Kolejny konflikt wokół Janowskiego
Maciej Janowski wciąż znajduje się w centrum burzy, jaka rozpętała się po jego wyrzuceniu z kadry narodowej. Decyzja Polskiego Związku Motorowego o skreśleniu zawodnika po opuszczeniu zgrupowania na Malcie odbija się szerokim echem w środowisku żużlowym. Najbardziej bolesnym skutkiem dla Janowskiego jest fakt, że brak przynależności do reprezentacji Polski oznacza zamknięcie drogi do startu w Złotym Kasku, będącym krajowymi eliminacjami do Grand Prix i SEC. Jednak istnieje szansa, by popularny „Magic” mimo wszystko powalczył o powrót do światowej elity.
„Dziką kartą” do sukcesu?
Choć regulamin przewiduje, że zawodnik spoza kadry nie może liczyć na nominację do eliminacji Grand Prix i SEC, to istnieje furtka, którą może wykorzystać Janowski. Chodzi o możliwość otrzymania dzikiej karty na cykl SEC 2025. Awansując do ścisłej czołówki mistrzostw Europy, miałby zagwarantowane miejsce w przyszłorocznym cyklu Grand Prix.
Decyzja w tej sprawie będzie należeć do Komisji Torowej FIM Europe, na której czele stoi Polak – Piotr Szymański. Pięć stałych dzikich kart do SEC 2025 zostanie przyznanych już w czerwcu, a organizatorzy cyklu, czyli firma One Sport, mogą zwrócić się do Janowskiego z ofertą startu. Kluczową rolę może odegrać także Michał Sikora, szef FIM Europe i jednocześnie prezes Polskiego Związku Motorowego, który sam brał udział w decyzji o usunięciu Janowskiego z kadry.
Organizatorzy SEC kluczem do powrotu
Ubiegłoroczne wyniki Janowskiego w SEC pokazują, że niewiele brakowało mu do utrzymania miejsca w czołowej piątce, co automatycznie zapewniłoby mu udział w kolejnej edycji cyklu. Gdyby teraz otrzymał dziką kartę i w pełni wykorzystał swoją szansę, mógłby powrócić do rywalizacji o Grand Prix mimo braku wsparcia ze strony krajowej federacji.
Z biznesowego punktu widzenia, obecność Janowskiego w SEC mogłaby okazać się bardzo korzystna dla promotorów cyklu. Jest on jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich zawodników, a jego starty mogłyby znacząco podnieść zainteresowanie transmisjami na Eurosporcie. Dla samego Janowskiego byłaby to idealna okazja, by w sportowy sposób udowodnić swoją wartość i pokazać, że zasługuje na miejsce wśród najlepszych.
PZM może spróbować zablokować szansę?
Pojawia się jednak pytanie, czy Polski Związek Motorowy spróbuje zablokować możliwość przyznania Janowskiemu dzikiej karty. Teoretycznie taka decyzja mogłaby być motywowana chęcią podtrzymania konsekwencji wynikających z wcześniejszych działań. Jednak w przeszłości wielokrotnie zdarzały się przypadki, w których zawodnicy spoza kadr narodowych otrzymywali przepustki do startów w prestiżowych zawodach.
Jeśli więc organizatorzy SEC i FIM Europe zdecydują się postawić na Janowskiego, może on w spektakularny sposób wrócić na arenę międzynarodową i zagrać na nosie swoim przeciwnikom. Dla zawodnika, który od lat jest jedną z twarzy polskiego żużla, byłaby to najlepsza odpowiedź na decyzje działaczy i udowodnienie, że to sport, a nie polityka, powinien decydować o przyszłości zawodników.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl
Zdjęcie: Patrycja Knap






