Dziś ostatni dzień 2022 roku. W mijającym, ogromnym wstrząsem dla wszystkich był bestialski atak putinowskiej Rosji na niezależną Ukrainę. Wojna tam trwa do dziś. Poza tym wszyscy staraliśmy się wrócić do normalności po trudnym okresie koronawirusa.

Przedstawiamy nasz subiektywny ranking tego co było w żużlu dobre, ale i tego co zaskoczyło nas negatywnie.

Hity sezonu 2022:

  • Indywidualne Mistrzostwo Świata Bartosza Zmarzlika. Zawodnik Stali Gorzów po raz trzeci został indywidualnym mistrzem świata i jest najlepszym polskim zawodnikiem w historii finałów indywidualnych mistrzostw świata.
  • Pierwszy medal indywidualnych mistrzostw świata Macieja Janowskiego. Wychowanek Sparty Wrocław przez wiele lat należał do czołówki światowej, ale nie poparł tego zdobytym medalem tej imprezy. Jak to zwykle w życiu bywa los jest przekorny. Od 2015 roku Magic jest stałym uczestnikiem SGP. Do 2021 roku co najmniej raz wygrywał jedną rundę Grand Prix. W roku 2022 nie wygrał żadnej – ale za to zdobył brązowy medal IMŚ.
  • Drużynowe Mistrzostw Polski Motoru Lublin. Jakub Kępa stworzył bardzo mocną drużynę, która w cztery lata po awansie do PGE Ekstraligi zdobyła pierwszy w historii tytuł drużynowych mistrzów Polski. Motor zdominował tegoroczne rozgrywki ligowe i play off, mimo, iż nie było już tak łatwo udowodnił swoją dominacją w tym sezonie.
  • Indywidualne Mistrzostwo Polski Bartosza Zmarzlika. Dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata był do sezonu 2021 jak pierwszy polski mistrz świata Jerzy Szczakiel – bez tytułu najlepszego żużlowca w kraju. W tym sezonie, by zostać mistrzem Polski należało być najlepszym w cyklu trzech turniejów. Bardzo mocno po piętach naszego mistrza deptał Dominik Kubera, który zajął drugie miejsce.
  • Awans drużyny Cellfast Wilków Krosno do PGE Ekstraligi. Drużyna składająca się z doświadczonych zawodników pokazała w finale, że potrafi walczyć o najwyższe cele. Zawodnicy z Krosna w finale pokazali, że potrafią walczyć i w ostatnim meczu w Zielonej Górze potrafili utrzymać przewagę z pierwszego meczu.
  • Mateusz Cierniak w pięknym stylu wywalczył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. Jest synem byłego żużlowca min Unii Tarnów i Sparty Wrocław – Mirosława Cierniaka. W Polsce zdobył ponadto dwa tytułu drużynowe, startując w barwach Motoru Lublin – seniorski i młodzieżowy. Do kolekcji złotych medali dorzucił jeszcze zwycięstwo w SON 2.
  • Przejście Bartosza Zmarzlika ze Stali Gorzów do Motoru Lublin. Jak potwierdza sam zainteresowany,  nie pieniądze były w tym wszystkim najważniejsze. Tylko dlaczego tak wielu kibiców nie wierzy w te zapewnienia?

Kity sezonu 2022:

