Zapraszamy na wywiad z Damianem Krzyczmanem wiceprezesem Victorii Poczesna. Rozmawiamy o minionym sezonie, przygotowaniach do bieżących rozgrywek, ale nie tylko…
Na wirażu: W sezonie 2020 Victoria zadebiutowała w CS Superlidze i walczyła także w 1 lidze. Dodatkowo pojawił się koronawirus, co nie ułatwiało funkcjonowanie klubu. Jak oceniasz miniony sezon drużyny startującej w CS Superlidze?
Damian Krzyczman: Pandemia Covid-19 z pewnością nam ani żadnemu innemu klubowi nie pomogła. Mimo opóźnionego startu rozgrywek i po początkowym mocnym zderzeniu z rzeczywistością pod względem sportowym oraz organizacyjnym udało się z większością kwestii wyjść na prostą. Victoria Poczesna w CS Superlidze zajęła 9 miejsce zdobywając jeden punkt meczowy i myślę, że to dobry wynik. Patrząc na kalendarz spotkań, z jakim przyszło nam się zmierzyć w 2020 roku uważam to za dobry wynik. Zawodnicy dali z siebie wszystko, wydaje mi się, że zabrakło im trochę szczęścia.
Nw: W rozgrywkach wywalczyliście 1 punkt, remisując 75-75 w ostatniej kolejce CS Superligi w Ostrowie z Wirażem. Czy była szansa na wywalczenie większej ilości punktów i odniesienie choć jednego zwycięstwa u siebie?
DK: W meczu z Wirażem Ostrów była szansa na zwycięstwo, mecz był bardzo wyrównany. Podobnie z resztą wyglądał pojedynek z Drwęcą Kaszczorek. Zawodnicy zrobili fajnie widowisko w tych meczach. Szkoda, że zamiast 4 punktów z tych pojedynków wyciągnęliśmy jeden, gdyż dwa zwycięstwa były w naszym zasięgu. Te dwa mecze to dla nas dobra lekcja jak przygotowywać się do ważnych meczy oraz jak rozgrywać końcówki spotkań „na styku”. Mam wrażenie, ze wspominani rywale lepiej sobie z tym poradzili wykorzystując handicap własnych obiektów. Na swoim torze mieliśmy bardziej wymagających rywali i trudno było nam wykorzystać znajomość swojego toru. Do połowy meczu z Mustangiem u siebie trzymaliśmy się blisko Żołędowian, jednak w drugiej fazie meczu oni wrzucili wyższy bieg, a my nie mieliśmy już żadnego poziomu wyżej.
Nw: Przed sezonem 2020 Victoria zapowiadała, iż choć jedno zwycięstwo w CS Superlidze będzie sukcesem. Koronawirus zweryfikował wszystko. Czy uważasz, że walka w CS Superlidze przyniosła zakładany efekt i pozwoliła nabrać młodym zawodnikom z Poczesnej doświadczenia w walce o najwyższe stawki?
DK: Zwycięstwa w CS Superlidze nie było, ale mimo to, myślę, że nie jest źle, wstydu nie ma. W samej CS Superlidze naszą młodzież stanowili głównie zawodnicy wypożyczeni z Lwów Częstochowa, za co dziękujemy temu klubowi. Myślę, że zrobili oni dobre wyniki i zebrali cenne doświadczenie. My natomiast na swoją młodzież postawiliśmy w rozgrywkach CS Superligi Żaków. Nasi zawodnicy do lat 12 okazali swoją siłę i zdobyli tytuł Drużynowych Mistrzów Polski. Kolektyw jaki udało się przez 2 lata zbudować trenerowi Pawłowi Rajczykowi oraz rodzicom zawodników był wręcz perfekcyjny. Mamy fantastyczną drużynę do lat 12 i mam nadzieje, że wszyscy jej członkowie będą nadal ścigać się w lewo za kilka, kilkanaście lat. Jeśli chłopcy (i dziewczęta) pozostaną przy speedrowerze, to jestem pewien, że ten tegoroczny sukces przekuje się w miejsce na podium CS Superligi za 5-10 lat.
Nw: Przed nami sezon 2021. Czy podobnie jak w ubiegłym roku Victoria Poczesna będzie rywalizować na dwóch frontach – zarówno w CS Superlidze jak i 1 lidze? Udało się dopiąć budżet, tak by bez żadnego bólu głowy rywalizować w obu ligach?
DK: Kwestie finansowe są jeszcze dogrywane, gdyż staramy się o finansowanie z różnych źródeł, a niektóre ze względów formalnych są rozciągnięte w czasie. Najistotniejsze są dla nas fundusze z samorządu, które w tym roku rozdzielane są nieco później niż w poprzednich latach. Wiemy już jednak, że Gmina Poczesna mimo trudności związanych z pandemią nie zmniejszy środków na sport w 2021 roku w stosunku do poprzednich lat.
Nw: Po pierwszym, debiutanckim sezonie nabraliście pewne doświadczenie w walce o najwyższe cele. Z jakim nastawieniem i z jakim celem sportowym przystępujecie do walki w CS Superlidze w nowym sezonie?
