Duński żużlowiec Mikkel Michelsen, były zawodnik Włókniarza Częstochowa, rozpoczyna nowy etap swojej kariery w barwach Apatora Toruń. W rozmowie z Mateuszem Kędzierskim w programie #HomeTrack, Michelsen opowiedział o swoich odczuciach związanych z przeprowadzką do Torunia, planach na nadchodzący sezon oraz swojej roli w drużynie.
Wyjazdy na celowniku
Jednym z głównych powodów transferu Michelsena do Apatora była potrzeba poprawy wyników drużyny na wyjazdach. Toruński zespół od lat zmaga się z problemem zdobywania punktów na obcych torach, co znaczną miarą wpływało na ich pozycję w tabeli.
— To żadna tajemnica dla kibiców żużla, że drużyna z Torunia jechała słabiej w meczach wyjazdowych. Wyjazdy to z kolei moja mocna strona. Na wszystkich torach w Polsce radzę sobie całkiem nieźle. Oczywiście, chcę jechać dobrze także w meczach domowych, bo to też istotne. Być może te słabsze wyjazdy to był ten brakujący element w poprzednim sezonie — zdradził Michelsen.
Duńczyk podkreśla, że czuje się komfortowo w roli zawodnika, który ma podnieść poziom drużyny w meczach na obcych torach.
— Wiem, czego się ode mnie oczekuje. Powinienem być wartością dodaną w zespole, zarówno w meczach u siebie, jak i na wyjazdach. Dość dobrze znam wszystkie polskie tory, na których przyjdzie nam rywalizować, więc nie widzę tu problemu — dodał.
Wsparcie klubu i rehabilitacja
Michelsen nie ukrywa swojego zadowolenia z faktu, że Apator dba o jego przygotowanie do sezonu. Po kontuzji, jakiej doznał w trakcie Grand Prix w Rydze, gdzie starł się z Bartoszem Zmarzlikiem, proces rehabilitacji stał się kluczowym elementem jego przygotowań.
— Czekam z niecierpliwością na ten sezon w nowych barwach i bardzo się cieszę z tego wyboru. Klub mnie wspiera. Działacze zadają wiele pytań o mój stan zdrowia. Są pomocni i chcą przyspieszyć proces mojej rehabilitacji. Na początku nowego roku pojadę do Torunia, aby spotkać się z klubowym fizjoterapeutą i trenerem od przygotowania fizycznego — skomentował Michelsen.
Zawodnik jest przekonany, że będzie w pełni gotowy na początek sezonu i będzie mógł sprostać oczekiwaniom klubu oraz kibiców.
Koleżanki w drużynie i nowe relacje
Podczas wywiadu Michelsen wspomniał również o swoich relacjach z nowymi kolegami z zespołu. Najlepszy kontakt nawiązał z Robertem Lambertem, ale rozmawiał także z Patrykiem Dudkiem przed podpisaniem kontraktu.
— Obaj bardzo dobrze wypowiadali się o klubie i to ułatwiło mi podjęcie decyzji — przyznał Duńczyk.
Trener Piotr Baron: pierwsze wrażenia
Michelsen nie szczędził pochwał nowemu trenerowi Apatora, Piotrowi Baronowi. Już po pierwszych rozmowach zauważył, że to osoba, która potrafi stworzyć dobre relacje z zawodnikami.
— Słyszałem o nim wiele dobrego. Rozmawialiśmy już ze sobą, wydaje się bezpośredni i ja to lubię. Powiedział, czego ode mnie oczekuje. Jest za zawodnikami i ich słucha — powiedział Michelsen.
Ulubione miejsce na torze
Zapytany o swój ulubiony tor w Polsce, Michelsen wskazał Lublin. Spędził tam cztery lata i przyznał, że czuje się tam pewnie, nawet teraz, gdy tor w Lublinie będzie dla niego wyjazdowym.
— Jestem przekonany, że będę tam mocny — zakończył Michelsen.
Podsumowanie
Transfer Mikkela Michelsena do Apatora Toruń to ważny ruch, który ma pomóc drużynie poprawić wyniki, zwłaszcza w meczach wyjazdowych. Duński żużlowiec czuje się zmotywowany i docenia wsparcie klubu, co zwiastuje duże emocje w nadchodzącym sezonie. Kibice Apatora mogą liczyć na nowego lidera, który ma szansę stać się kluczową postacią toruńskiej drużyny.
Cała rozmowa tutaj:
tak MM bedzie mial koleżanki na torze nowe a ulubione miejsce na torze to pierwszy wiraż haha