W ostatnim czasie bardzo głośno jest o wywiadzie jakiego prezes Betard Sparty Wrocław Andrzej Rusko udzielił redaktorowi Marcinowi Musiałowi w audycji Gabinet Prezesa na youtube.

W 2023 roku wielu fachowców uważało drużynę wrocławską za ekipę kompletną. Pięciu doświadczonych i bardzo dobrych seniorów plus jeden z najlepszych w Polsce juniorów miało zapewnić Wrocławianom szósty tytuł drużynowych mistrzów Polski.

Jednak żużel i jego nieprzewidywalność to jest to za co kochają tę dyscyplinę fani nie tylko w Polsce.

No i stało się. Plaga kontuzji, która dopadła w najważniejszej części sezonu Wrocławian sprawiła, że to ekipa Motoru Lublin cieszyła się z tytułu mistrzowskiego.

Jeszcze w trakcie trwania ubiegłorocznych rozgrywek, gdzieś w ich połowie, pojawiły się spekulacje, który z seniorów opuści Spartę. Przepisy, które obowiązują w rozgrywkach PGE Ekstraligi wymusiły zmianę na pozycji seniorskiej wrocławskiej ekipy. W 2024 roku dotychczasowy „etatowy” zawodnik U24 Dan Bewley, kończy 25 lat. Stał się seniorem. W jego miejsce „wskakuje” 22-letni już Bartłomiej Kowalski.

Kibice nie wyobrażają sobie drużyny Betard Sparty, bez Macieja Janowskiego, zresztą podobnie jak on sam. Choć nie jest tajemnicą, iż z różnych stron czynione są podchody w celu wyciągnięcia Magica z Wrocławia.

Artem Łaguta „nigdzie z Wrocławia” się nie wybiera. A w każdym sezonie, wynikami udowadnia swoją sportową klasę. Oczywistym było, iż z klubu będzie musiał odejść ktoś z dwójki Tai Woffinden-Piotr Pawlicki. Media w sobie znany sposób podbijały bębenek i raz poza klubem widziano Taia Woffindena, a innym razem Piotra Pawlickiego.

Ostatecznie z drużyny odszedł po roku spędzonym we Wrocławiu, Piotr Pawlicki. Prezes Andrzej Rusko przyznał wprost, iż jako sternik klubu czekała go bardzo trudna decyzja do podjęcia:
Proszę pamiętać, że Tai ma tutaj prawie 13-letnią historię. To, że akurat miał słabszy sezon, czy to, że nie zawsze się zgadzamy z czymś, to nie zmienia mojego podejścia do Taia, który, jak uważam, w tym klubie ma zawsze miejsce i zawsze może na nas liczyć, myślę, że my na niego też możemy.

Prezes Wrocławian, widzi w swojej drużynie także Piotra Pawlickiego:
Więcej oczekiwałem od Piotrka, jeżeli chodzi o wynik. Trochę to się rozłożyło w czasie. Ale gdyby mógł zostać, regulamin pozwoliłby na to, to nie wymieniłbym go. Uważam, że Piotrek zrobi duży krok do przodu. Ciężko na to pracuje, uspokaja głowę. We Wrocławiu miał bardzo ciężko. Zdawał sobie sprawę w jakim środowisku jest, jakich ma rywali w drużynie

Jednak to sam Piotr Pawlicki pomógł Andrzejowi Rusko podjąć decyzję co do składu wrocławskiego zespołu na sezon 2024:
Bałem się tej decyzji. Piotrek był potrzebny tej drużynie. Nie mówimy tu wcale o wyniku, tylko o cechach osobowościowych. Natomiast jestem najszczęśliwszy, że nie musiałem podejmować tej decyzji, bo tę decyzję tak naprawdę podjął Piotr. To Piotr przyszedł do mnie i powiedział: Prezesie, ja nie wyobrażam sobie, żebym mógł w tej drużynie zastąpić Taia Woffindena. Bardzo chcę być w Sparcie, bardzo chcę tu jeździć, ale nie za Taia.

Zdjęcie: Bogielczyk Foto