Na swojej stronie X Krzysztof Dziamski opublikował zestawienie dotyczące szkolenia w polskich klubach żużlowych. Wymóg nałożony na kluby wygląda następująco. W ciągu dwóch lat – 2023-2024 kluby muszą wyszkolić czterech zawodników w klasie 85-140cc, czterech w klasie 250cc, oraz trzech w klasie 500cc. W sumie daje to 11 młodych żużlowców. Średnio więc w roku należy wyszkolić i doprowadzić do licencji 6 adeptów speedwaya. Wyraźnie widać, iż tylko dwa kluby w pierwszym roku obecnego „okresu rozliczeniowego” wyszkoliły co najmniej wymagana ilość młodych żużlowców w dwóch klasach pojemnościowych.

Są to dwa – z trzech – ukaranych przez PZM klubów: Arged Malesa i Fogo Unia. W Ostrowie zarówno w klasie najniższej jak i tej „dorosłej” wyszkolono wymaganą liczbę żużlowców. W Lesznie w klasie 85-140 cc pojawiło się pięciu nowych zawodników, a w klasie 500cc aż sześciu.

Z klubów PGE Ekstraligi najmniej zawodników wyszkolono aż w połowie ośrodków – Wrocławiu, Częstochowie, Grudziądzu oraz Zielonej Górze – po 5 młodych żużlowców w trzech klasach pojemnościowych. Żeby nie płacić kar we wszystkich tych klubach licencję musi zdać minimum po sześciu chłopaków. Jeszcze tylko w Toruniu i Gorzowie w klasie 500cc spełniono wymów w ilości wyszkolonych zawodników. W niższych klasach pojemnościowych w obu miastach muszą wyszkolić łącznie po minimum czterech żużlowców.

Poniżej zestawienie sporządzone przez Krzysztofa Dziamskiego na jakim etapie szkolenia są kluby startujące w polskich ligach:

W obliczu ostatniej krytyki regulaminu szkoleniowego przypomnę, że kolejne wymogi obowiązują za sezony 2023-2024. Oto na jakim etapie są kluby po pierwszym roku:

Zdjęcie: Bogielczyk Foto