Jan Ząbik urodził sę 1 stycznia 1946 roku w miejscowości Kiełp w powiecie chełmińskim w kujawsko-pomorskim. Jednak faktyczną datą urodzin Jana Ząbika jest 21 grudnia 1945 r. Panująca wówczas śnieżna zima oraz spora odległość od urzędu ewidencji ludności sprawiła, że rodzice fakt narodzin syna mogli zarejestrować dopiero w styczniu. Tak więc według dokumentacji z urzędu Jan Ząbik urodził się 1 stycznia 1946 roku.
Do szkółki żużlowej w toruńskim Apatorze (wówczas Stali Toruń) trafił w 1965 w wieku 19 lat. I przez całą swoją karierę żużlową związany był z klubem z Torunia. Na torach żużlowych spędził 21 lat i podczas tych lat startów pracował w toruńskim Apatorze jako kontroler jakości produkcji.
Po skończeniu kariery zawodniczej został trenerem prowadząc min zespoły z Torunia, Grudziądza, Ostrowa i Wrocławia. W sezonie 1997 będąc trenerem Sparty Wrocław o swoim składzie powiedział, że ma 6 równych zawodników i wystarczy, że każdy z jego zawodników będzie przywoził po 8 punktów to mecze będą wygrane. Słynne 6 razy 8 daje 48. Przypomnijmy, iż w ówczesnym składzie Sparty Wrocław jeździli tacy zawodnicy jak: Tommy Knudsen, Dariusz Śledź, Waldemar Szuba, Piotr Baron, Eugeniusz Tudzież, Zbigniew Lech, Bartłomiej Bardecki, czy Rafał Haj. Niestety wrocławianie spadli do niższej ligi. W całym sezonie na 18 meczów Spartanie wygrali zaledwie cztery. Ale pokonali u siebie dwie pierwsze drużyny DMP tamtego sezonu – Polonię Bydgoszcz i Stal Gorzów.
Był to jak do tej pory ostatni spadek drużyny Sparty Wrocław do niższej klasy rozgrywek.
Jednak Jan Ząbik jest doskonałym fachowcem jeśli chodzi o szkolenie adeptów speedwaya. Tuż po zakończeniu kariery skupił się na szkoleniu młodzieży. Dzięki niemu w połowie lat 80-ych XX w w Toruniu powstał mini tor żużlowy, na którym pierwsze kroki stawiali Piotr Baron czy Tomasz Bajerski.
Po powrocie w roli trenera do Torunia doprowadził zespół Apatora do tytułu drużynowych mistrzów Polski w sezonie 2001.
Wychowankami Jana Ząbika oprócz wspomnianych już Barona i Bajerskiego są min: Robert Sawina, Krzysztof Kuczwalski, Robert Kościecha, czy też syn Karol.
A tak o Janie Ząbiku wypowiedział się Piotr Baron: Pana Janka poznałem już jako dziecko, a później nasze drogi wielokrotnie się splatały. Teraz, po latach jesteśmy w zasadzie kolegami po fachu. Z mojej strony na temat pana Janka mogą pojawić się same superlatywy. Lepszego trenera w Polsce po prostu nie ma. Uważam, że dla każdego z nas, zajmującego się szkoleniem, pan Jan może być po prostu wzorem.
Piotr Baron w początkach swojej kariery, jeszcze w latach 90-ych XX w. był autorem głośnej przeprowadzki. Właśnie z Torunia w 1991 r przeprowadził się do Grudziądza jeżdżącego na drugim poziomie rozgrywek w Polsce, tłumacząc to chęcią dalszego rozwoju u boku Jana Ząbika, który właśnie został trenerem GKM-u.
Obecnie mimo 75 lat na karku Jan Ząbik ma zając się młodzieżą Apatora Toruń. Jest to już kolejny wielki powrót utytułowanego trenera do drużyny z którą spędził jako zawodnik, bądź jako trener większość swojego sportowego życia. Ząbik będzie prowadził najmłodszych zawodników wspólnie z Tomaszem Zielińskim.
Jak sam Jan Ząbik wspomina w szkółce żużlowej w 1965 w Toruniu było około 100 chętnych do uprawiania żużla, a do dyspozycji były tylko dwa motocykle. Z całej tej grupy tylko dwóch zostało żużlowcami. Jan Ząbik zadebiutował w meczu ligowym w 1966 r na torze w Gnieźnie. Był to debiut o jakim marzył. Do pierwszego ligowego biegu w swoim życiu wyjechał w parze ze swoim idolem Marianem Rose.
Nie był talentem. Nie był zawodnikiem, który szybko mógł odnosić sukcesy. Był ambitny, dobrze się uczył, miał silną wolę. Uważano, że był jak wino czym starszy tym lepszy.
Pierwszy poważny sukces odnosi Ząbik 12 października 1969 r. Na torze w Lublinie z 13 punktami zajmuje drugie miejsce w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Zwyciężył wówczas z kompletem punktów Zdzisław Dobrucki. W tamtym czasie zawodnikami młodzieżowymi byli żużlowcy do 23 roku życia.
W 1974 roku po raz pierwszy zakwalifikował się do Indywidualnych Mistrzostw Polski. W sumie startował w czterech finałach. Najlepiej poszło mu w 1981 roku w Lesznie. Zajął wówczas 7 miejsce. Dla Ząbika był to dobry sezon. Wywalczył wtedy też srebro z Wojciechem Żabiałowiczem w Mistrzostwach Polski Par Klubowych. Z nim stworzył bardzo dobry duet, który często wpływał na wyniki meczów ligowych.
Wcześniej w 1980 roku udał się na roczny staż do Anglii, gdzie jeździł u boku największych gwiazd żużla. Występował w drużynie Sheffield Tigers. W tym samym roku w wieku 34 lat wygrał Turnieju Bałtyku.
W 1986 r. po zdobyciu z Apatorem Toruń pierwszego w historii Drużynowego Mistrzostwa Polski w wieku czterdziestu lat lat zakończył karierę. Miał już jednak pomysł na dalszą cześć swojego życia.
W 1981 r po powrocie do Polski z Wysp Brytyjskich nie zrezygnował z jazdy na żużlu. Zainteresował się jednak trenowaniem. I czyni to od 1981 r w zasadzie do dziś. Na początku (do 1986 r) był jeżdżącym trenerem. Później Jan Ząbik wybrał rolę szkoleniowca.
Przez całą trwającą 21 sezonów karierę reprezentował barwy drużyny z Torunia. Najpierw (lata 1966 – 1975) na drugim poziomie rozgrywek o DMP, a później już w ekstralidze.
Jan Ząbik uczestniczył w 260 meczach, w których wystąpił w 1142 biegach zdobywając 2056 punktów i 116 bonusów. Dało mu to średnią z całej kariery 1,902 pkt/bieg.
W ekstralidze najwyższą średnią biegową uzyskał w 1979 r i wynosiła 2,423 pkt/bieg.