Po minimalnej porażce z Orłem Gniezno drużyna rateli dziś rozegra mecz w Toruniu przeciwko TSŻ. Oto co powiedział nam przed tym spotkaniem Michał Szmaj menadżer drużyny Hydro-Bud Szarży Wrocław.
Na wirażu: Dwa pierwsze mecze Szarży w rozgrywkach dywizji A były bardzo nerwowe, ale ten trzeci z Orłem chyba kosztował ciebie wiele nerwów i był najbardziej dramatyczny. Zgodzisz się z tym?
Michał Szmaj: Każdy mecz to osobne nerwy i inny ciężar gatunkowy , ale faktycznie po meczu z Częstochowa myślałem , ze już bardziej niż wtedy nie będę się denerwował. Myliłem się, mecz z Gnieznem zabrał mi 5 lat życia.
Nw: Bardzo dobry mecz przeciwko drużynie Orła pojechali juniorzy rateli. Zadaje to kłam tezie, że we Wrocławiu nie ma juniorów.
MS: Juniorzy od początku sezonu pokazują, że nie są chłopcami do bicia i statystami na torze, nie tylko wyniki meczów drużynowych o tym świadczą, ale również w przypadku Pawła Szkudlarka, jego wynik 1 rundzie Pucharu Polski Młodzików, wygranie zawodów z kompletem punktów mówi samo za siebie, a w przypadku Wiktora Czerwińskiego powołanie do kadry narodowej chyba tez świadczy o jego sportowej formie.
Nw: Mateusz Pacek po trzech kolejkach ma średnią 3,533 i zajmuje 5 miejsce wśród wszystkich zawodników CS Superligi. Czy spodziewałeś się tak wysokiej formy tego zawodnika?
MS: Byłbym złym menagerem gdybym nie wierzył w dobra formę poszczególnych zawodników, aktualna dyspozycja Mateusza jest faktycznie wysoka i życzę sobie jak i jemu, aby taka utrzymała się do końca sezonu.
Nw: Czy drużyna już odbudowała się (szczególnie psychicznie) po jednopunktowej porażce z Orłem?
MS: O meczu z Gnieznem zapomnieliśmy, chociaż przyznam ze do wtorku, ciężko było się ogarnąć po tak minimalnej porażce, tym bardziej gdy przez 15 biegów prowadziliśmy w meczu. Przed nami mecz w Toruniu , i jak głosi nasze motto „jedziemy po swoje”.
Nw: Na pewno analizowałeś ten mecz na „chłodno”. Czy wyciągnąłeś już wnioski po tej minimalnej porażce?
MS: Wnioski zostały wyciągnięte, ale przepraszam nie chce o nich mówić publicznie. Każda porażka zmusza do głębszej analizy, tak było tym razem. Każdy z zawodników wie gdzie popełnił błąd i mam nadzieje, ze z każdym meczem będziemy silniejsi.
Nw; Z jakim nastawieniem jedziecie na mecz do Torunia?
MS: Do Torunia, tak samo jak na każdy inny mecz, jedziemy zostawić serce i całą nasza ambicje, której mamy aż nadto, na torze. Wierze ze da nam to dobry wynik a jaki to będzie wynik, dowiemy się w niedziele około godziny 13.
Nw: Jakie nastroje panują w ekipie rateli?
MS: Nastroje po ostatniej porażce nie były najlepsze, ale tak jak wspomniałem wcześniej zostawiamy ten mecz za sobą, i jedziemy dalej z czystą głową.
Nw: Czy planujesz jakieś większe zmiany w składzie Szarży?
MS: Zmian nie zakładam , jedynie troszkę „namieszałem” z ustawieniem par.
Nw: Czy na tę chwilę coś ciebie zaskoczyło w lidze?
MS: Można powiedzieć, że jedyne co mnie zaskoczyło, to to, jak ciężkie i stresujące jest prowadzenie drużyny speedrowerowej.