W Opolu od 2016 roku czekają na awans do 1. LŻ (obecnie Speedway 2. Ekstraliga). OK Bedmet Kolejarz Opole, to jeden z największych przegranych 2. Ligi Żużlowej ostatnich lat. W sezonach 2020-2022 drużyna ocierała się o awans do 1. LŻ (m.in. trzy razy z rzędu zajmowała drugie miejsca). Jednak miniony sezon nie był zbyt udany w stolicy polskiej piosenki. W 2023 roku opolska ekipa odpadła już w półfinale play-off.  Za Kolejarzem tym samym siódmy z rzędu sezon w 2. LŻ.

Jednak ósmy z rzędu rok startów Opolan na trzecim poziomie rozgrywek ligowych w Polsce stał pod wielkim znakiem zapytania. Klub bowiem – jako jeden z pięciu – nie otrzymał licencji na ligowe występy w 2024 roku. Powodem braku przyznania licencji oprócz spraw szkoleniowych były przede wszystkim problemy związane z zaleganiem z płatnościami w ZUS oraz urzędzie skarbowym.

Jednak w ostatnim czasie z Opola napłynęły optymistyczne wieści dla wszystkich fanów speedwaya. Klub po uregulowaniu zaległości wobec ZUS i Urzędu Skarbowego oraz zapłaceniu kary za brak wyszkolenia młodzieżowców spełnił warunki licencyjne i tym samym już bez przeszkód opolscy zawodnicy mogą przygotowywać się do występów w rozgrywkach Krajowej Ligi Żużlowej.

Jak podaje  radio.opole.pl:
Prezes Kolejarza nie zgadzał się z karami finansowymi za brak szkolenia młodzieży, gdyż podkreślał, że młodzi zawodnicy uzyskali licencje żużlowe, ale nie zdążyli pojechać 15 biegów.

Dyrektor administracyjny Kolejarza Opole Dagmara Klimek powiedziała: – Ostatecznie zapłaciliśmy 30 tysięcy złotych kary. Przede wszystkim związanej z nieuiszczeniem opłaty szkoleniowej, choć nie do końca się z nią zgadzamy. Kolejarz jest ewenementem w 2. lidze, klubem posiadającym 5-osobową kadrę wychowanków. Tego żaden drugoligowy klub nie ma, a mimo to zostaliśmy ukarani.

Obecnie po spłaceniu wszystkich wierzycieli OK Bedmet Kolejarz Opole bez przeszkód wystartuje w rozgrywkach krajowej Ligi Żużlowej w tym roku.

Dagmara Klimek dodaje: – Nie dopuszczaliśmy, że możemy nie wystartować. Nie było takiej opcji. Liczyliśmy, że PZMot złagodzi nieco tę karę, ale tego nie zrobiono. Trzeba było się dogadać i jedziemy w sezonie 2024.

Wcześniej licencje uzyskały ekipy Stali Gorzów, Unii Leszno i Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Te kluby również miały problemy natury organizacyjnej.

Obecnie jedynym klubem bez licencji na starty w 2024 roku jest Kolejarz Rawicz. Jednak do tej pory władze żużlowe nie podały terminarza rozgrywek na trzecim szczeblu rywalizacji żużlowej w Polsce.

Ale po dużej zwłoce w podaniu terminu rozgrywek KLŻ widać, iż jest wola ze strony GKSŻ, by poczekać aż z problemami uporają się w Rawiczu a w Krakowie dograją wszystkie szczegóły startu w lidze żużlowej.

Choć oficjalnie wiadomo, iż władze żużlowe, jeśli chodzi o terminarz KLŻ są przygotowani na wariant z 6-ma, 7-mioma i ośmioma zespołami w rywalizacji.