DK: W sezonie 2021 w Superlidze naszym celem jest zwycięstwo w dywizji „B”, które daje szansę na jazdę w play-offach. Myślę, że takie założenie jest ambitne i jak najbardziej realne. Poza tym, chcemy robić świetne widowiska wespół z naszymi rywalami. A patrząc na drużyny, które wystartują w dywizji „B” jest szansa na wiele emocjonujących pojedynków.
Nw: Jak możesz podsumować okienko transferowe w wykonaniu Victorii przed nowym sezonem?
DK: Kwestiami transferowymi zajmował się menadżer drużyny Superligowej – Arkadiusz Dudek. Myślę, że dokonane przez niego zmiany w składzie są dobrym wzmocnieniem. Pozyskanie Mateusza Złotnickiego oraz Sławomira Pawliczka, a także pozostanie w składzie Kuby Deski oraz Braiana Charbicha da nam wiele w przyszłym sezonie. Poza tym wiem też, że nasi ubiegłoroczni liderzy m.in. Daniel Kamionka, Jasiek Knapiński, Arek Dudek – ciężko trenują aby poprawić rezultaty w nowym sezonie.
Nw: Niewątpliwie sukcesem Victorii Poczesna było „zatrzymanie” w 1 ligowej drużynie Damiana Natońskiego, obecnie zawodnika Szarży Wrocław. Jaką rolę będzie pełnił w tej drużynie Damian? Czy jest plan, by swoim doświadczeniem wspierał młodszych i mniej doświadczonych zawodników?
DK: Damian w Poczesnej jest traktowany jak nieodłączna część naszej drużyny. Startuje w barwach Victorii wiele lat i chce dla tego klubu jak najlepiej, za co serdecznie mu dziękuję. Szarża Wrocław dała mu szansę na walkę o wyższe cele w CS Superlidze niż my, więc wybrał tamtą ofertę, i słusznie, skoro będzie mógł tam realizować swoje osobiste cele. Natomiast jego pozostanie w Victorii na rozgrywki 1-ligowe jest związane z tym, że razem z nim chcemy wrócić na podium tych rozgrywek i Damian ma być kapitanem tego zespołu. Z pewnością jego doświadczenie przyda się drużynie, już rok temu Damian udzielał podczas treningów cennych wskazówek młodszym zawodnikom.
Nw: Na speedrowerowej mapie Polski pojawił się nowy klub Szarża. W mieście o speedrowerowych tradycjach w końcu będzie walka o najwyższe cele. Jak oceniasz fakt powstania we Wrocławiu nowego zespołu? Co myślisz o zbudowanym przez Wrocławian składzie? Czy Twoim zdaniem znacząco został zmieniony układ sił w polskim, klubowym speedrowerze?
DK: Myślę, ze powstanie Szarży we Wrocławiu to ogromny pozytywny impuls dla polskiego speedrowera. W tym przypadku nie tylko środowisko speedrowerowe może w jakiś sposób pomóc nowemu klubowi, ale to nowy klub może znacząco pomóc środowisku. Według mnie dużym pozytywem jaki Szarża daje polskiemu speedrowerowi jest profesjonalizm i staranność jakie wprowadza w swoich działaniach. Dobrze też, że pojawienie się drużyny z Wrocławia zbiegło się w czasie ze świetnym projektem – CS Superliga, który według mnie też był takim pozytywnym impulsem. Dodatkowo, ważną kwestia jest to, że Szarża działa w dużym ośrodku miejskim jakim jest Wrocław, a według mnie dużych miast brakuje w polskim speedrowerze. Jeśli chodzi o skład Szarży na dywizję A, to myślę, że jest to ciekawy zespół, który stać na miejsce na podium w CS Superlidze. Z pewnością mają jedną z najsilniejszych formacji seniorskich w Polsce złożoną z fantastycznych zawodników. Wielokrotni medaliści MŚ, ME czy MP, a takich wrocławianie mają w składzie, nie zapominają jak się jeździ na wysokim poziomie.
Nw: Victoria słynie ze szkolenia bardzo dużej liczby dzieci i młodzieży. Widać, że najmłodsi chcą ścigać się na torze. Jak wyglądają i jak są zorganizowane zajęcia z adeptami speedrowera? Jak często dzieci trenują?
DK: Podczas okresu zimowego najmłodsi trenują na hali sportowej w Poczesnej oraz na lodowisku. Jednak w tym roku z powodu pandemii obie te aktywności były utrudnione. Od wiosny młodzież sporo trenuje na torze pod okiem trenera Pawła Rajczyka. Zależnie od ilości zawodów w tygodniu najmłodsi spotykają się na torze od 1 do nawet 4 razy w tygodniu. Ponadto, od ubiegłego roku, ze względu na dużą liczbę adeptów, treningi są podzielone na dwie grupy wiekowe. Dzięki temu zabiegowi trener skupił się na różnych kwestiach treningowych w poszczególnych grupach, co zaprocentowało podczas najważniejszych w ubiegłym roku zawodów w kategorii U12, gdzie Victoria w drużynie, parze i indywidualnie sięgnęła po złoto.
Nw: Czego sobie życzy prezes Victorii w nadchodzącym sezonie?
DK: Życzę sobie żeby wszyscy byli zdrowi, życzliwi i przyjaźni dla siebie. Niech młodsi bawią się speedrowerem, a starsi niech stają się dla nich przykładami do naśladowania.
Nw: Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w nadchodzącym sezonie.
DK: Dziękuję.
Nowe komentarze