Wczoraj publikowaliśmy oświadczenie Szarży Wrocław dotyczące braku możliwości trenowania i organizowania zawodów na przeznaczonym do tych celów torze speedrowerowym we Wrocławiu znajdującym się na ternie sportowej szkoły podstawowej przy ul. Krajewskiego 1.
Link do artykułu: Trzej mieszkańcy i magistrat mogą sobie pogratulować. Czy to koniec speedrowera we Wrocławiu?? Oświadczenie klubu | NA WIRAŻU
Dziś zamieszczamy komentarze, biorąc pod uwagę popularność speedrowera w Polsce – jest ich bardzo dużo. Jakoś nie ma wśród nich głosu przeciwników trenowania dzieci na torze przy ul. Krajewskiego 1 we Wrocławiku, czy urzędników miejskich, którzy – jak jest problem – to klasycznie nabierają wodę w usta. Choć wczesniej ustami przedstawicielki magistratu Magdaleny Dubiec do publicznej wiadomości podawano nieprawdę – choćby o blokowaniu toru przez dzieci Szarży Wrocław, gdy inne chętne dzieci czekały tabunami w kolejce, by móc wjechać na tor i pojeździc na nim rowerami. Ech kłamczuszki. Wszystko to po to by przedstawić klub Szarża Wrocław i dzieci w nim trenujące w jak najgorszym świetle. Jest to niestety patologia, której trzeba się przeciwstawić. A podtawa dorosłych urzędników oraz pani dyrektor szkoły nr 9 podających nieprawdę daje doskonałe świadectwo dzieciom trenującym speedrower, czerpiącym z tego ogromną radość i co najważniejsze osiągających znakomite wyniki w skali kraju – czego dowodem są liczne tytułu mistrzowskie z sezonu 2024. O tym jacy ludzie rządzą miastem niech świadczy fakt, iż przed wyborami na prezydenta Wrocławia obiecankom jeśli chodzi o speedrower i klub Szarża Wrocław nie było końca. Na pewno wszyscy ci, dla których ówczesne obietnice okazały się obiecankami bez pokrycia doskonale będą to pamiętać przy kolejnych wyborach.
Komentarze pod wpisem Szarży Wrocław:
– Klasycznie, najważniejsze że na orliku 200m dalej nie ma hałasu 🙂
– Skoro taka decyzja musiała zostać podjęta to trudno. Czekamy wszyscy na pozytywny rozwój sytuacji
– Jedź do Świdnicy. Tam nie traktują człowieka jak śmiecia. Wrocław skończył się lata temu.
– Takie piękne miasto, taki fajny tor i rewelacyjne zawody na nim… Tylko „decyzyjni” rury 🤮🤢
– Ogromne rozczarowanie urzędnikami miasta Wrocław
– Kuriozalne jest to, że dochodzi do takiej sytuacji, a na orliku chłopy 40+ drące ryja i co drugie słowo bluzg jakoś nie budzą kontrowersji
– Szkoda dzieciaków. Całą zimę czekały na sezon. I co? Brawo Wrocław, brawo sąsiedzi.
– Oby sprawiedliwości stało się zadość!
– SOS Wrocław
– Ale dla „wielkich piłkarzy” zawsze jest miejsce na milionie boisk piłkarskich dramat dramat
– A może zaprośmy Pana Sąsiada na tor, i niech wyjaśni dzieciakom, dlaczego zabrał im to, na co czekały całą zimę?
– Szkoda słów… trzymaj się Prezesie, może jeszcze będzie cudownie…
– Smutno
– Stoimy murem za Panem. Dziękujemy, ze Pan się nie poddaje i walczy o miejsce do startów. A może Wójt Gminy Długołęka – Wojciech Błoński, miłośnik sportu, znajdzie w naszej gminie przestrzeń dla speedroweru?
– Ale przeciez tor nie powstal ze srodkow WBO. Jedynie zostal wyremontowany z budzetu. Tor powstal w 1995 roku. Moze to jest jakas luka ktora umozliwi rozgrywanie zawodow?
Odpowiedź klubu: Na obiektach WBO można organizować wydarzenia sportowe i o tym jasno mówią ich regulaminy. Natomiast nam próbuje się wmówić, że nie można. Dziś szkoła, miasto umywa ręce ponieważ sprawa jest w sądzie, dlatego bezpieczniej jest mówić, że nie można i że klub przywłaszczył sobie obiekt. Prawda pewnego dnia ujrzy swietła dziennego. My sobie przez ten czas poradzimy i będziemy jeszcze silniejsi. Nie jest to z pewnością powód, aby zamknąć dziś klub, bo tak byłoby prościej.