  • Postawa Arged Malesy w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Beniaminek nie był w stanie zdobyć punktu na najwyższym szczeblu rozgrywek i zakończył sezon ligowy bez wygranej czy choćby remisu i z hukiem spadł do 1 ligi.
  • Podejście podczas (a właściwie przed uruchomianiem) okienka transferowego Cellfast Wilków Krosno do transferów zawodników. Zarząd klubu wyznawał zasadę, iż w żużlu zasadą jest brak zasad. W ten sposób udało im się „ściągnąć” do drużyny dwóch zawodników, którzy „byli już po słowie” (ale bez podpisu na kontrakcie) ze swoim dotychczasowym klubem.
  • Postawa Krzysztofa Kasprzaka i Jasona Doyla, którzy mimo, iż słownie zapewniali swojego dotychczasowego pracodawcę – Unię Leszno i GKM Grudziądz, iż pozostaną w klubie, to ostatecznie nie dotrzymali słowa i wybrali większe pieniądze w klubie beniaminka z Krosna.
  • Wynik polskiej drużyny w Speedway Of Nations. W 2021 roku porażką naszych zawodników był brak złotego medalu – utracony w dość trudnych do wyjaśnienia okolicznościach. W tym sezonie Polacy nie radzili sobie na torze w Vojens i … było jeszcze gorzej. Do Polski nasze orły wróciły bez medalu SON. Co gorsza w Danii Polacy zajęli przedostatnie, szóste miejsce wyprzedzając tylko Finlandię.
  • Kapituła tegorocznych Szczakieli – nagród przyznawanych za osiągnięcia w minionym sezonie. W ubiegłym sezonie wśród nominowanych brakowało menadżera drużynowych mistrzów Polski – Dariusza Śledzia. W tym dla odmiany nominacji od kapituły nie otrzymał Maciej Janowski, który nie dość, że był najlepszym zawodnikiem Sparty Wrocław w minionym sezonie, to jeszcze był trzecim najskuteczniejszym polskim zawodnikiem PGE Ekstraligi. Nominacje natomiast otrzymali żużlowcy mający gorsze średnie niż Janowski – Kubera, Hampel, czy Dudek. Brawa dla kapituły! O wielkim błędzie nominujących do Szczakieli niech świadczy fakt, iż Maciej Janowski dzięki głosom kibiców został Żużlowcem Roku 2022 w plebiscycie w jednej z najważniejszych redakcji sportowych w Polsce. Magic w pokonanym polu zostawił dwukrotnego zwycięzcę tego plebiscytu – Bartosza Zmarzlika.
  • Discovery Sports Events. Witamy w Nowej erze speedwaya. Może i tak jest. Ale nie można patrzeć tylko na czubek własnego nosa i trzeba mieć świadomość, że żużel ma długoletnią historię, a nie zaczyna się od wejścia do tego sportu Discovery Sports Events. Speedway miał być powszechnie dostępny dla kibiców. Trafił do zakodowanych kanałów, co nie służy rozprzestrzenianiu się widowni. Jak dotąd mimo zapewnień o ekspansji na inne kontynenty zawody cyklu SGP rozgrywane są w Europie. W przyszłym roku to się nie zmieni… Poza tym zabetonowany skład uczestników SGP na pewno nie wpływa na wzrost popularności tej dyscypliny…

Hit czy kit?

Trudno ocenić fakt zawieszenia w rozgrywkach polskich lig rosyjskich żużlowców. Wielokrotnie powtarzaliśmy i powtarzamy, iż speedway jest niszową dyscypliną o którym w wielu miejscach (a nawet w Warszawie) ludzie nie mają pojęcia. A np. w globalnej dyscyplinie jaką jest tenis, oglądany praktycznie na całym świecie, zawodniczki i zawodnicy z Rosji i Białorusi praktycznie bez problemu mogli (i cały czas mogą) biegać po kortach i zarabiać olbrzymie pieniądze. A tenis to nie jedyna globalna dyscyplina, w której żadne sankcje nie dotknęły sportowców z kraju agresora na Ukrainę.

Na pewno zawieszenie rosyjskich zawodników pokrzyżowały plany na sezon 2022, w klubach, w których Rosjanie (w tym przypadku z polskim paszportem) odgrywali czołowe role. Chodzi tutaj o Apatora Toruń i Spartę Wrocław. Na pewno stosowanie „zz-tki” nie zrekompensowało utraty liderów tych zespołów.

Odwieszenie żużlowców rosyjskich posiadających polskie obywatelstwo również odbiło się szerokim echem w środowisku żużlowym. Są zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy tej decyzji.

Na pewno wiele kontrowersji – nie tylko w środowisku żużlowym – wywołało głośne i ostre napiętnowanie głównie Artema Łagutę i Emila Sayfutdinowa. Powszechny hejt na tych żużlowców był w niektórych sytuacjach wręcz niesmaczny i przesadzony. Ciekawe jak to odbije się na powitaniu przez kibiców gospodarzy, gdy Sparta i Apator będą walczyć w sezonie 2023 na wyjazdach?