Wrocławianie potwierdzili absencję młodzieżowca. Klub publikuje oficjalny komunikat


Pech nie opuszcza młodzieżowców Sparty

Betard Sparta Wrocław wciąż musi mierzyć się z kolejnymi kłopotami kadrowymi. Po tym, jak w kwietniu z powodu poważnej kontuzji z gry wypadł Jakub Krawczyk, teraz drużyna traci kolejnego młodzieżowca. Marcel Kowolik nie wystąpi w dzisiejszym (30 maja) meczu 7. kolejki PGE Ekstraligi przeciwko Krono-Plast Włókniarzowi Częstochowa. Oficjalne informacje na temat jego stanu zdrowia klub przekazał w mediach społecznościowych.


Kontrowersyjny upadek w Rybniku. Winny nie był Kowolik

Do feralnej sytuacji doszło w piątkowym meczu wyjazdowym z ROW-em Rybnik (40:50) w ramach rozgrywek PGE Ekstraligi. Marcel Kowolik rozpoczął spotkanie znakomicie, dwukrotnie wygrywając swoje biegi i pokazując ogromne zaangażowanie. W trzecim swoim starcie, w 10. wyścigu dnia, rywalizował zaciekle z Glebem Czugunowem o drugą lokatę. Wtedy doszło do groźnie wyglądającej kolizji.

Czugunow nabierał prędkości po zewnętrznej, jednak nie zmieścił się na łuku i zahaczył o jadącego po wewnętrznej Kowolika. Obaj zawodnicy upadli na tor. Arbiter po obejrzeniu powtórek zdecydował się wykluczyć młodego zawodnika Sparty, co wzbudziło spore kontrowersje. Większość obserwatorów uznała, że winy Kowolika w tym zdarzeniu nie było – to raczej Czugunow popełnił błąd w ocenie toru jazdy. Szef sędziów Leszek Demski jako winnego kolizji wskazał zawodnika ROW-u.


Niepokój wokół stanu zdrowia. Klub reaguje

Po upadku Kowolik nie wystąpił już więcej na torze. Co więcej, zabrakło go również we wtorkowym spotkaniu U24 Ekstraligi, co wywołało spekulacje o stanie jego zdrowia. Już wtedy pojawiły się przypuszczenia, że zawodnik może potrzebować dłuższej przerwy.

W mediach społecznościowych krążyły nawet niepotwierdzone i bulwersujące plotki o rzekomej amputacji palca. Dziś klub zdecydował się przeciąć wszystkie domysły, publikując wczoraj (czwartek 29 maja) oficjalny komunikat:

„Na początek uspokajamy. Wszystkie palce są na swoim miejscu, a wszelkie doniesienia medialne o amputacjach pozostaje nam potraktować jako średnio udany żart.
W jednym z palców natomiast doszło do pęknięcia kości, co będzie wymagało kilkunastu dni odpoczynku od żużla.
W związku z tym Marcel na pewno nie pojedzie w jutrzejszym meczu na Olimpijskim. Trzymamy kciuki za szybki powrót naszego młodzieżowca na tor.”


Dziura w formacji młodzieżowej

Absencja Marcela Kowolika to kolejny problem dla trenera Dariusza Śledzia. Sparta już wcześniej musiała przebudować skład po kontuzji Jakuba Krawczyka, który doznał urazu w meczu z Orlen Oil Motorem Lublin. Teraz drużyna traci kolejnego podstawowego młodzieżowca, który miał pewne miejsce w składzie.

Przypomnijmy, że Kowolik był jednym z jaśniejszych punktów formacji juniorskiej Betard Sparty, prezentując się bardzo solidnie, szczególnie w spotkaniach wyjazdowych. Jego determinacja i waleczność na torze zwracały uwagę wielu ekspertów, a niedzielne występy w Rybniku tylko to potwierdziły.


Przed Spartą arcytrudne zadanie

W piątkowy wieczór (30 maja, godz. 20:30) Betard Sparta Wrocław podejmie na Stadionie Olimpijskim drużynę Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. To spotkanie będzie miało ogromne znaczenie dla układu tabeli, a Wrocławianie przystąpią do niego osłabieni.

Transmisję z meczu przeprowadzi stacja Eleven Sports 1.


Czy znajdzie się godne zastępstwo?

Sztab szkoleniowy Sparty będzie miał nie lada zagwozdkę, jak rozwiązać problem braku dwóch młodzieżowców z podstawowego składu. W klubie rozważa się różne warianty, łącznie z szerszym wykorzystaniem zawodników z drużyny U24 i startujących w DMPJ. Najpewniej w składzie Spartan zobaczymy kogoś z dwójki: Krystian Gręda, Filip Kumaszka.

Bez względu na ostateczny skład, kibice Sparty trzymają kciuki za szybki powrót zdrowia zarówno dla Jakuba Krawczyka, jak i Marcela Kowolika – dwóch młodych, niezwykle obiecujących zawodników, którzy mają być przyszłością wrocławskiego żużla.