We wrześniu ubiegłego roku w artykule Gleb Czugunow to po prostu Gleb Czugunow pisaliśmy min. jak młodego zawodnika Sparty Wrocław postrzega Greg Hancock. Trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata powiedział o Glebie wówczas: To zdolny facet. Jest inną osobowością niż pozostali zawodnicy. Inaczej się ubiera i inaczej się zachowuje. Ale ten facet potrafi jeździć na motocyklu równie dobrze albo nawet lepiej, niż większość żużlowców. O Glebie mogę powiedzieć wiele dobrych słów. A najlepsze, co mogę o nim powiedzieć, to po prostu Gleb. Jest wyjątkowy!

Później, w listopadzie ubiegłego roku Gleb zaprezentował swój nowy performance, o którym pisaliśmy w artykule Gleb Czugunow nie przestaje zaskakiwać.

Niedawno znów o Glebie zrobiło się głośno. Sezon ogórkowy w polskim speedwayu w pełni stąd dziennikarze muszą o czymś pisać…

Parę dni temu na swoim instagramie Gleb Czugunow zamieścił następującą informację: Dzisiaj nie trenowałem. Kto pierwszy napisze pod ostatnim postem, dostanie 500 zł. Oczywiście chętna, która spełniła warunki by tę kwotę otrzymać od razu się znalazła. Fanka szybko otrzymała przelew obiecanej kwoty, a Gleb pochwalił się w swoich mediach społecznościowych, wypełnionym przelewem.

Ale to nie koniec tej sprawy. W mediach pojawiły się kolejne artykuły dotyczące Gleba i jego zachowania poza torem.

20 stycznia na twitterze Czugunow opublikował informację następującej treści:Za 500 zł kupiłem tygodniową reklamę wszystkich portali żużlowych.

Niestety Gleb się pomylił, gdyż nie kupił tej reklamy u nas :-). Ale właśnie zrobił to teraz :-).

My ze swej strony kibicujemy Glebowi zarówno jako zawodnikowi Sparty, jak i człowiekowi, który potrafi doskonale funkcjonować poza żużlem i który ma ogromny dystans do siebie.