Wczoraj na fb Damiana Wojczyńskiego pojawił się podsumowujący jego udział w Indywidualnych Mistrzostwach Polski 26 i 27 sierpnia br we Wrocławiu:

Wtorek rano przy kawie i wreszcie mam chwilę aby napisać coś więcej o moim udziale w Indywidualnych Mistrzostwach Polski, jakie w miniony weekend odbyły się przy K1. Działo się sporo, zatem jest o czym pisać. Zapraszam do lektury.

1) Sportowo swoje zmagania rozpocząłem w sobotę o godz. 12:00 od Półfinału Open. Z dorobkiem 13pkt. (4,1,3,2,3) trafiłem do biegu dodatkowego, o miejsce premiowane awansem, w którym musiałem uznać wyższość rywali (Paweł Szkudlarek , Mateusz Pacek), zajmując pozycję R1 w Wielkim Finale.

Bycie uczestnikiem Finału Open to niesamowite uczucie. Gdy stoisz na środku toru, słysząc hymn Polski, w otoczeniu najlepszych zawodników w kraju, ciarki przechodzą po plecach.

Dość niespodziewanie, po kontuzji popularnego „Pacusia” wskakuję w program, w biegu 14. Jadąc na drugiej pozycji, jak w transie gonię dwukrotnego Mistrza Świata, a za moimi plecami napędza się aktualny V-ce Mistrz Europy. Dowożę 3pkt. i…. wracam pod namiot #TeamSzkudlarek, kontynuować „spikerkę”, aby pojawić się jeszcze w biegu 19, w którym po mijankach na trasie, przywożę 2pkt., co daje mi w ostatecznej klasyfikacji Mistrzostw 15 miejsce.

2) Współtworzenie relacji z IMP, wspólnie z #TeamSzkudlarek, to coś, do czego przez ostatnie tygodnie przygotowywałem się równie mocno, jak do samego startu. Podziwiam ich zaangażowanie w promowanie naszej dyscypliny, gdyż od momentu pojawienia się w tym sporcie, wnieśli nową jakość, nieustannie podnosząc sobie poprzeczkę. W tym miejscu pragnę podziękować zawodnikom, którzy poświęcili kilka wieczorów, poprzedzających zawody, abym mógł nagrać wywiady, które uzupełniły relację o wiele ciekawych wątków (Łukasz Nowacki, Cody Chadwick, Marcin Kołata, Piotr Jamroszczyk). Paweł Kokot gotów w blokach startowych czekał na łączenie online (emocje Finału Open i napięta agenda zmieniły plany ale jeszcze to nadrobimy!). Podziękowania dla osób towarzyszących mi podczas komentowania – szczególnie Bartek Fryckowski, który jest prawdziwym „rekinem” mikrofonu ale także Mikołaj Zieleziński i Igor Domagała, którzy z biegu na bieg wchodzili na wyższy level. To była prawdziwa przyjemność dzielić te chwile z Wami.

3) Podczas rozdania medali w poszczególnych kategoriach mieliście okazję zobaczyć mnie w kadrze kamery, gdy reprezentując Deli Tire Polska wręczałem nagrody, przygotowane przez nich specjalnie na tę imprezę.

4) Jak przystało na lokalnego reprezentanta Kolegium Sędziowskiego, złapałem także za gwizdek, prowadząc Eliminacje w kategorii Weteran.

5) W niedzielę rano, jako reprezentant KS Marwis.eu Harpagan Zielona Góra uczestniczyłem w Nadzwyczajnym Zebraniu Delegatów Polskiej Federacji Klubów Speedrowerowych.

Ps. Gdy jako nastolatek, oglądałem gale z wręczenia nagród w różnych dziedzinach, zastanawiałem się, dlaczego reżyser, sportowiec czy jeszcze inna persona, dziękuje rodzinie, za coś, co wypracował przecież swoimi rękoma. Mając własną rodzinę u boku zdecydowanie rozumiem dlaczego – moi Drodzy, to bez Waszej wyrozumiałości, że „tata jedzie dziś na trening…”, „oddzwonię za chwilę, bo właśnie nagrywamy…”, „a może być jutro, bo dziś sprzątamy na torze…” nie znalazłbym czasu na to wszystko – DZIĘKUJĘ !!!

Foto by Bogielczyk Foto