Drugi piątkowy mecz PGE Ekstraligi z 6 maja br., który rozgrywano na Motoarenie w Toruniu miał o wiele większy ciężar gatunkowy, niż ten w Częstochowie. Obie drużyny, które miały walczyć o play-off, a w przypadku For Nature Apatora Toruń celem jest jeden z medali, od początku sezonu zawodzą. Gospodarze mieli przed tym spotkaniem 2 oczka, a przyjezdni tylko jedno.
Stawka derbów kujawsko-pomorskiego była wysoka. A w takich przypadkach gospodarze wiedzą co robić. Tor w Toruniu był bardziej przyczepny, niż zwykle.
Goście nie widzieli jednak w tym problemu. Trener przyjezdnych Janusz Ślączka stwierdził przed meczem: — Myślę, że Nicki pojedzie dobre spotkanie. Tor jest dobrze przygotowany i wszystko powinno być w porządku.
Jednak rzeczywistość okazała się zgoła inna. Pedersenowi sił wystarczyło praktycznie na dwa biegi. Jednak tylko w jednym dojechał do mety. Ze startu wychodził bardzo dobrze, ale mający kłopoty zdrowotne Duńczyk nie był w stanie przez cztery okrążenia rywalizować trzymając pełny gaz.
Rywalizację w Toruniu skończył po dwóch startach. Gleb Czugunow, który także nie lubi nawierzchni przygotowanych „pod koło” został zastąpiony po trzech wyścigach, w których wywalczył tylko punkt.
Jak się ma takie dziury w składzie to bardzo ciężko wygrać mecz wyjazdowy.
For Nature Solutions Apator pokazał w końcu, że jest silną drużyną. Praktycznie wszyscy zawodnicy gospodarzy (poza Mateuszem Afeltem) punktowali równo i co najważniejsze mieli pokaźne zdobycze punktowe. Być może część zawodników Apatora potrzebowała takiego meczu na przełamanie i teraz będzie już tylko lepiej? Czas pokaże.
Goście mieli tylko dwie armaty, które próbowały skutecznie walczyć z miejscowymi. Max Fricke zdobył dla swojej drużyny 14 punktów w 6 startach, a Fredrik Jakobsen 9 pkt plus bonus także w sześciu wyścigach. Próbował ich wspierać Wadim Tarasienko jednak to było stanowczo za mało na bardzo dobrze dysponowanych zawodników z Torunia.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż gospodarze prowadzili od pierwszego do ostatniego biegu w tym spotkaniu.
Sytuacja ZOOleszcz GKM-u Grudziądz powoli robi się bardzo trudno. W Grudziądzu mogą zapomnieć o walce o play-off. Czeka ich ciężki bój o utrzymanie się w PGE Ekstralidze
FOR NATURE SOLUTIONS KS APATOR TORUŃ— ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ 52:38
Wyniki za przegladsportowy.onet.pl:
APATOR 52:
Paweł Przedpełski 10+1 (3, 2*, 2, 0, 3);
Robert Lambert 9+2 (2*, 3, 1*, 3, d);
Patryk Dudek 9+2 (2*, 1, 2, 2, 2*);
Wiktor Lampart 6+1 (0, 3, 1*, 2);
Emil Sajfutdinow 11+1 (3, 3, 3, 2*);
Krzysztof Lewandowski 7 (3, 3, 0, 1);
Mateusz Affelt 0 (0, 0, 0).
Trener: Robert Sawina.
GKM 38:
Gleb Czugunow 1+1 (0, 1*, 0, —);
Max Fricke 14 (2, 2, 3, 3, 1, 3);
Wadim Tarasienko 7+1 (1, 2, 1*, 3, 0, d);
Frederik Jakobsen 9+1 (1, 0, 2, 3, 1, 2*);
Nicki Pedersen 1+1 (1*, w, —, —);
Kacper Pludra 4 (2, u, 0, 1, 1);
Wiktor Rafalski 2+1 (1*, 1, —);
Kacper Łobodziński ns.
Trener: Janusz Ślączka.
Sędziował: Paweł Słupski.
Najlepszy czas: Emil Sajfutdinow — 56,77 s (3. bieg). Widzów: 8000.
Bieg po biegu: 5:1, 3:3 (8:4), 3:3 (11:7), 5:1 (16:8), 4:2 (20:10), 3:3 (23:13), 5:1 (28:14), 3:3 (31:17), 3:3 (34:20), 3:3 (37:23), 2:4 (39:27), 2:4 (41:31), 5:1 (46:32), 5:1 (51:33), 1:5 (52:38).
1. Przedpełski, Dudek, Tarasienko, Czugunow 5:1
2. Lewandowski, Pludra, Rafalski, Affelt 3:3 (8:4)
3. Sajfutdinow, Fricke, Pedersen, Lampart 3:3 (11:7)
4. Lewandowski, Lambert, Jakobsen, Pludra (u) 5:1 (16:8)
5. Lampart, Tarasienko, Dudek, Jakobsen 4:2 (20:10)
6. Sajfutdinow, Fricke, Czugunow, Affelt 3:3 (23:13)
7. Lambert, Przedpełski, Rafalski, Pedersen (w) 5:1 (28:14)
8. Sajfutdinow, Jakobsen, Tarasienko, Lewandowski 3:3 (31:17)
9. Fricke, Przedpełski, Lambert, Czugunow 3:3 (34:20)
10. Jakobsen, Dudek, Lampart, Pludra 3:3 (37:23)
11. Tarasienko, Lampart, Jakobsen, Przedpełski 2:4 (39:27)
12. Fricke, Dudek, Pludra, Affelt 2:4 (41:31)
13. Lambert, Sajfutdinow, Fricke, Tarasienko 5:1 (46:32)
14. Przedpełski, Dudek, Pludra, Tarasienko (d) 5:1 (51:33)
15. Fricke, Jakobsen, Lewandowski, Lambert (d) 1:5 (52:38)