP 2024.
W sobotę 10 sierpnia w Lublinie poznamy Indywidualnego Mistrza Polski w jeździe na żużlu. Wówczas na obiekcie DMP z 2023 roku odbędzie się ostatni, trzeci finałowy turniej mistrzostw. Cykl wystartuje 6 lipca w Łodzi, a drugi turniej zostanie rozegrany 27 lipca w Bydgoszczy.
Terminy IMP:
- Challenge – Piła (30 maja, czwartek)
- 1. runda – Łódź (6 lipca, sobota)
- 2. runda – Bydgoszcz (27 lipca, sobota)
- 3. runda – Lublin (10 sierpnia, sobota)
Ważną informacją dla kibiców jest to, że transmisje z zawodów będą dostępne na kanale Canal+ SPORT 5.
– W CANAL+ obok najważniejszych rozgrywek ligowych: PGE Ekstraligi, Metalkas 2. Ekstraligi i Krajowej Ligi Żużlowej pokazujemy również najistotniejsze żużlowe turnieje. Indywidualne Mistrzostwa Polski są najbardziej prestiżowe i znów będziemy transmitować wszystkie zawody z tegorocznego cyklu. Faworytem ponownie będzie Bartosz Zmarzlik, który wygrywał imprezę w trzech ostatnich sezonach. Jest jednak cała szeroka stawka zawodników, która będzie chciała się mu postawić – zaznacza Maciej Glazik, szef redakcji żużlowej CANAL+.
Profesjonalna organizacja oraz oprawa, starannie dobrane, wysokiej jakości lokalizacje oraz systematyczna aktywizacja kibiców. To tylko część propozycji, które nowy promotor wystosuje do fanów.
– Indywidualne Mistrzostwa Polski to fantastyczna impreza, która ma za sobą przebogatą historię. Chcemy pokazać, że są to najważniejsze indywidualne rozgrywki w naszym kraju, dlatego przygotowaliśmy parę nowości, które kibice będą mogli dostrzec na stadionach, a które znane są już dużej liczbie z imprez o Indywidualne Mistrzostwo Polski. Wspólnie z PZM wyciągamy wnioski i jestem przekonany, że lokalizacje, które wybraliśmy sprawią, że kibice zobaczą mnóstwo fantastycznego ścigania na idealnie nadających się do tego arenach. To właśnie była nasza propozycja i zmiana, żeby starannie podejść do wyboru lokalizacji, aby zarówno zawodnicy, jak i kibice mogli nastawić się na wspaniałe widowisko. Naszym wspólnym celem wraz z Polskim Związkiem Motorowym jest również zbudowanie jeszcze większego prestiżu cyklu. Przy okazji zachęcam do śledzenia social mediów i strony internetowej IMP, na której będą pojawiać się wszystkie najważniejsze informacje dotyczące cyklu – podkreśla Karol Lejman, CEO firmy One Sport.
W Indywidualnych Mistrzostwach Polski ujrzymy Bartosza Zmarzlika, Macieja Janowskiego i Patryka Dudka. To stawka zeszłorocznego podium i automatycznie otrzymują oni awans do kolejnego cyklu. Oprócz nich zagwarantowane miejsce mają stali uczestnicy FIM Speedway Grand Prix 2024: Szymon Woźniak i Dominik Kubera. Prawo startu posiada też Bartłomiej Kowalski, który jest aktualnym Młodzieżowym Mistrzem Polski. O reszcie obsady cyklu zadecyduje finał IMP Challenge oraz Główna Komisja Sportu Żużlowego, która przyzna dwie tzw. „dzikie karty”.
Zdecydowanym liderem rywalizacji na przestrzeni ostatnich lat był Bartosz Zmarzlik. Czterokrotny zdobywca Indywidualnego Mistrzostwa Świata nie schodzi od trzech sezonów z najwyższego stopnia podium IMP. Czy najbardziej utytułowanego polskiego żużlowca nie nudzą ciągłe triumfu na krajowym podwórku?
– Wygrywanie nigdy się nie nudzi. To uczucie, kiedy stoisz na podium, zwłaszcza na pierwszym miejscu, to coś nie do opisania. Wiesz, że wykonałeś należycie swoją pracę i że masz teraz chwilę na radość. Bardzo się cieszę, że mam na swoim koncie już trzy tytuły Indywidualnego Mistrza Polski, ale na pewno nie chcę na tym poprzestawać. Chcę walczyć o więcej, dopóki będzie forma i zdrowie – przyznał Zmarzlik.
IMP to jedne z najstarszych wciąż rozgrywanych zawodów żużlowych w historii i dobrze pokazują one, jak na przestrzeni lat zmieniała się dyscyplina. Pierwsze Indywidualne Mistrzostwa Polski odbywały się jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym. Ścigano się na specjalnie zmodyfikowanych motocyklach drogowych w różnych kategoriach, w zależności od pojemności silnika. W przeszło 80-letniej historii IMP najwięcej tytułów, bo aż osiem, posiada Tomasz Gollob. Czym dla dzisiejszych zawodników są te zawody? Zmarzlik podkreśla, że jazda w IMP to powód do ogromnej dumy.
– Indywidualne Mistrzostwa Polski to niezwykle prestiżowa impreza. Jedziesz po to, żeby być najlepszym zawodnikiem w kraju. Jazda w IMP to obowiązek, honor i szacunek dla tych wszystkich zawodników, którzy ryzykowali swoje zdrowie i życie w przeszłości, żeby wywalczyć ten tytuł. Bardzo się cieszę, że ta bogata tradycja jest ciągle podtrzymywana i mam nadzieję, że przez cały czas ten prestiż będzie ciągle rósł – dodał trzykrotny Indywidualny Mistrz Polski.