Stal Gorzów walczy z czasem o to by móc ubiegać się o licencję na starty w PGE Ekstralidze w sezonie 2025. Jak wiemy to zarządzający klubem doprowadzili do katastrofy finansowej tej drużyny. Trwa zbiórka pieniędzy na ratowanie ekipy z miasta nad Wartą. Do tego by Stal mogła ubiegać się o przyznanie licencji na przyszły sezon niezbędne jest 4,5 miliona osób. Jak powiedział nowy prezes Stali Gorzów, Dariusz Wróbel – wszystkie ręce na pokład. To on jest pomysłodawcą zbiórki pieniędzy zorganizowanej do ratowania Stali.
Jeśli klub nie ureguluje zaległości, w sezonie 2025 nie będzie mógł wystawić drużyny na żadnym szczeblu rozgrywkowym w Polsce, a powrót – najwcześniej w 2026 – będzie musiał rozpoczynać od najniższej ligi (aktualnie są trzy).
Jednak nie wszyscy wspierają w tej walce, nie tylko z czasem, ekipę z Gorzowa. Cały żużlowy światek zszokowała postawa kibiców Falubazu Zielona Góra w sobotni wieczór 26 października.
Właśnie wtedy przed stadionem im. Edwarda Jancarza w Gorzowie stanął krzyż oraz wieniec pogrzebowy a także został zapalony znicz. Z szarfy na nim wynika, że zrobili to kibice Falubazu Zielona Góra.
Może i to wszystko nie byłoby dziwne czy bulwersujące. Ale jest jedno ale. Kibice sąsiada zza miedzy „popisali się” skandalicznym napisem. Na krzyżu, w miejscu, gdzie znajduje się tabliczka z informacją o zmarłym, zawisł napis z tekstem: „Zdychaj k***o!/Ostatnie pożegnanie/Stal Gorzów”.
Jak już wyżej napisaliśmy tego skandalicznego czynu dokonali kibice Falubazu Zielona Góra, co wynika z napisu na szarfie.
Nie pierwszy to przypadek ostrego napięcia na linii Zielona Góra – Gorzów. Do zgrzytu doszło na Jancarzu podczas derbowego meczu pomiędzy miejscową stalą a Falubazem. Kibice gości nie uczcili pamięci zmarłego niedawno świetnego żużlowca gorzowskiego Bogusława Nowaka.
Źródło i zdjęcie: X Kamil Siałkowski