– SOS Wrocław
– We Wrocławiu większość ludzi to chamy i donosiciele. Chętnie poznałbym personalia tych „mieszkańców”.
– Smutne to wszystko…
Szczerze Adrian Kocur to można Cię, jak każdegi z nas kochać lub nie. Wielu niestety korzysta szczególnie z tej drugiej opcji …
Ale stworzyłeś grupę dzieciaków, jedną z największych w Polsce i za to od każdego należy Ci się szacunek.
Stworzyłeś cykl, w którym bierze udział coraz większa ilość dzieciaków nie tylko z Wrocławia. Wiem, bo nie raz byłem. Często to dla nich jedyna opcja, żeby zdobyć jakiś medal bądź puchar i poczuć się ważnym choćby przez chwilę. A o to chyba chodzi w sporcie dla dzieci?
Od kilku lat, od kiedy śledzę speedrower powtarzam, że podstawą jest szkolenie i powinno się kłaść duży nacisk na ten element. Nawet planując i tworzą specjalny pod to program. Niestety zamiast choćby posłuchać moich pomysłów lepiej było zrobić ze mnie głupka. A szkoda, bo miałem na uwadze nie tylko dzieciaki z rodzinnego Ostrowa. Ale nie o mnie teraz…
Podejrzewam, że zostałeś z tym sam, bo każdy tylko z boku przygląda się innym ośrodkom, bo to przecież rywal i wróg. Takie to nasze typowo polskie kogoś zniszczyć. Życzę Ci więc, żebyś miał dużo samozaparcia i znalazł życzliwe wokół siebie osoby. No i dużo odporności.
Dziś wielu trzyma wysoko głowę, bo weszli na stołki. Nie rozumieją jednak, że pracują nie dla swojego ego, ale dla innych. Nie dla miejsca na plakacie. Ty robisz kawał roboty dla dzieci.
Sporo wciąż dociera do mnie głosów od starszych i doświadczonych zawodników, że coś jest nie tak w tym sporcie, że już się odechciewa. Źle by się stalo, żeby do tego wszystkiego kolejny ośrodek zniknął ze speedrowerowej mapy Polski.
– Skąd ja to znam że „kluby sportowe nie mogą korzystać z obiektów wybudowanych z WBO”. Dokładnie to samo spotkało mnie jako kolarzy z wykorzystaniem pumptrackow…
– Niestety od samego początku speedrower był (i jest) niechciany we Wrocławiu. Przez cztery lata było „walenie głową w mur” – bo nikt z osób decyzyjnych nie chciał powiedzieć ZGODA – na przyłącza do prądu czy bieżącej wody. Szarża chciała wszystko sfinansować sama. Cztery lata było tylko NIE – bo nie. Dodatkowo nieprzychylna dyrekcja szkoły sportowej i mamy komplet. A mimo wszystko dzieci z Szarży osiągnęły gigantyczny sukces i w 2024 były najlepsze w Polsce w kategorii żak – zarówno indywidualnie jak i drużynowo. Świadczy to o doskonałym szkoleniu od podstaw dzieci i o świetnej atmosferze w klubie. Do niechęci urzędniczej dołączyły TRZY niezadowolone osoby z Sępolna i pieniądze wydatkowane (publiczne) w ramach WBO zostaną mistrzowsko zmarnowane. Miasto ulega trzem niezadowolonym i podobno szuka nowej lokalizacji. Także miałem wielu przeciwników, bo uważałem że absurdy dotyczące tego toru (i wspomniane wyżej Nie – bo nie) należy nagłaśniać. Byli zwolennicy siedzenia cicho. W efekcie żadna z obietnic miejskich (włącznie z wydzieleniem dla klubu terenu na którym jest tor) pozostały pustymi frazesami rodem jak dla małych, grzecznych dzieci. Tak siedźmy cicho – to speedrowera we Wrocławiu nie będzie szybciej niż się wszystkim wydaje! A to z pewnością – dla dobra dzieci. Po co mają się spocić ścigając się rowerami na torze. Lepiej niech siedzą przed komputerami, telefonami i konsolami w domu. Na pewno wyjdzie to im na zdrowie. Tak. To jest właśnie Wrocław!
– Szkoda dzieci, bo to im zabrano to co z pewnością kochały i na co czekały. Tyle się mówi o mobilizacji, ucieczce od ekranów a tak dzieci z pasją muszą zrezygnować bo jak domniemam komuś przeszkadza „hałas” i bezduszna machina urzędnicza musi swoje pokazać.
– Trzymajcie się, pozdrowienia z Torunia!