Sport żużlowy dotarł do Polski prawdopodobnie w roku 1930. Możemy więc uznać iż jest on uprawiany od 90 lat nad Wisłą i Odrą. Żużel uprawiano lecz jeszcze nie…na motocyklach żużlowych. W latach trzydziestych produkowano już na świecie motocykle przeznaczone specjalnie do żużla. Takie maszyny produkowały m.in firmy Douglas oraz Rudge. W naszym kraju jednakże jeszcze ich nie było, więc w latach trzydziestych startowano na motocyklach przystosowanych, były to zwykłe szosowe motocykle, przerobione jedynie nieco tak, by można było na nich rywalizować na żużlowych torach. Wyścigi odbywały się wówczas w różnych klasach pojemnościowych i na różną liczbę okrążeń (bywało że nawet na 10). Długości torów były bardzo różne, zazwyczaj przekraczały jednak 500 metrów, na dzisiejsze standardy można by wyścigi te nazwać long trackiem, choć zdarzało się że tor miał długość współczesnego.
Pierwsze zawody w historii polskiego żużla rozegrano prawdopodobnie 21 kwietnia 1930 roku w Poznaniu. Są to więc prawdopodobnie historyczne zawody, które dały początek temu sportowi w naszym kraju.
Pierwsze natomiast Mistrzostwa Polski rozegrano w roku 1932 w Mysłowicach, które były w latach trzydziestych bardzo mocnym ośrodkiem sportu żużlowego w Polsce. Tor w Mysłowicach miał długość około 800 metrów.
Wówczas Mistrzem Polski w klasie pojemnościowej 250 centymetrów sześciennych został Alfred Weyl, natomiast zarówno w klasie 350 ccm jak i klasie plus 350ccm zwyciężył Rudolf Breslauer.
Oprócz Poznania i Mysłowic w latach trzydziestych XX wieku zawody żużlowe rozgrywano w Polsce także między innymi w Bydgoszczy, Toruniu, Grudziądzu, Tarnowie, Rybniku, Hajdukach Wielkich (w roku 1939 przyłączonych do Chorzowa), Skoczowie, Warszawie, Sopocie, Łucku, Radzionkowie, Sosnowcu, Cieszynie, Lesznie, Katowicach czy Krakowie. Było tych miast więc co najmniej około 20.
W Zakopanem organizowane były natomiast wyścigi żużlowe na nawierzchni śnieżnej. Nie był to jednakże ice-speedway, jeżdżono taką samą techniką jazdy jak na nawierzchniach żużlowych. Jak widać w niektórych tych miastach gościmy „czarny sport” po dziś dzień, w innych jest już zamierzchłą historią.