26  sierpnia 2001 roku w angielskim Peterborough rywalizowano w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu. Tytuł najlepszego juniora na globie przypadł dość niespodziewanie dla Polaka Dawida Kujawy. Czech Lukas Dryml stanął na drugim miejscu podium. Inny reprezentant biało-czerwonych Rafał Okoniewski wywalczył medal brązowy. W biegu dodatkowym o trzecie miejsce pokonał zawodnika Sparty Wrocław Krzysztofa Słabonia.

Dodajmy, iż Krzysztof Słaboń wystartował wówczas z licencją kanadyjską, gdyż nie miał szans wystąpić w tym finale reprezentując Polskę. Przypomnijmy, iż w latach osiemdziesiątych  Robert Słaboń wyemigrował do Kanady i tam występował sporadycznie w zawodach żużlowych.

A wówczas finał w Peterborough można było nazwać również Młodzieżowymi Mistrzostwami Polski. Oprócz wspomnianej trójki o tytuł mistrza świata do lat 21 rywalizowali wówczas: Łukasz Romanek, Jarosław Hampel, Roman Chromik, Krzysztof Kasprzak oraz Tomasz Chrzanowski. Niestety nie odegrali poważniejszej roli w tym turnieju.

A tak o niespodziewanym triumfie Dawida Kujawy pisał w 2013 roku Robert Borowy w artykule „Na jaju w Peterborough”:

Informacja, która dotarła na stadion toruńskiego Apatora była tak dalece nieprawdopodobna, że początkowo nikt nie chciał w nią uwierzyć. Akurat w Toruniu, przy pięknej, słonecznej pogodzie rozgrywany był bardzo dobrze obsadzony turniej Stamir Cup, który transmitowała TV Wizja Sport. Jakoś tak na początku turnieju, a może jeszcze przed jego rozpoczęciem nadeszła wiadomość, że a angielskim mieście Peterborough Polak zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów!

Naszych pojechało na ten finał aż sześciu, a licząc jeżdżącego z kanadyjskim obywatelstwem Krzysztofa Słabonia nawet siedmiu. Faworytem polskiej ekipy był Rafał Okoniewski , bardzo wysoko stały akcje Jarosława Hampela. Tymczasem tytuł mistrza świata zdobył ten, na którego absolutnie nikt nie liczył i którego sam awans do finału wydawał się szczytem marzeń i dogodnego splotu okoliczności. Tymczasem zawodnik z Zielonej Góry Dawid Kujawa, bo o nim oczywiście mowa, zadziwił cały żużlowy świat i chyba najbardziej siebie samego. To on zdobył złoty medal IMŚJ jako dopiero trzeci Polak po Piotrze Protasiewiczu i Robercie Dadosie. Uczynił to po jednym z najbardziej dramatycznych zawodów w historii tej imprezy. Dość powiedzieć, że do wygranej wystarczyło mu 12 punktów. Drugi, młodszy z braci Drymlów Lukas miał o jeden punkt mniej, a kolejnych trzech zawodników, którzy rozegrali dodatkowy wyścig po trzecie miejsce: Rafał Okoniewski, Krzysztof Słaboń i Anglik Simon Stead zgromadziło w tym przedziwnym turnieju po 10 punktów. Ależ to była sensacja! A wszystkie te niesamowite wydarzenia miały miejsce na stadionie w Peterborough w środkowej Anglii. Był to rok 2001.

Wyniki finału IMŚJ, Peterborough, 26 sierpnia 2001 roku:
1. Dawid Kujawa (Polska) – 12 pkt.
2. Lukas Dryml (Czechy) – 11
3. Rafał Okoniewski (Polska) – 10+3
4. Krzysztof Słaboń (Kanada) – 10+2
5. Simon Stead (Anglia) – 10+1
6. Matej Zagar (Słowenia) – 8
7. David Ruud (Szwecja) – 8
8. David Howe (Anglia) – 8
9. Łukasz Romanek (Polska) – 7
10. Freddie Eriksson (Szwecja) – 7
11. Jarosław Hampel (Polska) – 7
12. Roman Chromik (Polska) – 6
13. Bjorn Hansen (Norwegia) – 6
14. Krzysztof Kasprzak (Polska) – 4
15. Tomasz Chrzanowski (Polska) – 4
16. Miroslav Fencl (Czechy) – 2
Rez. Hans Andersen (Dania) – ns
Rez. Chris Harris (Anglia) – ns

Zdjęcie pochodzi ze strony zuzel.falubaz.com