Reprezentacja Polski żużlowców właśnie wróciła ze zgrupowania na Malcie. Jak podkreśla trener Rafał Dobrucki mamy fajny, zgrany zespół. Na tej wiecznie zielonej wyspie nasi reprezentanci nie tylko trenowali przygotowując się do sezonu. Był także czas na integrację, a także na rozmowy z zawodnikami.

Szóstego dnia pobytu na Malcie przepytany został kapitan Betard Sparty Maciej Janowski. Magic podsumował starty w ubiegłym sezonie. Opowiadał o SGP, SON a także o DPŚ.

W ostatnim biegu finału Drużynowego Pucharu świata rozegranego w ubiegłym roku na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu wystąpił Maciej Janowski. Wcześniej Polak spisywał się przeciętnie i nie wygrał żadnego biegu. Ten wyścig decydował o tym która z drużyn zdobędzie złoto.

Kapitan Betard Sparty stwierdził: Wiedziałem, że jeżeli przyjadę przed Robertem Lambertem, to te złote medale będą nasze.

W tym sezonie jednak nie będzie zawodów DPŚ. Ku uciesze Armando Castagni ponownie odbędzie się  rywalizacja Speedway of Nations. Podobnie jak w pamiętnym SON z 2021 roku tytuł rozstrzygnie się na torze w Manchesterze. Wówczas Polacy byli zdecydowanymi faworytami. Jednak nieporozumienie pomiędzy Bartoszem Zmarzlikiem a Maciejem Janowskim sprawiło, że Wrocławianin upadł i marzenia o złocie SON prysły jak bańka mydlana. Dla Magica najważniejszy jest wynik reprezentacji Polski:

Trener będzie wiedział, co robi. Jeśli moja dyspozycja będzie na tyle dobra, by mnie powołać, to na pewno tak będzie. Będę robił dużo w tym sezonie, aby pokazać, że jestem wystarczająco dobry, ale najważniejszy będzie wynik zespołu. Jeśli pojedzie ktoś inny, to będę kibicował.

W tym sezonie po raz pierwszy od wielu lat Janowskiego zabraknie w rywalizacji o tytuł mistrza świata. Magic po najlepszym sezonie SGP w 2022 roku i zdobyciu upragnionego medalu, ubiegły sezon miał słabszy. Jednak wielu żużlowców przed nim nawet po kilku gorszych sezonach w SGP otrzymywało kilka razy z rzędu stałe dzikie karty, Polaka promotorzy cyklu IMŚ potraktowali dużo gorzej. Magic nie znalazł się wśród 15-tki rywalizującej w tegorocznym cyklu SGP.

Wielu ludzi ze środowiska mówiło mi, że dostanę to miejsce, ale miałem z tyłu głowy, że tej szansy nie będzie. Na pewno w momencie, kiedy dowiedziałem się o tym, to jakaś część mnie została w jakimś stopniu urażona. Wydaje mi się, że to pewna nowa część mojej kariery i jestem przekonany, że jestem w stanie wrócić do Grand Prix i wygrywać z najlepszymi na świecie.

Ale zawodnik z optymizmem oczekuje sezonu 2024. W trakcie tegorocznych zmagań Maciej Janowski skupi się na rywalizacji w drużynowych mistrzostwach Polski, Wielkiej Brytanii i Szwecji.

Kapitan Betard Sparty z uznaniem wypowiada się o najmłodszych zawodnikach uczestniczących w zgrupowaniu na Malcie:
Wyłapuję pewne zachowanie, które sam miałem będąc zawodnikiem w ich wieku. Są oni mocno zmotywowani i bardzo ambitni. Obserwując, jak działają i jak podchodzą do tego, na co dzień muszę przyznać, że to jest budujące. Przypominam sobie, jak sam byłem juniorem.

Magic docenił fakt przebywania wspólnie z innymi kadrowiczami na tym wyjeździe: Znamy się bardzo długo, ale zima też była bardzo długa, więc dobrze jest po takim okresie spędzić trochę czasu razem i porozmawiać o nadchodzącym sezonie. Potem możemy to wykorzystać.

Maciej Janowski żartobliwie podsumował wyjazd na Maltę: Czuję się dobrze, moje ciało wciąż daje mi pospać.

Źródło: polskizuzel.pl