We środę 5 kwietnia br. (na 4 dni przed meczem), taki oto komunikat nr 8/2023 PGE Ekstraligi ujrzał światło dzienne:
W związku z panującymi warunkami atmosferycznymi, które nie pozwoliły na prawidłowe, zgodne z regulaminem przygotowanie toru w Lublinie do treningów i zawodów po okresie zimowym oraz niekorzystnymi prognozami na najbliższe dni, na wniosek organizatora Ekstraliga Żużlowa sp. z o.o. postanowiła odwołać mecz 1. rundy PGE Ekstraligi PLATINUM MOTOR Lublin – BETARD SPARTA Wrocław zaplanowany na 9.04.2023.
Nowy termin to 27.04.2023 (transmisja w CANAL+ Sport 5 i CANAL+ Online).
Co oznaczają więc „niekorzystne prognozy pogody na najbliższe dni” po lubelsku? Sprawdziliśmy.
Otóż mamy zapis z kamer z kilku ulic Lublina z niedzieli 9 kwietnia br około godz. 19:00 – a więc w godzinie, w której miał rozpocząć się mecz pierwszej kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy Platinum Motorem Lublin a Betard Spartą Wrocław.
Porównując obraz z inauguracyjnych meczów PGE Ekstraligi sezonu 2023, trudno odnieść wrażenie, iż „niekorzystne warunki atmosferyczne w Lublinie” wyglądają na zdjęciach z monitoringu znacznie gorzej niż te w miastach, gdzie odbywały się mecze pierwszej rundy speedwayekstraligi w bieżącym sezonie.



Jest jeszcze możliwość, iż nad samym stadionem żużlowym w mieście Koziołków panowały fatalne warunki atmosferyczne. Nam nie udało się znaleźć kamery zlokalizowanej w alejach Zygmuntowskich. Więc tego nie możemy wykluczyć.
Zapisy z różnych ulic Lublina wskazują, że pogoda w niedzielę była dobra i gdyby tor był odpowiednio wcześniej przygotowany, hitowy mecz pierwszej rundy można by w Lublinie odjechać. Tym bardziej, iż pogoda w Lany Poniedziałek w całym kraju była przeważnie słoneczna.
Nikt nikogo za rękę nie złapał. Ale gospodarzom tego pojedynku nie było „na rękę” rozgrywanie meczu 1 rundy PGE Ekstraligi w niedzielę 9 kwietnia.
Czyżbyśmy już na początku rywalizacji o drużynowe mistrzostwo Polski mieli ligę dwóch prędkości? Ekipa ZOOleszcz GKM-u Grudziądz nie rozegrała żadnego przedsezonowego sparingu. Przygotowania do sezonu na własnym torze ograniczyły się do kilku treningów. Później, by zapobiec ewentualnemu przełożeniu meczu tor został przykryty plandeką. Co oczywiście zdało egzamin i mecz został rozegrany w wyznaczonym terminie.
Czy przy odrobinie dobrych chęci można by było rozegrać mecz w Lublinie? Tego się już teraz nie dowiemy. Dla kibiców pozostaje jednak kwas i to podwójny. Najpierw mecz na szczycie PGE Ekstraligi żużlowe władze zaplanowały na pierwszą kolejkę w Lublinie. Choć wiosenna pogoda lubi płatać (szczególnie organizatorom meczów żużlowych) różne figle.
Wielu kibiców ze względu na świąteczny okres i perspektywę przejazdu 1.000 kilometrów (w obie strony) zrezygnowało z kibicowania drużynie Sparty. Ostatecznie mecz nie odbył się. Ale jest nowy termin. Zawody odbędą się w czwartek 27 kwietnia. Co także znacznie ograniczy ilość kibiców drużyny gości na stadionie. Czy o to chodzi, by odbierać możliwość fanom kibicowania swojej drużynie na stadionie?
Na zakończenie należy zwrócić uwagę na podobna sytuację z pogodą, torem beniaminka ekstraligi żużlowej. Cellfast Wilki Krosno będzie w niedzielę gospodarzem spotkania w ramach drugiej rundy PGE Ekstraligi z ekipą For Nature Solutions z Torunia.
Czy „W związku z panującymi warunkami atmosferycznymi, które nie pozwoliły na prawidłowe, zgodne z regulaminem przygotowanie toru w Krośnie do treningów i zawodów po okresie zimowym oraz niekorzystnymi prognozami na najbliższe dni” na wniosek organizatora Ekstraliga Żużlowa sp. z o.o. mecz w Krośnie zostanie odwołany? Do tej pory – jak przekazał prezes beniaminka ekstraligi żużlowej z miasta szkła – udało się odjechać tam tylko jeden trening i to zawodnikom młodzieżowym. A prognozy na najbliższe dni przewidują obfite opady deszczu do końca tygodnia…