W ostatniej części rozmowy z Michałem Szmajem dowiecie się min o tym jak bohater wywiadu przygotowuje się do nowego sezonu i czy po ogłoszeniu większej części składu Szarży na sezon 2024 podejmie rękawicę i powalczy o skład na mecze w CS 1. Lidze.

Nw: W drużynie Szarży jest bardzo dużo dzieci rozpoczynających dopiero karierę speedrowerową. Co przekazałbyś im, by poprzez trening znaleźli się w takim miejscu, w którym ty jesteś teraz?
MSz: Trenować i marzyć, marzyć i trenować …no i mieć przy sobie wielkich fanów w postaci najbliższych, którzy będą Cię wspierać w realizacji zamierzonych planów i celów. Te trzy składowe dają podstawy do realizacji marzeń. Pamiętajcie Szarżaki “ dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”

Nw: Z twojego punktu widzenia, czy warto było uwzględniając wszystko co było z tym związane wyjechać do Australii? A jeśli tak – to dlaczego?
MSz: Warto, zawsze jest warto osiągać niemożliwe i nierealne. Tak było w tym wypadku, wylot do Australii połączony z realizacją pasji podczas Mistrzostw Swiata to więcej niż spełnienie marzeń.

Nw: Czy będąc tam daleko od swojego domu czułeś wsparcie osób z Wrocławia? Jak to się objawiało?
MSz: To jest bardzo wzruszający temat. Otrzymałem olbrzymie wsparcie poprzez social media, za które dziękowałem juz podczas Turnieju Mikołajkowego i korzystając z okazji dziękuję również teraz. Było to dla mnie bardzo ważne i motywujące.

Nw: Jak na to co osiągnąłeś w Australii oraz na rozłąkę z tatą zareagowała twoja córka?
MSz: Z Madzią byłem cały czas na bieżąco , ale mimo kontaktu telefonicznego to po powrocie było widać że bardzo się stęskniła, ja oczywiście również. Dlatego na następne Mistrzostwa jedzie z nami:)

Nw: Przejdźmy teraz do naszej rzeczywistości. Szarża będzie rywalizować w przyszłym sezonie w CS 1. Lidze. Czy rozpocząłeś już przygotowania do nowego sezonu?
MSz: Pół żartem , pół serio, nie skończyłem przygotowań do zeszłego sezonu, cały czas jestem w rytmie treningowym, aby nowego sezonu nie zaczynać od zadyszki po drugim okrążeniu 🙂

Nw: Z zapowiedzi wygląda, iż skład będzie bardzo silny. W ekipie rateli będzie startować Lewis Foxley, jeden z medalistów mistrzostw świata. Czy podejmujesz rękawicę i będziesz walczył o uzyskanie jak najlepszej formy i starty w Szarży?
MSz: Rękawice podejmuję zawsze i wszędzie, jeśli tylko będę potrzebny, aby pomóc drużynie w meczu , będę gotowy. Dam z siebie wszystko aby przywieźć jak najwięcej punktów dla drużyny.

Nw: Po powrocie z Antypodów brałeś udział w III Turnieju Mikołajkowych. Rywalizacja odbywała się na pokrytym śniegiem torze. Czy ciężko było ci się przestawić na nasze zimowe warunki?
MSz: Tęskniłem za takimi warunkami, ile można jeździć w słońcu i kurzu:) Fajnie było znowu pościgać się na śniegu. Lubię takie turnieje z dużym luzem i w świątecznej oprawie.

Nw: Na zakończenie naszej rozmowy co byś chciał przekazać kibicom, którzy w minionym sezonie wspierali cię podczas rywalizacji na torze?
MSz: Aby wspierali mnie nadal, a przy okazji wspierali Szarżę, a my odwdzięczymy sie dobrymi wynikami. Dziękuję za już i proszę o więcej.

Nw: Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na torze
MSz: Dziękuje i do zobaczenia już wkrótce na K1.